Na reformę górnictwa trzeba 6,1 mld zł
Z najnowszego projektu ustawy o restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego na lata 2003-06 oraz jej uzasadnienia wynika, że wprowadzenie pakietu socjalnego dla górników będzie kosztowała budżet około 1,7 mld zł. To wierzchołek góry lądowej.
Z projektu ustawy górniczej z 23 lipca 2003 r., do którego dotarliśmy, jednoznacznie wynika, że "łączne środki niezbędne dla realizacji reformy w latach 2003-06 wyniosą 6,168 mld zł". Obecnie dokument jest analizowany przez m.in. Ministerstwo Finansów. Po uzgodnieniach międzyresortowych trafi on do parlamentu, ale dopiero po przerwie wakacyjnej. Dotychczas obowiązywał rządowy program z 28 stycznia 2003 r., który zakładał wydatki na naprawę branży na poziomie 2,8 mld zł do 2006 r.
Coraz więcej
Rządowy program się zdezaktualizował, m.in. dlatego, że spadł popyt na węgiel. W resorcie gospodarki powstaje ostateczna wersja nowej reformy branży, którą powinna zaakceptować Rada Ministrów. Jeszcze nie wiadomo, kiedy to nastąpi. Jedno jest pewne - wzrosną wydatki na jej naprawę.
Zgodnie ze styczniowym programem koszty likwidacji kopalni w latach 2003-06 miały wynieść 888 mln zł, a według założeń do nowego projektu ustawy sięgną one ponad 1,15 mld zł. Mają również wzrosnąć wydatki na redukcję zatrudnienia. Z projektu ustawy wynika, że w latach 2004-06 budżet zamierza przeznaczyć na cięcie etatów w górnictwie około 1,7 mld zł. Poprzednio zakładano, że będzie to kwota 651,3 mln zł. Wprowadzono liczne instrumenty osłonowe dla górników (m.in. świadczenia górnicze, stypendia na przekwalifikowanie). Według ekspertów, mają one doprowadzić do zmniejszenia zatrudnienia w górnictwie o około 28 tys. pracowników. Zdaniem autorów ustawy, przyśpieszenie procesu likwidacji zdolności produkcyjnych wymaga wdrożenia pakietu osłonowego najpóźniej w styczniu 2004 r.
Brak spójności
Szacuje się, że nakłady finansowe na redukcję zdolności produkcyjnych w kopalniach przekazanych do Spółki Restrukturyzacji Kopalni do 2006 r. mają wynieść 364,5 mln zł. Zarząd Kompanii Węglowej, który liczył na to, że w najbliższym czasie przekaże pięć kopalni do SRK, teraz musi zweryfikować plany.
- Rada nadzorcza Kompanii Węglowej zwróciła się do Jacka Piechoty, wiceministra gospodarki, odpowiedzialnego za branżę, z prośbą o wyjaśnienie, na jakim etapie są uzgodnienia w sprawie ustawy górniczej - mówi członek RN, pragnący zachować anonimowość.
Rzecz w tym, że zarząd i rada nadzorcza Kompanii Węglowej zostali zobligowani do wskazania kopalni do likwidacji, ale przeciągające się prace nad programem i ustawą mogą pokrzyżować plany. Przez to też ślimaczy się proces dokapitalizowania Kompanii Węglowej.
