Państwa G7 obiecują zdecydowaną reakcję na kryzys!

Ministrowie finansów oraz bankierzy centralni najbogatszych państw świata z grupy G7, obradujący w piątek w Marsylii, obiecali "mocną" i "skoordynowaną " reakcję na kryzys, nie skonkretyzowali jednak swojej strategii.

Giełda na Wall Street zanotowała w piątek największe spadki od 3 tygodni w ślad za giełdami europejskimi, wstrząsanymi niepokojem o kryzys zadłużenia.

"Są już wyraźne oznaki spowolnienia światowego wzrostu" - przyznały kraje G7 po piątkowych obradach. Uczestnicy rozmów nie planowali wydania wspólnego komunikatu, ale ostatecznie opublikowali "Uzgodniony zakres działań".

"Jesteśmy zdecydowani na mocną i skoordynowaną reakcję międzynarodową w celu odpowiedzi na te wyzwania" - zapewniło G7, nie precyzując jednak, jakie kroki zamierza podjąć.

Kraje grupy obiecały niemniej "pracować" wraz z kolegami z grupy G20, skupiającej także gospodarki wschodzące, "w przywracaniu równowagi w sferze popytu i umacnianiu światowego wzrostu".

Dyrektor generalna Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) Christine Lagarde tuż przed otwarciem w piątek szczytu G7 oznajmiła, że kraje rozwinięte powinny działać "natychmiast i z odwagą", by odbudować swoje gospodarki, ponieważ światowa gospodarka "przechodzi okres pełen niebezpieczeństw".

Reklama

Wzywając kraje rozwinięte, by działały w sposób skoordynowany, Lagarde oceniła, że "ścieżki wybrane do konsolidacji budżetowej mogą się różnić w zależności od kraju".

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »