Lewiatan: Transformacja energetyczna może nas kosztować ok. 1,6 bln zł

Transformacja energetyczna będzie wymagała poniesienia ogromnych nakładów inwestycyjnych, których skala w ciągu dwóch dekad może osiągnąć ok. 1,6 bln zł - oceniła Konfederacja Lewiatan.

We wtorek rząd uchwałę ws. Polityki energetycznej Polski do 2040 r. (PEP 2040). Strategia opiera się na trzech głównych filarach - sprawiedliwej transformacji, budowie zeroemisyjnego systemu energetycznego oraz dobrej jakości powietrza.

Konfederacja Lewiatan podkreśliła, że PEP 2040 jest bardzo ważnym i długo wyczekiwanym dokumentem.

- Cieszymy się, że po tak długim okresie, czyli po 12 latach od ustanowienia poprzedniej Polityki Energetycznej, przyjęto nowy dokument, wyznaczający kierunki rozwoju sektora. Powinien on odpowiadać na wyzwania związane z Europejskim Zielonym Ładem, ale również porozumieniem paryskim. Czekamy obecnie na opublikowanie pełnej treści nowej polityki energetycznej w Dzienniku Urzędowym Rzeczypospolitej Polskiej Monitor Polski - powiedziała dyrektorka departamentu energii i zmian klimatu Konfederacji Lewiatan Dorota Zawadzka-Stępniak.

Reklama

Organizacja zwróciła uwagę, że niskoemisyjna transformacja energetyczna ma sprzyjać zmianom modernizacyjnym całej polskiej gospodarki, gwarantując bezpieczeństwo energetyczne, dbając o sprawiedliwy podział kosztów i ochronę najbardziej wrażliwych grup społecznych.

"Ale sprawiedliwa transformacja oznacza także zapewnienie nowych możliwości rozwoju regionom i społecznościom, które zostały najbardziej dotknięte negatywnymi skutkami przekształceń w związku z niskoemisyjną transformacją energetyczną. Dlatego tak kluczowe jest przygotowanie przez te regiony (województwa: śląskie, dolnośląskie, wielkopolskie oraz małopolskie, łódzkie i lubelskie) terytorialnych planów sprawiedliwej transformacji, które określą skalę wyzwań i ścieżkę transformacji" - zwrócono uwagę.

Przypomniano, że zgodnie z Polityką Energetyczną, w 2030 r. udział OZE w końcowym zużyciu energii brutto wyniesie co najmniej 23 proc., moc zainstalowana farm wiatrowych na morzu osiągnie ok. 5,9 GW w 2030 r. i do ok. 11 GW w 2040 r.

- To krok w dobrym kierunku, gdyż dekarbonizacja naszego sektora energetycznego powinna opierać się przede wszystkim o źródła OZE - zaznaczyła Zawadzka-Stępniak.

Organizacja dodała, że PEP 2040 zakłada ponadto, że ogrzewanie wszystkich gospodarstw ma odbywać się poprzez ciepło systemowe oraz zero lub niskoemisyjne źródła indywidualne.

"Taki cel przełoży się na ograniczenie wykorzystania paliw stałych, często paliw o niskiej jakości w źródłach indywidualnych" - zwrócono uwagę.

PEP 2040 zakłada ponadto, że w 2033 r. uruchomiony zostanie pierwszy blok elektrowni jądrowej o mocy ok. 1-1,6 GW. Kolejne bloki będą wdrażane co 2-3 lata, a cały program jądrowy zakłada budowę 6 bloków.

"Transformacja energetyczna będzie wymagała zaangażowania wielu podmiotów i poniesienia ogromnych nakładów inwestycyjnych, których skala może osiągnąć w latach 2021-2040 ok. 1,6 bln zł" - podkreśliła Konfederacja Lewiatan.

W PEP 2040 szacuje się, że transformacja może stworzyć ok. 300 tys. nowych miejsc pracy w branżach związanych z odnawialnymi źródłami energii, energetyką jądrową, elektromobilnością, infrastrukturą sieciową, cyfryzacją czy termomodernizacją budynków.

Zeroemisyjny system energetyczny określono mianem kierunku długoterminowego, w którym zmierza transformacja energetyczna. Zmniejszenie emisyjności sektora energetycznego będzie możliwe poprzez wdrożenie energetyki jądrowej i energetyki wiatrowej na morzu oraz zwiększenie roli energetyki rozproszonej i obywatelskiej. Przejściowo stosowane mają być technologie energetyczne opartych m.in. na paliwach gazowych.

***

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »