Największa gospodarka Europy się chwieje

Słabsze dane o gospodarce w strefie euro nie budzą niepokoju i nie wpłyną na sytuację w Polsce - oceniają ekonomiści. Eurostat podał w piątek, że PKB w strefie euro wzrósł w IV kwartale 2009 r. o 0,1 proc., a produkcja spadła w grudniu 2009 r. o 1,7 proc.

Europejski urząd statystyczny poinformował, że Produkt Krajowy Brutto w strefie euro wzrósł w IV kwartale 2009 r. o 0,1 proc. w ujęciu kwartalnym po wzroście w III kw. o 0,4 proc. Tymczasem analitycy spodziewali się w czwartym kwartale wzrostu PKB ujęciu kwartalnym o 0,3 proc. Rok do roku PKB w strefie euro spadł w czwartym kwartale 2009 o 2,1 proc., wobec oczekiwanego spadku o 1,9 proc. W trzecim kwartale spadek był jednak jeszcze większy i wyniósł rdr 4 proc.
Z kolei produkcja przemysłowa niespodziewanie spadła w grudniu 2009 r. o 1,7 proc. miesiąc do miesiąca, po wzroście w listopadzie o 1,4 proc. Tutaj analitycy spodziewali się niewielkiego wzrostu o 0,1 proc. W ujęciu rocznym produkcja przemysłowa spadła o 5 proc. wobec oczekiwanego spadku o 1,7 proc.

Reklama

W 27 krajach strefy euro produkcja przemysłu spadła w grudniu o 1,9 proc., po wzroście w listopadzie o 0,9 proc. Rok do roku spadek produkcji w UE wyniósł w grudniu 2009 4,9 proc., wobec spadku w listopadzie o 6,2 proc.

Wiceprezes Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową dr Bohdan Wyżnikiewicz powiedział PAP, że opublikowanych w piątek wyników nie należy demonizować. Nie wpłyną one specjalnie na gospodarkę Polską.

"Te informacje rzeczywiście nie są najlepsze, ale też nie są najgorsze. Oznaczają, że wzrost jest powolny. Widać, że kryzys się kończy, ale gospodarki europejskie wygrzebują się z niego mozolnie. Należy przypuszczać, że ten proces nie będzie specjalnie szybki" - powiedział. Dodał, że na dane o produkcji przemysłowej w strefie euro trzeba patrzeć z innej niż polska, perspektywy. "Produkcja przemysłowa w krajach rozwiniętych jest w fazie stagnacji, ponieważ to są gospodarki postindustrialne" - dodał.

Także zdaniem głównego ekonomisty Business Center Club prof. Stanisława Gomułki dane o gospodarce w strefie euro nie są powodem do niepokoju. "Świadczą o tym, że jesteśmy na etapie stabilizacji. Zakończył się okres kurczenia aktywności gospodarczej, ale nie rozpoczął się jeszcze okres wzrostu. To czas, podczas którego aktywność gospodarcza utrzymuje się na w miarę stabilnym poziomie" - powiedział.

Według niego dane Eurostatu są niemal zgodne z oczekiwaniami ekonomistów, a różnice między prognozami a realizacją są "mikroskopijne". "W zasadzie powinniśmy je uważać za zgodne z oczekiwaniami" - uważa ekonomista.

Gomułka jest zdania, że dane te nie spowodują konieczności rewizji prognoz dla Polski. Jedna, bardzo konserwatywna, zawarta w ustawie budżetowej mówi, że PKB wzrośnie o 1,2 proc., a druga, zawarta w aktualizacji Programu Konwergencji, przewiduje wzrost PKB o 3 proc.

Gomułka szacuje, że wzrost PKB w Polsce w tym roku wyniesie między 1,5 proc. a 3,5 proc., z centralną projekcją w wysokości 2,5 proc. "Dalej mamy duży stopień ryzyka i niepewności zarówno w skali całej UE jak i Polski. Możemy powiedzieć tylko tyle, że ten rok będzie lepszy niż ubiegły. Znaczącego postępu w wychodzeniu z recesji może jednak nie być. Ten proces może być rozłożony na ten rok i przyszły" - ocenił.

Niemieckie ożywienie gospodarcze wyhamowało w czwartym kwartale 2009, bo słabsza konsumpcja i inwestycje zneutralizowały wzrost eksportu. Największa gospodarka Europy weszła w 2010 rok na chwiejnych nogach.

Produkt Krajowy Brutto, liczony kwartał do kwartału, nie zmienił się, wynika ze wstępnych danych opublikowanych przez Federalny Urząd Statystyczny. Analitycy prognozowali wzrost o 0,2 procent. W niemieckiej gospodarce niespodziewanie stagnacja w IV kwartale 2009 r. kdk, po uwzględnieniu czynników sezonowych, podczas gdy w III kwartale zanotowano wzrost PKB o 0,7 proc. - poinformowało w piątek w komunikacie Federalne Biuro Statystyczne w Wiesbaden.

Tymczasem analitycy spodziewali się w IV kw. wzrostu PKB kdk o 0,2 proc. Rdr PKB spadł w IV kw. 2009 r. o 1,7 proc., bez uwzględniania czynników sezonowych, po spadku w III kw. o 4,7 proc. Tu analitycy oczekiwali mniejszego spadku PKB, o 1,6 proc. W całym 2009 r. niemiecki PKB spadł o 5,0 proc.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: europ | PKB | produkcja przemysłowa | analitycy | gospodarka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »