Niedługo platformy będą sprzedać chleb i mleko

Lodówki, kuchenki, pralki i zmywarki? Do tej pory takie rzeczy kupowało się w sklepach typu MediaMarkt, Saturn, czy MediaExpert. Teraz nie trzeba się wybierać do tych marketów. Wystarczy być abonentem Cyfrowego Polsatu. Konkurencyjna nc+ nie chce być gorsza. - Płać abonament nc+ z konta Bank Zachodni WBK i zyskaj nawet 290 zł! - chwali się we wpisie facebookowym, który ma zachęcać do założenia konta w znanym banku. Jednocześnie odświeżyła we współpracy z Play swoją ofertę triple play, czyli usługi telewizyjno-internetowo-telefoniczne.

Już wcześniej, w ramach usługi smartDOM, Cyfrowy Polsat zaczął oferować usługi bankowe, ubezpieczeniowe i te związane z energią elektryczną. Platformy cyfrowe nie są dzisiaj jedynymi operatorami, którzy decydują się na takie rozwiązania. Przy okazji przedłużenia i podpisania umowy, na przykład z T-Mobile, nowy telefon jest spłacany w ratach na rzecz banku, a nie tej sieci komórkowej. Po kilku dniach do klienta dzwoni konsultant z tego banku i proponuje założenie karty kredytowej.

Bazy abonenckie to bowiem ogromne zbiory danych, a dzisiaj są one na miarę złota. Jeśli platformy cyfrowe nie mogą nas zmusić lub przekonać do wydania dodatkowych pieniędzy na droższe pakiety, czy usługi typu wideo na życzenie, to dorabiają właśnie sprzedażą naszych danych. Operatorzy komórkowi często oferują za to zniżki na wybrane usługi.

Reklama

Może platformy powinny podobnie postępować z klientami gotowymi męczyć się z uciążliwymi konsultantami? Chcesz mieć kanał premium za darmo, to zgódź się, że będziemy handlować twoimi danymi! Reklamy można już dzisiaj emitować nawet na dekoderach, co robi Cyfrowy Polsat w EPG. Na razie są to reklamy własnych usług i innych kanałów telewizyjnych, ale kto wie, co będzie za parę miesięcy - może również zachęta do kupienia kuponu Lotto z powodu wielkiej kumulacji?

Rodzi się pytanie, czy za jakiś czas platformy nie pójdą za ciosem i nie zaczną sprzedawać produktów spożywczych - chleba, mleka i marmolady! Przecież kurierem można wysłać nie tylko lodówkę, ale także zakupy z Tesco, Carrefoura, czy Biedronki. To żaden problem przygotować odpowiednią aplikację na dekodery, gdzie wybierzemy sobie gatunek chleba, mleka albo kiełbasy.

Ba, można nawet sprzedawać w ten sposób Big Maca z McDonald's. W jakości HD będzie wyglądał na pewno bardzo soczyście. Szkoda tylko, że przy takich udoskonaleniach zapomina się o tym, co w platformach najważniejsze i o tym, czego oczekują abonenci - większej liczby normalnych kanałów w HD, mniejszej reklam na płatnych kanałach, a może inwestycji w kanały UHD 4K. A na końcu i tak abonenci mówią, że nie ma co oglądać w tej platformie - nieprawdaż? To od czego są te platformy?

Daniel Gadomski

Źródło informacji

SatKurier
Dowiedz się więcej na temat: telewizja | platforma cyfrowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »