Minister nie wyklucza wprowadzenia cen maksymalnych

- Wystąpiłem do Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów o przeanalizowanie aktualnej struktury cen żywności, ze szczególnym uwzględnieniem rynku drobiu, wieprzowiny i warzyw - poinformował minister rolnictwa i rozwoju wsi Jan Krzysztof Ardanowski.

Jego zdaniem nie ma powodów do znacznego wzrostu cen tych produktów. Jednocześnie minister nie wykluczył, że wprowadzenie cen maksymalnych może okazać się konieczne.

- Poprosiłem prezesa UOKiK, żeby sprawdził, co powoduje wzrost tych cen, jeżeli mamy dziś do czynienia z bardzo niską ceną energii elektrycznej, bardzo niskimi cenami paliw oraz brakiem wzrostu, a raczej ze spadkiem płac - poinformował Ardanowski.

Przyznał, że wiosną normą jest wysoki poziom cen np. truskawek, gdyż są to pierwsze zbiory w roku i dotyczą owoców spod osłon. Przestrzegł natomiast przed "porównywaniem cen produktów nieporównywalnych, jak np. ziemniaków i batatów".

- Jeżeli po dokładnej analizie okaże się, że wzrosty cen są nieuzasadnione, to muszą zostać zastosowane odpowiednie kary wobec winnych - zapowiedział szef resortu rolnictwa. Nie wykluczam też, że jeżeli okaże się to konieczne, to zostanie wdrożony mechanizm wyznaczania ceny maksymalnych - dodał.

Reklama

Już wcześniej MR, sygnalizowało o możliwości większej kontroli cen. Ceny regulowane bazowałyby na cenach sprzed epidemii.

W przypadku ustalenia cen maksymalnych, ich wysokość będzie oparta na wysokości cen sprzed wprowadzenia stanu zagrożenia epidemicznego - poinformowało Ministerstwo Rozwoju. Możliwość wprowadzania cen regulowanych przewiduje projekt specustawy.

Możliwość wprowadzenia maksymalnych cen lub marż może dotyczyć towarów lub usług, które mają istotne znaczenie dla ochrony zdrowia lub bezpieczeństwa ludzi lub kosztów utrzymania gospodarstw domowych - wskazało Ministerstwo Rozwoju w pisemnych odpowiedziach.

Jak podkreślił resort, zgodnie z przepisami projektowanej specustawy, maksymalne ceny i marże może wprowadzić w drodze rozporządzenia Minister Zdrowia w porozumieniu z Ministrem Rozwoju oraz Ministrem Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Celem ustalenia maksymalnych cen jest usunięcie skutków nieuzasadnionych podwyżek - zaznaczyło ministerstwo.

Jak podkreśliło MR wysokość maksymalnych cen byłaby oparta na wysokości cen w okresie poprzedzającym wprowadzenie stanu zagrożenia epidemicznego i będzie brała pod uwagę uzasadnione zmiany kosztów produkcji i zaopatrzenia.

Jak również poinformowało, w celu przygotowania danych do analizy, którą będą przeprowadzać właściwi ministrowie, UOKiK i Inspekcja Handlowa od dwóch tygodni monitorują wysokość cen. Urząd otrzymuje też wiele bezpośrednich sygnałów od konsumentów i jest w stałym kontakcie z dystrybutorami i producentami żywności oraz producentami z branż wrażliwych w czasie epidemii - zaznaczyło MR. Specustawą miał się już zająć się Sejm.


Pobierz darmowy program do rozliczeń PIT 2019



RMF/PAP
Dowiedz się więcej na temat: ceny żywności | podwyżki cen | inflacja | polska żywność | UOKiK
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »