MF na razie nie widzi podstaw do obniżenia prognozy wzrostu PKB

Ministerstwo Finansów, pomimo ostatniej słabszej serii danych z polskiej gospodarki, nie widzi obecnie podstaw do obniżenia prognozy wzrostu PKB na 2014 rok na poziomie 3,3 proc. - poinformował PAP wiceminister finansów Artur Radziwiłł.

- Na razie nie widzimy podstaw do obniżania prognozy tegorocznego wzrostu PKB, który naszym zdaniem wyniesie 3,3 proc. Ostatnie dane makroekonomiczne nie są jednoznacznie negatywne, bo np. dane z rynku pracy okazały się relatywnie dobre, także dane o sprzedaży detalicznej były pozytywne - zapowiedział PAP Radziwiłł.

"Najwięcej zależy od tego jak będzie wyglądała sytuacja gospodarcza w strefie euro, to jest kluczowe dla naszej gospodarki" - dodał.

Po słabszych danych makroekonomicznych za sierpień część analityków rynkowych obniżyła swoja prognozy na 2014 i 2015 rok. Resort finansów spodziewa się, że tempo wzrostu PKB w przyszłym roku przyspieszy do 3,4 proc. z 3,3 proc. w tym roku.

Reklama

W ocenie wiceministra ryzyka związane z konfliktem na Ukrainie oraz sankcje nakładane na Rosję i kontrsankcje wpłyną na gospodarkę jedynie sektorowo.

- Ryzyka ze Wschodu odnoszą się do konkretnych sektorów gospodarki, a nie do całości. Gospodarczo jest dla nas ważne to, co się będzie działo w strefie euro, stąd propozycja ministra Mateusza Szczurka, aby powołać fundusz inwestycyjny Europy - stwierdził Radziwiłł. "To powinno pobudzić europejską gospodarkę, która bardzo potrzebuje takich impulsów" - dodaje.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »