Niemcy nie odrzucają pakietu Grecji

Dziennik "Bild", powołując się na źródło w Komisji Europejskiej, napisał w środę, że Niemcy odrzucają trzeci program ratunkowy dla Grecji. Ministerstwo finansów Niemiec zdementowało te doniesienia.

Wskazujemy na otwarte problemy, lecz wniosek, że odrzucamy pakiet, jest nieprawdziwy - powiedział PAP rzecznik resortu Juerg Weissgerber.

Redakcja wymienia trzy główne problemy, na które zwrócił uwagę niemiecki resort finansów: udział Międzynarodowego Funduszu Walutowego, zdolność Grecji do spłaty długów i prywatyzację.

Według "Bilda" w skierowanym do KE piśmie strona niemiecka porusza problem podpisania przez MFW wszystkich warunków porozumienia z Grecją, pyta o to, jak można zapewnić zdolność Grecji do spłaty długów, jeśli darowanie części zadłużenia ma nastąpić w późniejszym okresie, i zastanawia się, czy program prywatyzacji może rychło wystartować i czy obejmie te banki.

Reklama

W "Bildzie" czytamy też, że zdaniem niemieckiego rządu w porozumieniu "brak jasnego kierunku" reform i kalendarza kolejnych kroków. Porozumienie jest w niemal wszystkich dziedzinach regresem wobec decyzji podjętych na szczycie UE w lipcu - pisze redakcja.

Weissgerber w rozmowie z PAP zastrzegł, że przekazany Brukseli tekst jest "pierwszą oceną, wykonaną na gorąco". Przyznał, że dokument zwraca uwagę na otwarte problemy. "Wniosek, że odrzucamy porozumienie, jest nieprawdziwy" - podkreślił rzecznik.

Rzecznik rządu Steffen Seibert mówił wcześniej dziennikarzom, że "kierunek zmian zgadza się". Chwalił też grecki rząd za konstruktywne podejście i dobrą atmosferę.

Rzeczniczka KE ds. finansowych Annika Breidthardt powiedziała przed południem, że negocjacje na szczeblu technicznym w sprawie nowego wsparcia dla Grecji zostały zakończone po wyjaśnieniu ostatnich szczegółów porozumienia. Obecnie trwają uzgodnienia polityczne.

Rozmowy w sprawie trzeciego pakietu pomocowego, który ma uchronić Grecję przed bankructwem i przed wyjściem ze strefy euro, rozpoczęły się 20 lipca. Tydzień wcześniej przywódcy państw strefy euro podczas szczytu w Brukseli porozumieli się co do rygorystycznych warunków wznowienia negocjacji z Grecją.

W zamian za wsparcie Ateny zobowiązały się do przeprowadzenia natychmiastowych reform jeszcze zanim program pomocy zostanie uruchomiony.

Wśród tych działań są np.: deregulacja rynku gazu ziemnego, ustanowienie funduszu o wartości 50 mld euro, który na pochodzić m.in. z prywatyzacji i ma zostać przeznaczony na rekapitalizację banków oraz zmniejszenie zadłużenia, likwidacja ulg podatkowych dla rolników, a także podwyżka z 4 do 6 proc. podatku solidarnościowego od zarabiających między 50 tys. a 100 tys. euro rocznie.

Z Berlina Jacek Lepiarz

Premier Grecji Aleksis Cipras wyraził w środę nadzieję, że zawarte mimo trudności porozumienie na szczeblu technicznym z międzynarodowymi kredytodawcami zakończy okres niepewności gospodarczej w kraju.

- Pomimo przeszkód, które niektórzy próbują stawiać na naszej drodze jestem optymistą, że będziemy mieli porozumienie, które położy ostatecznie kres niepewności gospodarczej - powiedział Cipras podczas wizyty w ministerstwie infrastruktury w Atenach.

Szef greckiego rządu nie sprecyzował kto próbował utrudnić porozumienie. Jak dodał, jego rząd będzie walczył z oszustwami podatkowymi i korupcją, które - jak podkreślił - są częściowo odpowiedzialne za kryzys, w którym znalazła się Grecja.

Wynegocjowane we wtorek techniczne porozumienie między instytucjami a władzami Grecji w sprawie trzeciego pakietu pomocy dla tego kraju zakłada wsparcie dla greckiej gospodarki o wartości 85 mld euro.

W zamian - jak pisze agencja Reuters, która dotarła do 29-stronnicowego memorandum - Ateny zobowiązały się do przeprowadzenia natychmiastowych reform i prywatyzacji. W Grecji ma ruszyć prywatyzacja portów, lotnisk oraz państwowego operatora sieci energetycznej ADMIE, co ma przynieść do greckiego budżetu wpływy w wysokości 6,4 mld euro w latach 2015-2017.

Rząd Ciprasa zobowiązał się do przedstawienia do końca października wiążących terminów ofert na sprzedaż portów w Pireusie i w Salonikach. Ponadto władze greckie zobowiązały się do sprzedaży na wynegocjowanych wcześniej warunkach 14 regionalnych portów lotniczych niemieckiej firmie Fraport. Sprzedaż została wstrzymana po przejęciu władzy w styczniu przez lewicową Syrizę, która zapowiadała, że położy kres prywatyzacji i podejmie renegocjacje z międzynarodowymi wierzycielami w sprawie zmniejszenia ciężaru spłat greckiego zadłużenia.

Porozumienie podpisane z firmą Fraport, niemieckim operatorem portów lotniczych, opiewa na 1,2 mld euro. Wśród lotnisk przeznaczonych do prywatyzacji jest lotnisko w Salonikach - drugim co wielkości mieście Grecji, oraz ważne dla turystyki lotniska na Korfu, Rodos oraz Santorynie i Mykonos na Cykladach.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Grecja | strefa euro
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »