Nowe zamówienia w przemyśle

Nowe zamówienia w przemyśle w Polsce wzrosły w lipcu w ujęciu rdr o 13,6 proc., po wzroście o 20,5 proc. w czerwcu - podał GUS.

Nowe zamówienia w przemyśle w Polsce wzrosły w lipcu w ujęciu rdr o 13,6 proc., po wzroście o 20,5 proc. w czerwcu - podał GUS.

W ujęciu miesięcznym zamówienia wzrosły o 6,1 proc. w porównaniu ze spadkiem o 1,0 proc. w czerwcu.Wskaźnik nowych zamówień w przemyśle pokazuje rozwój popytu na wyroby i usługi. Służy on do oceny przyszłej produkcji.

Wydajność pracy I-VII wzrosła o 12,3 proc. rdr - GUS

Wydajność pracy w przemyśle w okresie styczeń-lipiec była o 12,3 proc. wyższa niż w analogicznym okresie 2009 roku przy mniejszym o 1,7 proc. zatrudnieniu i wzroście przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto o 4,3 proc.- podał GUS w komunikacie.

Reklama

Wtorkowe dane GUS odzwierciedlają zmiany sezonowe; cieszy spadek bezrobocia - powiedział PAP ekspert Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową (IBnGR) Bohdan Wyżnikiewicz. Ocenił, że w kolejnych miesiącach obniży się wzrost produkcji przemysłowej.

Główny Urząd Statystyczny podał we wtorek, że stopa bezrobocia w lipcu wyniosła 11,4 proc. wobec 11,6 proc. w czerwcu. Sprzedaż detaliczna natomiast wzrosła o 3,9 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2009 roku, po wzroście o 6,4 proc. w czerwcu w ujęciu rocznym. Nowe zamówienia w przemyśle wzrosły w lipcu w ujęciu rocznym o 13,6 proc., po wzroście o 20,5 proc. w czerwcu.

"We wszystkich parametrach mamy bardzo widoczny efekt zmian sezonowych. Dane lipcowe są zawsze gorsze niż czerwcowe, ponieważ jest to sezon urlopowy. Odnotowuje się niższy poziom aktywności gospodarczej: mniej się produkuje, ludzie jeżdżą na wakacje" - powiedział Wyżnikiewicz.

Podkreślił, że w tym kontekście bardzo cieszy znaczący spadek bezrobocia. "To znaczy, że rynek pracy jak zwykle działa z opóźnieniem, ponieważ w II kwartale sytuacja makroekonomiczna była bardzo dobra" - wyjaśnił ekspert. "Niewątpliwie stopa bezrobocia do końca roku wzrośnie, choć niedramatycznie" - dodał. Ocenił, że za cały rok stopa bezrobocia może wynieść ok. 12 proc.

Wyżnikiewicz pytany o prognozę na najbliższe miesiące, odparł: "Od dawna prognozujemy, że drugie półrocze będzie gorsze od pierwszego, będziemy odczuwali niski poziom inwestycji w poprzednich okresach. Nawet jak się poprawi koniunktura za granicą, to polskie przedsiębiorstwa nie będą w stanie z tego skorzystać". W jego ocenie odczujemy nieco niższy wzrost produkcji przemysłowej, który wyniesie mniej niż 10 proc. rok do roku.

Jego zdaniem, jeśli chodzi o sprzedaż w handlu detalicznym w lipcu, to dane są zgodne z oczekiwaniami. "Wakacje to w handlu rodzaj martwego sezonu, ludzie wydają pieniądze głównie na wyjazdach, jest ciepło, nie chce się im chodzić po sklepach. Z tym się wiąże zahamowanie wzrostu zamówień w przemyśle" - ocenił.

W opinii Wyżnikiewicza niepokojący jest natomiast znaczący spadek nastrojów konsumenckich w sierpniu. "Częściowo może to wynikać z niedobrych informacji powodziowych, ale teoretycznie skoro więcej ludzi pracuje, nastroje powinny się poprawiać" - powiedział. Dodał, że na nastroje konsumentów może też wpływać sytuacja polityczna.

GUS podał we wtorek, że w sierpniu nastąpiło pogorszenie nastrojów konsumenckich, wskaźnik BWUK syntetycznie opisujący obecne tendencje konsumpcji indywidualnej, zmniejszył się w stosunku do lipca o 4,5 pkt proc. do -16,0 pkt proc.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: zamówienia | GUS | stopa bezrobocia | RDR
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »