Litwini odpuszczają łupki?

Minijos Nafta, jedna z największych firm wydobywczych na Litwie, w której 50 proc. udziałów posiada Grupa Lotos, wstrzymuje poszukiwanie gazu łupkowego na Litwie.

Minijos Nafta, jedna z największych firm wydobywczych na Litwie, w której 50 proc. udziałów posiada Grupa Lotos, wstrzymuje poszukiwanie gazu łupkowego na Litwie.

"Wstrzymujemy realizację tego projektu" - powiedziała we wtorek agencji BNS rzeczniczka Minijos Nafta Kristina Pauksztyte-Brazdauskiene.

Rzeczniczka zaznaczyła, że Minijos Nafta "była zainteresowana wydobyciem nie gazu z łupków, o którym jest głośno, a ropy łupkowej".

"Jednakże, według specjalistów spółki, zaleganie złóż jest niedogodne, a dalsze badania i poszukiwania byłyby zbyt kosztowne" - powiedziała Kristina Pauksztyte-Brazdauskiene.

W maju ubiegłego roku Minijos Nafta rozpoczęła prace badawcze złóż łupkowych na Litwie. Wynajęta polska firma Poszukiwania Naftowe Diament zrobiła kilka odwiertów. Minijos Nafta zamierzała zainwestować wówczas 6,5 mln litów (prawie 8 mln złotych).

Reklama

Według Kristiny Pauksztyte-Brazdauskiene, na decyzję Minijos Nafta o wstrzymaniu realizacji projektu nie wpłynął współudziałowiec - polski koncern Lotos.

Grupa Lotos zarządza Geonaftą, która ma 100 proc. udziałów w przedsiębiorstwie Gencziu Nafta i 50-proc. w Manifodas i Minijos Nafta.

Wiosną tego roku prezes Lotosu Paweł Olechnowicz goszcząc w Wilnie nie wykluczył możliwości poszukiwania tu gazu łupkowego. Powiedział, że ostateczna decyzja będzie zależała "od atrakcyjności rozwiązań prawnych".

Zainteresowanie poszukiwaniem i wydobyciem węglowdorów w łupkach na Litwie wykazuje amerykański koncern Chavron, który na razie nie posiada na to licencji.

Ustępujący ze stanowiska szefa Litewskiej Służby Geologicznej Juozas Mockeviczius nie wyklucza, że również Chavron może zrezygnować z udziału w projekcie.

Według danych amerykańskiej agencji informacyjnej ds. zasobów energetycznych (Energy Information Administration), złoża gazu z łupkach znajdują się w południowo-zachodniej części Litwy, ciągną się w stronę Polski i obwodu kaliningradzkiego.

Złoża mają się znajdować na głębokości od 1,5 do 2 km. Szacuje się, że gazu łupkowego wystarczyłoby na zaspokojenie potrzeb na 30-50 lat. Obecnie Litwa rocznie zużywa około 3 miliardów metrów sześciennych gazu dostarczanego przez Gazprom - monopolistę na litewskim rynku.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Litwa | gaz łupkowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »