Krymska gra cyfr

Rosyjski Instytut Energetyki i Finansów przygotował z końcem kwietnia br., na polecenie prezydenta Władimira Putina, raport dotyczący zasobów energetycznych Szelfu Czarnomorskiego. Eksperci instytutu oceniają zasoby węglowodorów Szelfu na poziomie 435,1 mln ton ropy i 1,97 tryliona m sześc. gazu.

Niezależni ukraińscy eksperci są sceptyczni, podkreślając, że takich milionów ton ropy z pewnością nie ma. Rosjanie się mylą, gdyż Szelf jest bardziej gazonośny niż roponośny. Dotychczasowa PAO Czornomornaftohaz wykorzystywała zasoby sześciu źródeł gazowych i tylko jedno roponośne źródło, wydobywając ok. 10 tys. ton ropy w ciągu roku.

Ukraińscy eksperci wskazują, że na terenie Szelfu są zapasy rozpoznane, potwierdzone i wykorzystywane. Do potwierdzonych zapasów zaliczono wstępnie tylko 5 proc. terytorium Szelfu, należy jeszcze dużo zainwestować, by dokonać miarodajnego rozpoznania na pozostałym obszarze.

Reklama

Scenariusze wydobycia

Eksperci Kijowskiego Międzynarodowego Klubu Energetycznego Q-club zasoby Szelfu Czarnomorskiego oceniają zaledwie na 66 mld m sześc. gazu i 22 mln ton ropy, perspektywicznie możliwe zasoby to 73 mld m sześc. gazu i 51 mln ton ropy. Dane operacyjne NAK Naftogazu Ukraina wskazują na jeszcze mniejsze zasoby w strefie - czyli tylko 48 mld m sześc. gazu i 3 mln ton ropy.

Nie należy się więc dziwić, że kampanie zagraniczne dość sceptycznie oceniały zasoby ukraińskiego szelfu. Włoska Eni i francuska EDF zamierzały eksploatować cztery pokłady gazowe: Majcznyj, Abicha, Kaukazki i roponośny Subbotina. W scenariuszu wydobycia kampanie zapisały pesymistycznie 2 mln ton ropy, optymistycznym 3 mln ton (przy znacznych wydatkach na rozpoznanie nowych miejsc wydobycia). Inwestycje oceniono na poziomie 4 mld USD i czasokresie wydobycia ok. 50 lat, z możliwością przedłużenia. 7 listopada 2013 r. Eni i EDF na takich warunkach podpisały umowę z Czornomornaftohazem i kampanią Wody Ukrainy.

Porozumienie o wydobyciu gazu na Skifskiej części głębokowodnego szelfu z końcem 2013 r. Ukraina zamierzała podpisać z konsorcjum kampanii na czele z amerykańskim ExxonMobil (uwzględniano też brytyjsko-holenderski Shell i rumuński Petron). Prognozowane wydobycie gazu oceniano na 3-4 mld m3 rocznie. Brak stabilizacji politycznej na terenie Krymu spowodował odłożenie porozumienia na czas nieokreślony. Być może kampania zainteresuje się zasobami rozpoznanymi w pobliżu Odessy (źródła ocenione na ok. 25 mld m3).

Szacowanie strat

Do chwili obecnej wszystkie prace rozpoznawcze na Szelfie Czarnomorskim finansowała Ukraina za pośrednictwem NAK Naftogaz Ukraina. W wyniku aneksji Krymu przez Rosję Czornomornaftohaz, jak i cały Szelf, zostały znacjonalizowane. Ukraina ocenia swoje straty związane z przejęciem infrastruktury energetycznej na poziomie ponad 40 mld USD. Szacowanie rzeczywistych strat trwa w biurach NAK Naftogaz Ukraina, która w 100 proc. córką jest Czornomornaftohaz. Czornomornaftohaz dysponuje licencjami na 17 miejsc wydobycia gazu i ropy, pływającymi (cztery) i stacjonarnymi platformami wydobywczymi, bazami i pływającą flotą tankowców. Do Czornomornaftohaz należy też podwodny gazociąg. Ukraina zainwestowała olbrzymie pieniądze w infrastrukturę na rzecz zwiększenia wydobycia gazu i ropy. W 2013 r. wydobycie gazu wzrosło o 40,6 proc. do 1,65 mld m3, a w 2015 r. powinno było wynieść ok. 3 mld m3. Część wyposażenia infrastruktury Ukraina zakupiła na kredyt, przekazała wyposażenie do dyspozycji NAK, w tym córce Czornomornaftohaz. Co w efekcie teraz zostało Ukrainie? - spłacać kredyty.

Wątpliwe aktywa

Aktualnie nie prowadzi się eksploatacji Szelfu. Projekty inwestycyjne zostały zamrożone. Nowe rosyjskie władze Krymu postanowiły sprzedać Czornomornaftohaz Gazpromowi. Ten jednak nie jest zainteresowany przejęciem aktywów. Być może liczy na wsparcie rządowe i ich nieodpłatne przejęcie. Nie jest też jasna sytuacja z Eni i EDF, gdyż umowa była podpisana z władzami Ukrainy. Czy ExxonMobil będzie nadal zainteresowany inwestycjami na terenie Krymu? USA i Kanada wprowadziły sankcje przeciw Czornomornaftohazu. Teraz każda zagraniczna kampania będzie głęboko się zastanawiać nad inwestycjami na terytorium Krymu.

Teoretycznie Eni i EDF mogą podjąć pertraktacje z Federacją Rosyjską w sprawie zabezpieczenia możliwości realizacji umowy podpisanej ze stroną ukraińską. W przypadku odmowy pozostaje międzynarodowy arbitraż. Czy na taki krok zdecydują się Eni i EDF? Gazprom też zdaje sobie sprawę z faktu, że zakup Czornomornaftohazu to przeniesienie sankcji na swoją firmę. Jak więc będą realizowane walutowe rozliczenia z importerami?

Eni i EDF mogą zwrócić się do strony ukraińskiej w sprawie realizacji warunków podpisanej umowy. Ukraina nie może wypełnić warunków umowy, gdyż fizycznie nie kontroluje terytorium Krymu. Pozostaje jedynie wypłata odszkodowania.

Ukraina inwestowała w Szelf Czarnomorski w celu zabezpieczenia niezależności kraju od dostaw rosyjskich. Infrastruktura warta miliardy dolarów, w tym platformy wydobywcze, została znacjonalizowana. Komu przypadnie jej utrzymywanie, wykorzystanie, a komu spłacanie kredytów? Rosja wystawia rachunki za gaz władzom ukraińskim w wysokości 2,7 mld USD. Czy Ukraina wystawi rachunki Rosjanom za Krym?

dr Henryk Borko

Autor jest rektorem Warszawskiej Wyższej Szkoły Ekonomicznej. W latach 2000-2006 ekspert ds. rynków wschodnich UNIDO ONZ

Gazeta Finansowa
Dowiedz się więcej na temat: Rosja | gran | aneksja Krymu | Ukraina w UE | Ukraina
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »