Oddają siedem razy więcej niż dają
Po raz pierwszy rząd obliczył, jakie są efekty wsparcia dla zagranicznych inwestycji. 42 programy wieloletnie dadzą budżetowi 6,3 mld zł!
Ministerstwo Gospodarki przygotowuje informację o wspieraniu za pomocą programów wieloletnich. Dokument zostanie niebawem przedstawiony Radzie Ministrów. Wynika z niego, że warto zachęcać inwestorów grantami finansowymi. Ministerstwo szacuje, że 42 projekty (25 zatwierdzonych i 17 w trakcie końcowych negocjacji lub w procesie legislacyjnym) stworzą ponad 38 tys. miejsc pracy i przyniosą ponad 12 mld zł inwestycji.
- Robimy analizę ekonomiczną, ale ze wstępnych danych wynika, że wpływy do budżetu państwa są z reguły minimum siedmiokrotnie wyższe niż grant finansowy, który otrzymuje firma - twierdzi Andrzej Kaczmarek, wiceminister gospodarki.
Obecnie o ustanowieniu programu wieloletniego rząd rozmawia z zagraniczną firmą, która zobowiązała się już do inwestycji, parafując wstępne porozumienie (wcześniej program był elementem negocjacji).
- Można zatem przyjąć, że tych 17 firm, dla których programy jeszcze nie zostały przyjęte przez rząd, z dużą pewnością zainwestuje w Polsce - mówi Andrzej Kaczmarek.
Przyszły rok zajęty
Na 42 programy rząd wyda łącznie nieco ponad 900 mln zł, a zgodnie z szacunkami - odbierze co najmniej 6,3 mld zł. W przyszłym roku 25 projektów, które już przyjęła Rada Ministrów, będzie kosztować 104,2 mln zł.
- Negocjowane obecnie programy dotyczące m.in. projektów Della, Sharpa czy Toshiby będą w 2007 r. kosztować rząd dodatkowo 100 mln zł i zostaną sfinansowane ze środków rezerwy celowej budżetu państwa na programy wieloletnie wsparcia finansowego inwestycji oraz restrukturyzację górnictwa węgla kamiennego, której wartość wynosi 141 mln zł - zapowiada wiceminister.
Pieniędzy wystarczy więc tylko dla firm, które już się zdecydowały na inwestycje.
- Istnieją ograniczenia budżetowe, co oznacza, że przyszłe projekty, negocjowane w 2007 r., będą obejmowane wsparciem od 2008 r. - tłumaczy Andrzej Kaczmarek.
Wiceminister ocenia, że Polska będzie potrzebować na programy wieloletnie 150-250 mln zł rocznie.
Duży może nie chcieć
Niekiedy firmy rezygnują ze wsparcia i programy są anulowane: tak stało się w przypadku Volvo Polska i 1,9 mln zł dotacji na centrum finansowo-księgowe oraz Capgemini Polska i 3,4 mln zł na centrum usług IT i outsourcingu.
- Prawdopodobnie zdejmiemy jeszcze jeden program. Duże międzynarodowe korporacje niekiedy świadomie rezygnują z pomocy publicznej, także dlatego, że oznacza to długoterminowe zobowiązania (utrzymanie wskaźników inwestycji) i wiąże się z koniecznością składania okresowych informacji do Ministerstwa Gospodarki - wyjaśnia Andrzej Kaczmarek.
Konieczne regulacje
Na razie programy wieloletnie negocjowane są bardzo indywidualnie - nie ma ustalonego stałego schematu wsparcia, każdorazowo program trzeba notyfikować w Komisji Europejskiej. Rząd planował stworzenie ustawy o instrumentach wsparcia. Zapisy zostały jednak ostatnio dołączone do projektu ustawy o Polskiej Agencji Handlu i Inwestycji, nad którym pracuje podkomisja sejmowa. Biuro analiz prawnych Sejmu stwierdziło, że tak nie można, dlatego regulacje dotyczące pomocy publicznej jako projekt poselski wniesie prawdopodobnie Ryszard Wawryniewicz, poseł PiS.
Małgorzata Grzegorczyk