Markety: ceny w sklepach spadną
Polskie sieci zaczynają się łączyć w obawie przed zachodnią konkurencją. Ochotę na przejęcia mają jednak również brytyjskie Tesco oraz francuski Carrefour. Co to wszystko znaczy dla klienta? Ceny w sklepach wkrótce spadną. Ale tylko na chwilę - czytamy w "Gazecie Wyborczej"
Pierwsze do łączenia wzięły się polskie sieci. Kilka dni temu gruchnęła wiadomość, że jedna z największych i najbardziej dynamiczniej rozwijających się polskich sieci Polomarket (ok. 160 sklepów) przejmie 17 supermarketów krakowskiej sieci ABC.
Dwa miesiące wcześniej branżą handlową wstrząsnęła informacja o połączeniu giełdowej lubelskiej grupy Eldorado z białostocką firmą BOS (transakcja się jeszcze nie zakończyła).
Sieci zagraniczne również szykują się do połączeń. Od kilku tygodni na sprzedaż jest 19 hipermarketów Géant oraz 279 dyskontów Leader Price należących do francuskiej grupa Casino. Do kupienia jest też sieć 26 supermarketów miniMal.
Z konsolidacji branży przynajmniej na początku powinni cieszyć się klienci. Szykuje się bowiem wielka walka o klienta. - Sklepy będą ze sobą walczyć cenami, bo to pozwoli im ustalić, kto będzie połykał przeciwników, a kto będzie zjadany - twierdzą analitycy.
Wojna o rynek
Tymczasem duże sieci handlowe zmieniają strategię. Otwierają niewielkie markety w pobliżu domu czy pracy. Zdaniem ekspertów to naturalny proces dostosowawczy do administracyjnych barier wprowadzonych przez parlament. Miały one ograniczyć ekspansję zachodnich gigantów.
Więcej w wydaniu "Gazety Wyborczej"
