Miliard kary dla Eni

Prezydent Kazachstanu Nursułtan Nazarbajew zapewnił w poniedziałek, że nie planuje się zmiany warunków kontraktu z włoskim koncernem energetycznym Eni w sprawie eksploatacji kazachskiego złoża naftowego Kaszagan.

Prezydent Kazachstanu Nursułtan  Nazarbajew zapewnił w poniedziałek, że nie planuje się zmiany  warunków kontraktu z włoskim koncernem energetycznym Eni w sprawie  eksploatacji kazachskiego złoża naftowego Kaszagan.

Władze Kazachstanu groziły pozbawieniem Eni jego wiodącej roli w przygotowywaniu wydobycia ropy z pola Kaszagan na północnym wybrzeżu Morza Kaspijskiego. Ze względu na wielkość zasobów złoże to uważane jest za najcenniejsze odkrycie światowej branży naftowej na przestrzeni ubiegłego 30-lecia. Stronę kazachską niepokoi jednak powolne tempo prac inwestycyjnych, czego rezultatem jest przesunięcie terminu podjęcia przemysłowej eksploatacji pola Kaszagan z 2005 na 2010 rok.

"Nie mówimy o rewidowaniu kontraktu podpisanego 10 lat temu" - powiedział Nazarbajew po rozmowach z przebywającym z wizytą w Kazachstanie premierem Włoch Romano Prodim.

Reklama

"Jestem przekonany, że Eni rozumie postawione przez stronę kazachską cele i będzie po naszej stronie. To są negocjacje handlowe, które nie mają nic wspólnego z kazachskim prezydentem lub włoskim premierem" - dodał Nazarbajew.

Uchwalona przez parlament Kazachstanu i oczekująca jeszcze na podpis prezydenta ustawa zezwala rządowi na wypowiadanie umów, których realizacja zagrażałaby bezpieczeństwu narodowemu. Według Nazarbajewa, państwo będzie surowe wobec łamiących krajowe prawo firm zagranicznych - co nawiązuje do zarzutów o naruszanie norm ekologicznych, jakie postawiono w sierpniu kierowanemu przez Włochów konsorcjum.

"Jeśli inwestorzy naruszają umowy, strona kazachska zastrzega sobie prawo podejmowania przedsięwzięć, zgodnych z ustawodawstwem naszego kraju" - dodał Nazarbajew.

Występując na konferencji prasowej razem z Nazarbajewem Prodi nazwał jego podejście do sprawy kontraktu pozytywnym. "Naprawdę nie mogę powiedzieć, kiedy rozmowy zostaną zakończone, ponieważ pracują nad tym technicy. Podejście prezydenta jest nadzwyczaj pozytywne i może się w zasadniczy sposób przyczynić do osiągnięcia porozumienia w przyszłości" - oświadczył szef włoskiego rządu. Dodał, iż czas i warunki nowego porozumienia w sprawie pola Kaszagan zostaną szczegółowo ustalone przez rząd kazachski.

Władze Kazachstanu deklarowały już, że będą się domagać od Eni miliardów dolarów jako rekompensaty za opóźnienia w eksploatacji złoża.

Według strony kazachskiej, nieprzekraczalny termin zakończenia negocjacji to 22 października. Oczekuje się również, że uczestnicząca już w konsorcjum kazachska państwowa spółka KazMunaiGaz uzyska status współoperatora projektu. Poza Eni, inni zagraniczni partnerzy konsorcjum to Royal Dutch Shell, Exxon Mobil Corp, Total, ConocoPhilips i japoński Inpex.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: konsorcjum | prezydent | miliard | miliardy | Mustafa | ENI | złoże | Nursułtan Nazarbajew | kara
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »