Nadciąga spowolnienie gospodarcze

Gospodarka dostaje zadyszki. Wskaźnik wyprzedzający koniunktury spadł po raz pierwszy od dwunastu miesięcy. Możliwe, że jest to tylko krótka przerwa dla złapania oddechu. Niewykluczone jednak, że obserwujemy pierwsze symptomy nadciągającego spowolnienia.

Wskaźnik wyprzedzający koniunktury, informujący z wyprzedzeniem o przyszłych tendencjach w gospodarce, spadł we wrześniu o 1,7 pkt. Jest to pierwszy tak poważny spadek w ciągu ostatnich 12 miesięcy - informuje Bureau for Investments and Economic Cycles (BIEC).

Póki co nie ma powodów do szczególnego niepokoju, niemniej zachowanie wskaźnika jest zastanawiające.

"Od jesieni ubiegłego roku piął się on w górę niemal nieustannie, jednak już przed miesiącem wzrost ten uległ wyhamowaniu - napisała w komentarzu do badań wrześniowej koniunktury Maria Drozdowicz z BIEC. - Być może gospodarka "łapie oddech" i dalej będzie rozwijać się szybkim tempem, być może jednak jesteśmy świadkami pierwszych oznak nadchodzącego spowolnienia gospodarczego".

Reklama

Spadają zamówienia

Spośród ośmiu komponentów wskaźnika jedynie dwa poprawiły się w stosunku do notowań sprzed miesiąca, dwa pozostały na tym samym poziomie, cztery uległy pogorszeniu. Najbardziej niepokoi spadek tempa napływu nowych zamówień w przedsiębiorstwach produkcyjnych. Dotyczy to zarówno zamówień od krajowych odbiorców, jak i zamówień eksportowych.

"W przypadku zamówień krajowych jest to już drugi miesiąc, kiedy napływają one zdecydowanie wolniej. W przypadku zamówień pochodzących od zagranicznych kontrahentów jeszcze przed miesiącem poprawiały się one dynamicznie, ale obecnie spadły do poziomu z przed kilku miesięcy" - czytamy w podsumowaniu badania.

Płace wyhamowały

Według BIEC, ograniczenie popytu krajowego tłumaczyć można zdecydowanie wolniejszym w ostatnich miesiącach wzrostem płac, które po okresie szybkiego wzrostu na początku roku latem wyraźnie wyhamowały.

"Realne płace w sierpniu spadły i obecnie utrzymują się na poziomie z wiosny br. Rosnące już od dłuższego czasu zatrudnienie nie zmniejsza jak na razie siły globalnego popytu krajowego, jednak obawy przed jesiennymi wyższymi cenami mogą ograniczać wydatki konsumentów" - napisano.

Zapasów na razie nie ma

Na razie niemal cała produkcja rozchodzi się bez większych problemów. Z badań BIEC wynika, że w magazynach producentów poziom zapasów nieznacznie wzrósł, jednak należy podkreślić, że zapasy wyrobów gotowych zmniejszyły się od wiosny ubiegłego roku. Zdaniem autorów badania, szybkie opróżnianie magazynów jest spowodowane wysokim tempem produkcji oraz dobrą koniunkturą w gospodarce.

"Jeśli obecnie obserwowane ograniczenie zamówień będzie krótkotrwałe, to przedsiębiorstwa będą w stanie utrzymać wysokie tempo produkcji w kolejnych miesiącach roku, uzupełniając poziom zapasów. Jeśli natomiast obecnie obserwowane ograniczenie popytu to pierwszy sygnał nadchodzącego spowolnienia gospodarczego, to w najbliższych miesiącach zapasy będą wzrastały przy coraz słabszej dynamice produkcji" - uważa BIEC.

Spada wydajność pracy

Niepokojący i dość niespodziewane jest znaczne pogorszenie sytuacji finansowej w przedsiębiorstwach produkcyjnych.

"Od jesieni ubiegłego roku przedsiębiorstwa informowały o coraz lepszej kondycji finansowej. Szczególna poprawa nastąpiła na początku drugiego kwartału br. Być może obecne pogorszenie finansów firm wiąże się z wydatkami na poczynione wcześniej inwestycje, które nie weszły jeszcze w fazę pełnej eksploatacji, zaś poniesione wydatki lub zaciągnięte kredyty nadszarpnęły kondycję finansową firm" - napisano w komentarzu do badania.

W opinii BIEC, równie niepokojący jest spadek wydajności pracy w sektorze przedsiębiorstw produkcyjnych, która - jak wynika z badania - pogarsza się już trzeci miesiąc z rzędu.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: gospodarka | wskaźnik | spowolnienie gospodarcze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »