Miniony tydzień - wydarzenia w Polsce
12-13 grudnia na szczycie Unii Europejskiej w Kopenhadze Polska wraz z pozostałymi dziewięcioma krajami kandydackimi zakończyła negocjacje akcesyjne i tym samym została zaproszona do członkostwa w UE
Wbrew
oczekiwaniom przed szczytem w Kopenhadze, nie udało się wynegocjować
znaczących dodatkowych środków, lecz korzystne dla Polski przesunięcia w
ramach wcześniej przyznanych funduszy, co powinno zapewnić płynność
budżetowi w najcięższym okresie - pierwszych latach członkostwa w UE.
Najważniejsze kwestie, które udało się polskiemu rządowi wynegocjować na
szczycie w Kopenhadze:
" wyższa rekompensata do budżetu - ponad wcześniej oferowane przez UE
443 mln EUR rekompensaty w 2004 r. (czyli tzw. "żywej gotówki" do budżetu
państwa, aby zapewnić mu płynność) UE zaproponowała przesunięcie
dodatkowego 1 mld EUR z funduszy strukturalnych (przeznaczonych na
inwestycje m.in. w infrastrukturę), z czego 550 mln EUR ma przypaść na
2005 r. i 450 mln EUR - na 2006 r.,
" wyższe dopłaty bezpośrednie dla rolnictwa - rolnicy będą mogli otrzymać w
latach 2004 - 2006 dopłaty bezpośrednie w maksymalnej wysokości kolejno
55%, 60%, 65% dopłat unijnych, z tym , że ponad poziomy 25%, 30%, 35% do
poziomów 36%, 39%, 42% środki pochodzić będą z zaproponowanego
wcześniej przez UE przesunięcia środków z funduszy na rozwój wsi; budżet
państwa będzie mógł dopłacić ponad te poziomy w zależności od sytuacji
finansowej państwa;
" wzrost kwoty hurtowej sprzedaży mleka o 1,5 mln ton z dotychczasowych
7 mln do 8,5 mln ton, w ramach limitu 8,9 mln ton tzw. kwoty mlecznej czyli
limitu produkcji mleka;
" 108 mln EUR dodatkowych środków do wcześniej proponowanych przez UE
171 mln EUR na zwrot części kosztów związanych z wdrożeniem systemu
kontroli granic wynikającego z Układu w Schengen (jedyne dodatkowe
środki finansowe przyznane Polsce na szczycie w Kopenhadze), w związku z
tym, że polska granica wschodnia będzie jednocześnie granicą zewnętrzną UE;
Polska będzie musiała na ten cel wydać 1091 mln EUR minus wymienione
280 mln EUR zwrotu z UE ;
" utrzymanie 7% VAT na usługi budowlane i nowe mieszkania do 2007 r.
Czego nie udało się wynegocjować:
" podwyższenia tzw. "kwoty mlecznej" z 8,9 mln ton do 11,4 mln ton produkcji
mleka;
" podwyższenia tzw. plonu referencyjnego (podstawy do wyliczania dopłat dla
rolników) z 3 t/ha do 3,61 t/ha;
" obniżonej 12-proc. stawki podatku VAT na maszyny rolnicze.
W nadchodzącym tygodniu zostanie opublikowany raport rządowy nt. wyników
negocjacji. Kolejnymi etapami na drodze Polski do UE będzie podpisanie traktatu
akcesyjnego na szczycie w Atenach w kwietniu 2003, a następnie referendum
akcesyjne w najprawdopodobniej na początku czerwca 2003 r. Formalne
przystąpienie Polski i pozostałych krajów kandydackich do UE planowane jest na 1
maja 2004 r., przed czerwcowymi wyborami do Parlamentu Europejskiego.
Pomyślne zakończenie negocjacji akcesyjnych było z dużej mierze do przewidzenia,
o czym świadczą bardzo spokojne reakcje rynku finansowego z końca ub. tygodnia,
obu stronom: polskiej i unijnej zależało na sukcesie na szczycie w Kopenhadze i tak
też się stało. Teraz pozostaje najistotniejszy i zdecydowanie bardziej
nieprzewidywalny etap - przyszłoroczne referendum akcesyjne. W argumentacji
przeciwników i zwolenników wstąpienia do UE, ci pierwsi będą uwypuklać
krótkoterminowe wysokie koszty akcesji do UE (wysokie obciążenia dla budżetu już
od pierwszych lat członkostwa, nierówne warunki konkurencji polskich podmiotów z
podmiotami unijnymi np. w przypadku rolnictwa, możliwy wzrost bezrobocia zaraz po
wstąpieniu do UE). Zwolennicy wstąpienia do UE eksponować będą długoterminowe
korzyści (inwestycje infrastrukturalne finansowane ze środków unijnych, dostęp do
znacznego rynku zbytu, "import" stabilności gospodarczej i politycznej po wstąpieniu
do UE). Sądzimy, że wynik przyszłorocznego referendum akcesyjnego nie jest
przesądzony, jak pokazały wyniki ostatnich wyborów samorządowych, wpływy w
społeczeństwie ugrupowań politycznych przeciwnych wstąpieniu Polski do UE rosną,
a jednocześnie zaufanie do rządu osiągnęło najniższy od początku urzędowania
poziom. I choć nie sądzimy, by dotychczasowe blisko 70% poparcie dla akcesji
deklarujących pójście do referendum spadło poniżej 50%, to nie można wykluczyć sytuacji, w której referendum będzie
nieważne, gdyż frekwencja nie osiągnie wymaganych 50%. Wówczas - wg prezydenckiego projektu ustawy o referendach
krajowych: - rząd mógłby wycofać traktat akcesyjny i go renegocjować, po czym powtórzyć referendum nt. nowych
warunków - rozwiązanie to wydaje się obecnie mało realne; - Sejm ogłasza nowe referendum; albo - traktat akcesyjny
poddawany jest pod głosowanie Zgromadzenia Narodowego (połączonych izb Sejmu i Senatu), do przyjęcia dokumentu
wymagana jest większość 2/3 głosów. Wg naszych obliczeń, nawet gdyby klub PiS-u i część PSL (oficjalne stanowiska obu
partii zostaną przedstawione w II połowie stycznia 2003 r.) zagłosowała na "nie", partie jednoznacznie prounijne (m.in. SLD,
PO i UP) posiadają wystarczającą większość, by przyjąć traktat akcesyjny.
Wg wstępnych danych NBP, podaż pieniądza M3 spadła w listopadzie o 1,0% m/m do 318 mld zł i tym samym
była o 1,0% niższa r/r. Na niską dynamikę podaży pieniądza złożył się spadek depozytów i innych zobowiązań o 1,2%
m/m oraz niewielki wzrost gotówki w obiegu o 0,2%. Odnotowano zmniejszenie depozytów przedsiębiorstw o 2,0% m/m
do prawie 51 mld zł oraz depozytów i innych zobowiązań gospodarstw domowych o 1,8% do 197 mld zł.
Należności
wzrosły o 0,3% m/m do 246 mld zł, na co złożył się wzrost należności od przedsiębiorstw o 1,0% przy spadku kredytów
dla gospodarstw domowych o 0,1% m/m.
Obniżenie podaży pieniądza M3 o 1% m/m było większe niż prognozowaliśmy (-0,2%) oraz od średnich oczekiwań
rynkowych (wzrost o 0,5%). Skala spadku depozytów gospodarstw domowych była zbliżona do naszych oczekiwań i
wynikała z przesuwania części środków z lokat bankowych do alternatywnych form oszczędzania. Z kolei tendencje w
należnościach od przedsiębiorstw wskazują na stopniowo rosnące zainteresowanie przedsiębiorstw kredytem, co jest
najprawdopodobniej efektem spadku stóp procentowych i poprawy perspektyw wzrostu gospodarczego, a tym samym
opłacalności ewentualnych inwestycji. Należy podkreślić, że w tej kategorii odnotowano znaczny wzrost pomimo aprecjacji
złotego wobec dolara o ok. 0,7%. Równocześnie spadek w kredytach gospodarstw domowych o blisko 79 mln zł wynikał w
pełni ze zmian kursu walutowego.
Przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w listopadzie br. osiągnęło 2343 zł.
Wzrost wynagrodzeń w przedsiębiorstwach był nieco niższy od naszych oczekiwań i wyniósł 3,5% w skali miesiąca oraz
1,8% r/r, co najprawdopodobniej wynikało z mniejszych niż w ub. r. wypłat z zysku. Przeciętna liczba zatrudnionych w
przedsiębiorstwach obniżyła się w listopadzie do 4862 tys. osób, o 0,2% m/m i 3,2% r/r.
Zarówno spadek wynagrodzeń, jak i wzrost zatrudnienia, które nastąpiły w październiku br., okazały się incydentalne.
Przewidujemy, że realne tempo wzrostu wynagrodzeń w przedsiębiorstwach w br. wyniesie ok. 1,5%, w 2003 r. wzrośnie
do ok. 2,1%, chociaż wciąż potencjalna presja płacowa będzie ograniczana przez wysokie bezrobocie i pesymistyczne
perspektywy rozwoju sytuacji na rynku pracy. Do końca 2003 r. przeciętne zatrudnienie w przedsiębiorstwach nadal
będzie się obniżać. W br. liczba zatrudnionych będzie niższa od ubiegłorocznej o ok. 5% r/r, w 2003 r. spadek liczby
zatrudnionych osiągnie ok. 3,2%.
Komisja Europejska przedstawiła Raport Ekonomiczny, ostrzegający 10 krajów kandydujących do UE przed
zbyt szybkim wejściem do unii monetarnej. Wskazano na ryzyko utraty kontroli procesu transformacji, osłabienie
tempa rozwoju oraz trudności z utrzymaniem dynamiki procesu konwergencji w przypadku zbyt szybkiego przyjęcia euro.
Pozostaje jeszcze długi okres potrzebny do osiągnięcia średniego unijnego poziomu dochodów, jednak proces ten
powinien przyspieszyć po wejściu krajów kandydackich do UE. Mimo opinii KE, prezes NBP L. Balcerowicz
podtrzymał swoje stanowisko wejścia do strefy euro najszybciej jak to tylko możliwe - lata 2006-2007. Członek
RPP, G. Wójtowicz podkreślił, że Rada powinna starać się w długim okresie utrzymać inflację na poziomie 2,5% r/r, co
bezpiecznie pozwoli na spełnienie kryterium inflacyjnego.
Raport KE wskazuje, że instytucje europejskie nie są skłonne do rozszerzania Unii Gospodarczej i Walutowej o kraje,
które nie osiągnęły jeszcze wystarczającego poziomu rozwoju gospodarczego i które wciąż przechodzą okres
transformacji. W tej sytuacji trudno oczekiwać wyrozumiałości ze strony tych państw w zakresie spełnienia przez Polskę
kryteriów konwergencji. Dlatego też sądzimy, że wejście Polski do UGW już w 2006 r. (i spełnienie wszystkich kryteriów
z Maastricht w r. 2005) jest mało prawdopodobne. Wymagałoby to zgody EBC na skrócenie wymaganego dwuletniego
okresu pobytu w ERM II, na co w świetle raportu KE nie można liczyć - uważamy, że najwcześniejsza możliwa data
wstąpienie do strefy euro to r. 2007.
Wg grudniowej ankiety agencji Reuters 17 z 21 analityków rynkowych oczekiwało, że RPP na najbliższym
posiedzeniu nie obniży stóp procentowych, zaś trzech oczekuje obniżki w skali 25 pkt. baz. Do końca 2003 r.
większość przewidywała spadek stopy referencyjnej o 75-125 pkt. baz. Analitycy prognozowali wzrost PKB w br. na
poziomie średnio 1,3% i 2,8% w 2003 r. Średnia oczekiwana stopa inflacji w listopadzie wyniosła 0,9%, natomiast
średnia z prognoz inflacji na koniec br. - 1,1% r/r. Prognozę inflacji średniorocznej w 2004 r. obniżono do 2,6%.
Oczekiwano spadku produkcji przemysłowej w listopadzie średnio o 1,5% r/r, w całym br. - wzrostu średnio o 1,4%.
Średnia prognoza kursu USD/PLN na koniec br. wyniosła 3,941 zł, a EUR/PLN 3,958 zł.
Należymy do grona analityków nie przewidujących redukcji stóp procentowych w grudniu br. Uważamy, że najbliższa
obniżka możliwa jest w styczniu o 25 pkt baz. W 2003 r. łącznie obniżki stóp mogą osiągnąć 125 pkt baz. W większości
kategorii makroekonomicznych nasze prognozy są bliskie średnim rynkowym prognozom z ankiety agencji Reuters.
Analitycy PKO BP