Motoryzacja: Pierwsze półrocze było fantastyczne

Tyska fabryka Fiata, która w pierwszym półroczu 2014 zwiększyła produkcję aut o ponad 11 proc., liczy na utrzymanie wzrostu w kolejnych kwartałach, jeżeli pozwoli na to sytuacja rynkowa.

Tyska fabryka Fiata, która w pierwszym półroczu 2014 zwiększyła produkcję aut o ponad 11 proc., liczy na utrzymanie wzrostu w kolejnych kwartałach, jeżeli pozwoli na to sytuacja rynkowa.

Zakład czeka na decyzję włoskiego koncernu o produkcji nowego modelu samochodu.

W niedzielę dyrekcja Fiat Auto Poland (FAP) podsumowała pierwsze półrocze podczas Dnia Rodzinnego - to jedyny dzień w roku, kiedy ta największa w Polsce fabryka samochodów jest otwarta dla rodzin pracowników. Z możliwości zwiedzenia zakładu skorzystało kilkanaście tysięcy osób. "Pierwsze półrocze było dla nas fantastyczne; wzrosła produkcja wszystkich wytwarzanych w Tychach modeli, a produkcja naszego głównego modelu - fiata 500 - osiągnęła rekordowy w skali półrocza poziom blisko 102 tys. egzemplarzy, co oznacza wzrost o ok. 12 proc." - powiedział dziennikarzom dyrektor fabryki Antoni Greń. W sumie w ciągu sześciu miesięcy tego roku z linii produkcyjnych tyskiego zakładu zjechało ponad 174,1 tys. aut. Najwięcej - po fiacie 500 - było lancii ypsilon (prawie 36,7 tys.) i forda ka (ok. 32 tys.), wytwarzanego w Tychach na zlecenie koncernu Forda.

Reklama

W niedzielę przedstawiciele FAP potwierdzili, że ford ka na pewno będzie wytwarzany w tyskiej fabryce także w przyszłym roku; zdementowali tym samym spekulacje dotyczące szybkiego zaprzestania produkcji tego modelu w Tychach.

Dyrekcja tyskiego zakładu liczy na zamknięcie 2014 r. produkcją znacznie przekraczającą ubiegłoroczny poziom ok. 300 tys. egzemplarzy; przedstawiciele Fiata zastrzegają jednak, że zależy to od sytuacji rynkowej. Dyr. Greń uchylił się od prognozowania, czy w drugim półroczu realna będzie produkcja porównywalna z pierwszym półroczem; oznaczałoby to blisko 350 tys. aut na koniec roku, czyli produkcję zbliżoną do tej z roku 2012.

"Obecnie perspektywy na przyszłość oceniamy jako dobre. Mimo trwającego na europejskim rynku motoryzacyjnym kryzysu, utrzymuje się duże zapotrzebowanie na nasze auta. Trudno jednak przewidywać, czy taka sytuacja utrzyma się do końca roku" - ocenił dyrektor.

Aby sprostać zapotrzebowaniu, zakład często pracuje także w soboty. Nie planuje jednak powrotu do pracy na trzy zmiany. Od wiosny ubiegłego roku, kiedy FAP zwolnił ponad 1,4 tys. pracowników, fabryka pracuje na dwie zmiany. Obecnie zatrudnia ok. 3,3 tys. osób i - jak zapewnia dyrekcja - jest to stabilne zatrudnienie.

Ewentualne zwiększenie zatrudnienia i wielkości produkcji w przyszłości wiąże się z decyzją koncernu Fiat Chrysler o zlokalizowaniu w Tychach produkcji nowego modelu samochodu. W strategii koncernu zapisano, że w latach 2014-2018 w fabrykach w Europie i na Bliskim Wschodzie rozpocznie się produkcja 16 nowych modeli: ośmiu fiata i ośmiu alfa romeo. Jak dotąd nie wskazano jednak, który model może trafić do tyskiej fabryki.

"Prace przygotowawcze trwają, nawet gdy nie odbywa się nowe uruchomienie. Gdy szef +naciśnie guzik+ i będzie decyzja o nowym modelu, nasze procesy będą gotowe do działania" - zadeklarował dyr. Greń, zastrzegając, że zakład nie ma dziś informacji, kiedy koncern zdecyduje o nowym modelu dla fabryki. Od takiej decyzji do rozpoczęcia produkcji mija zwykle od półtora roku do dwóch lat.

Dla nowej inwestycji Fiata w Tychach ważne będą też warunki publicznego wsparcia, na jakie liczy koncern. W maju rząd zdecydował o powiększeniu Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej właśnie pod kątem wartego - jak oszacowano - ponad 2,3 mld zł przedsięwzięcia Fiata. Jednak jak do tek pory - jak powiedział w niedzielę dyrektor finansowy FAP Czesław Świstak - spółka nie złożyła żadnego wniosku o pozwolenie na działalność w strefie. Z początkiem lipca zmieniły się też warunki wsparcia dla inwestorów w KSSE - wielkość maksymalnej pomocy publicznej zmniejszyła się dla dużych firm z 40 do 25 proc. nakładów.

10 lipca wiceminister gospodarki Ilona Antoniszyn-Klik poinformowała w Sejmie, że rząd pracuje nad możliwością zastosowania nowego mechanizmu wsparcia dla Fiata pod kątem ulokowania produkcji nowego modelu w Tychach. Chodzi o gwarancje dla sieci sprzedaży. Nie podała jednak szczegółów.

"Ten projekt jest omawiany od dwóch lat i nadal jest w fazie dyskusji; będziemy mogli o tym mówić, kiedy ta dyskusja się zakończy. Z pewnością w ogóle nie dotyczy to jednak sfery polskich dilerów" - skomentował Świstak.

W rekordowym roku 2009 tyska fabryka Fiata wyprodukowała ponad 600 tys. samochodów; w ubiegłym roku ok. 300 tys. Mimo redukcji, na którą wpłynęło m.in. zaprzestanie produkcji w Tychach modelu panda classic, zakład pozostaje największym producentem samochodów osobowych w Polsce i jedną z największych fabryk koncernu. W ubiegłym roku FAP wypracował 291,3 mln zł zysku.(PAP)

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Fiat | fantastyczny | motoryzacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »