Kryzys zamyka drogę do specjalizacji

Młodzi lekarze zgodnie z przepisami do 30 września muszą wybrać specjalizację. Ministerstwo Zdrowia ma obowiązek ogłosić listę wolnych miejsc na tzw. etaty rezydenckie na 21 dni przed końcowym terminem składania wniosków. Listy jednak ciągle nie ma - alarmuje "Dziennik Gazeta Prawna".

Młodzi lekarze zgodnie z przepisami do 30 września muszą wybrać specjalizację. Ministerstwo Zdrowia ma obowiązek ogłosić listę wolnych miejsc na tzw. etaty rezydenckie na 21 dni przed końcowym terminem składania wniosków. Listy jednak ciągle nie ma - alarmuje "Dziennik Gazeta Prawna".

Lekarze sami dzwonią do ministerstwa, żądając informacji, ile będzie etatów i w których szpitalach. Bez skutku. Według "DGP", chaos panuje także w wojewódzkich centrach zdrowia publicznego, w których lekarze mają składać wnioski o etat rezydencki.

Problem jest poważny, bo nie chodzi jedynie o zatrudnienie dla młodych lekarzy, ale o cały system kształcenia specjalistów, których od lat dramatycznie brakuje. W szczególnie złej sytuacji jest pediatria, gdzie na 8,5 mln dzieci przypada zaledwie 6 tys. specjalistów.

- Ustalamy pieniądze na etaty rezydenckie z Ministerstwem Finansów, a także resortem pracy, który finansuje rezydentury. Mam nadzieję, że do końca tygodnia opublikujemy listę wolnych miejsc i lekarze będą mieli jeszcze kilka dni na złożenie wniosków - mówi "DGP" szef departamentu nauki i szkolnictwa wyższego w Ministerstwie Zdrowia Roman Danielewicz.

Reklama
INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »