Na Łotwie dno w 2010 roku

Gospodarka Łotwy może osiągnąć dno w połowie 2010 roku - powiedział główny ekonomista Swedbanku, Martins Kazaks, w wywiadzie dla telewizji LNT.

Gospodarka Łotwy może osiągnąć dno w połowie 2010 roku - powiedział główny ekonomista Swedbanku, Martins Kazaks, w wywiadzie dla telewizji LNT.

Zdaniem analityka, najnowsze prognozy pokazują, iż gospodarka Europy zanotuje ożywienie w przyszłym roku i na tej podstawie można twierdzić, że połowa 2010 może być momentem, od którego także gospodarka Łotwy zacznie się ożywiać.

Kazaks podkreślił, iż spadek w gospodarce Łotwy był bardzo ostry, ale najgorsze jest już przeszłością i przyszłe spadki nie będą już tak gwałtowne.

Produkcja przemysłowa Łotwy spadła w maju rdr o 19,3 proc. - poinformowało w poniedziałek w komunikacie Centralne Biuro Statystyczne. Mdm zanotowano spadek produkcji przemysłu, o 4,0 proc. - podał organ statystyczny.

Reklama
INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: gospodarka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »