Merkel: Grecji należy się wielki szacunek za plan reform

Niemiecka kanclerz Angela Merkel podkreśliła w środę, że ma wielki szacunek dla Grecji za przyjęcie planu oszczędności. Zapewniła, że Niemcy chcą wesprzeć Grecję i inne państwa w kryzysie zadłużenia pod warunkiem, że zrobią one, co do nich należy.

Niemiecka kanclerz Angela Merkel podkreśliła w środę, że ma wielki szacunek dla Grecji za przyjęcie planu oszczędności. Zapewniła, że Niemcy chcą wesprzeć Grecję i inne państwa w kryzysie zadłużenia pod warunkiem, że zrobią one, co do nich należy.

- Skoro mamy wspólną walutę, to musimy móc polegać na sobie nawzajem. Jeśli uzgadniamy, że nie wolno zaciągać większych długów niż 3 procent PKB, to musimy być pewni, że każdy będzie się tego trzymać. Tego dotychczas brakowało w UE. Mamy wspólną walutę, ale na końcu każdy kraj robił to, co sam uważał za słuszne - powiedziała Merkel na wiecu partii CDU w Demmin w Meklemburgii-Pomorzu Przednim.

- Potrzebujemy Unii Europejskiej, dlatego słuszne jest, że pomagamy Grecji, Portugalii i innym krajom. Ale zastrzegamy: każdy musi zrobić to, co do niego należy. W przeciwnym razie UE nie będzie mogła trzymać się razem - dodała.

Reklama

Merkel zapewniła też, że zdaje sobie sprawę, iż UE wiele wymaga od Grecji w zamian za pomoc finansową. - Nie jest łatwo obniżać płace minimalne, które już i tak są niskie (...) To trudna droga, dlatego powtarzam, że mam największy szacunek dla decyzji greckiego parlamentu - podkreśliła.

Dodała, że jeśli Grecja chce wzrostu gospodarczego i inwestycji, to potencjalni inwestorzy muszą mieć pewność, iż w kraju tym obowiązuje dobre prawo, nie ma korupcji i są oni mile widziani.

- Chcemy wzrostu gospodarczego w Grecji, ale do tego potrzebne jest państwo, które porządnie funkcjonuje - powiedziała Merkel.

We wtorek eurogrupa zatwierdziła drugi program pomocy dla zagrożonej bankructwem Grecji o wartości 130 mld euro. Zakłada on znaczącą redukcję długu greckiego przez prywatnych wierzycieli - o 107 mld euro.

W zamian za pomoc tzw. trojka, czyli KE, EBC i MFW, zobowiązała Grecję do wprowadzenia oszczędności, a w ich ramach m.in. do redukcji kosztów pracy o 15 proc. do 2015 roku, likwidacji 150 tys. miejsc pracy w sektorze publicznym i obniżki pensji minimalnej o 22 procent - z 870 euro. W sumie plan oszczędnościowy, przyjęty przez parlament grecki w ubiegłym tygodniu, przewiduje oszczędności w wysokości 3,3 mld euro.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Grecja | Angela Merkel | pod warunkiem | one | Niemcy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »