Magazyn "Forbes" opublikował listę najbogatszych

Na tegorocznej liście najbogatszych ludzi na świecie bezapelacyjnie rządzi Bill Gates. 60-letni amerykański gigant branży informatycznej zarobił w ubiegłym roku 75 miliardów dolarów. Pozostałe miejsca na podium zajęli - według magazynu "Forbes" - Amancio Ortega oraz Warren Buffet.

Starej gwardii miliarderów jednak rośnie potężna konkurencja. Najszybciej na liście pnie się Mark Zuckerberg. 31-letni założyciel Facebooka zarobił ponad 11 miliardów dolarów więcej niż w poprzednim notowaniu i w tym roku zajął 6. miejsce z majątkiem szacowanym na 44,6 miliarda dolarów. Tym samym poprawił swoją pozycję w prestiżowym rankingu o 10 miejsc.

Pobierz darmowy program do rozliczeń PIT 2015

Podobnie dobrze radzi sobie szef Amazona, 52-letni Jeff Bezos. "Forbes" oblicza go na ponad 45 miliardów dolarów, dzięki czemu z miejsca 15. przesunął się na 5. Zuckerberg i Bezos to dwaj najwięksi zwycięzcy tegorocznego notowania amerykańskiego magazynu. Obaj też po raz pierwszy znaleźli się w pierwszej dziesiątce.

Mniej kobiet

Bill Gates, ze wzrostem dochodów o ponad 4 miliardy, zajął pierwsze miejsce po raz 17. w ciągu ostatnich 22 lat.

Reklama

Na miejscu drugim znalazł się Amancio Ortega, właściciel hiszpańskiej marki modowej Zara. 79-latek powiększył swoje zasoby o 2,5 miliarda, zyskując łącznie 67 miliardów dolarów.

Ostatnie miejsce na podium należy do Warrena Buffeta, z majątkiem szacowanym na prawie 61 miliardów dolarów.

Numer cztery na liście "Forbesa" to Carlos Slim Helu, meksykański potentat branży teleinformacyjnej. 76-latek jednak należy do największy przegranych, ze stratą ponad 27 miliardów w porównaniu do ubiegłego roku.

"Forbes" przeanalizował stan konta 1810 miliarderów. Ich łączny majątek wynosi prawie 6,5 biliona dolarów, co oznacza półbilionowy spadek w porównaniu z rokiem ubiegłym (z 7,05 na 6,48 biliona dolarów). Na liście znalazło się 198 świeżych nazwisk, najwięcej z Chin (70), USA (32) i Niemiec (28). Liczba kobiet w rankingu spadła ze 197 na 190.

Redakcja "Forbesa" dokonuje obliczeń szacunkowych, aktualizując dane na swoim portalu, choć lista raz w roku wychodzi także drukiem. Pod uwagę brane są akcje, nieruchomości, kolekcje dzieł sztuki oraz dobra luksusowe, na przykład jachty. Większość tych informacji pochodzi ze źródeł ogólnodostępnych, nie wszyscy umieszczeni na liście chcą bowiem współpracować przy jej powstawaniu.

dpa / Dagmara Jakubczak, Redakcja Polska Deutsche Welle

Deutsche Welle
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »