Pierwsze podwyżki stóp na początku 2011 r.

Do pierwszych podwyżek stóp procentowych NBP dojdzie dopiero na początku przyszłego roku, jednak ryzyko dla takiej prognozy jest duże - uważają analitycy z Raiffeisen Bank Polska. Ich zdaniem przewaga w RPP zwolenników utrzymania stóp procentowych na niezmienionym poziomie jest krucha.

Do pierwszych podwyżek stóp procentowych NBP dojdzie dopiero na początku przyszłego roku, jednak ryzyko dla takiej prognozy jest duże - uważają analitycy z Raiffeisen Bank Polska. Ich zdaniem przewaga w RPP zwolenników utrzymania stóp procentowych na niezmienionym poziomie jest krucha.

"Ostatnie tygodnie nie zmniejszyły niepewności odnośnie tego, czy w najbliższych tygodniach RPP zdecyduje się na pierwszą podwyżkę stóp procentowych, a wręcz wprowadziły w tej kwestii więcej zamieszania. Sam komunikat towarzyszący sierpniowej decyzji gremium o pozostawieniu kosztu pieniądza na niezmienionym poziomie wskazał na nasilające się ryzyka odnośnie globalnego wzrostu gospodarczego, ale jednocześnie wciąż dobre wyniki polskiej gospodarki. W kontekście inflacji Rada ograniczyła się do wskazania czynników, które w kolejnych miesiącach prowadzić mogą do jej wzrostu" - napisali w miesięcznym raporcie analitycy z banku Raiffeisen.

Reklama

"To istotna (pro-jastrzębia) odmiana w stosunku do czerwcowego komunikatu, w którym z kolei jednostronnie jako kierunek kształtowania się inflacji wskazano spadki. Pytanie tylko - o jakim horyzoncie kształtowania się inflacji myśli Rada. Fakt, że w czerwcowym komunikacie rozważano tylko spadki, a jednocześnie zdecydowana większość prognoz wskazywała, że spadki te potrwać mogą jeszcze góra 1-2 miesiące sugeruje, że horyzont ten nie jest długi, a więc nie niesie istotnych informacji z punktu widzenia kształtowania się przyszłej polityki pieniężnej" - dodali.

W opinii analityków z Raiffeisen za gołębią deklarację uznać można przedstawioną w sierpniowym komunikacie ocenę wpływu zapowiedzianej podwyżki VAT na dynamikę cen.

"W opinii RPP będzie ona niewielka, co łagodzi mocno jastrzębie wypowiedzi części przedstawicieli gremium wskazujących podwyżkę VAT jako argument przemawiający za szybszymi lub mocniejszymi podwyżkami kosztu pieniądza" - napisali.

PIERWSZE PODWYŻKI STÓP NA POCZĄTKU 2011; RYZYKO DLA PROGNOZY - DUŻE

"Po posiedzeniu RPP najbardziej zaskakującą informacją była wypowiedź Anny Zielińskiej-Głębockiej, która ujawniła, że na sierpniowym posiedzeniu Rada głosowała nad podwyżką stóp procentowych. Krótko potem kolejnym przejawem niesłabnących jastrzębich nastrojów wśród części przedstawicieli RPP były kolejne wezwania do podwyżek padające między innymi ze strony Andrzeja Bratkowskiego, czy Andrzeja Glapińskiego. Preferujące szybsze podwyżki nastroje wsparły dodatkowo dobre dane o PKB wskazujące przede wszystkim na zaskakująco silną kondycję konsumpcji" - napisali analitycy z Raiffeisen w raporcie.

"W opozycji do jastrzębich zapatrywań na politykę pieniężną całkiem mocno stoi w ostatnich tygodniach Prezes NBP Marek Belka. Wskazuje między innymi na konieczność patrzenia nie tylko na same poziomy inflacji, ale także na źródła jej wzrostu i potrzebę innego zachowania Rady w przypadku inflacji generowanej przez czynniki popytowe, a innego w konsekwencji oddziaływania czynników kosztowych, czy jednorazowych (takich jak podwyżka VAT). Dodatkowo Prezes podkreśla wciąż bardzo umiarkowane ożywienie na rynku pracy, który z jednej strony nie wykazuje oznak jakichkolwiek napięć płacowych, a z drugiej - nie zapowiada dynamicznego ożywienia po stronie popytu" - dodali.

Ich zdaniem wynik najbliższych posiedzeń RPP jest dużą niewiadomą.

"Nasz bazowy scenariusz nadal zakłada, że do pierwszych podwyżek stóp procentowych dojdzie dopiero na początku przyszłego roku. Ryzyko dla naszej prognozy jest jednak duże, zwłaszcza że właściwie pewne są ponowne wnioski o podwyżki kosztu pieniądza. Oceniamy, że przewaga zwolenników utrzymania stóp procentowych na niezmienionym poziomie jest krucha, a decyzje zapadać mogą przewagą jednego głosu (6:4) lub nawet przy decydującym głosie Prezesa NBP Marka Belki (5:5). W takiej sytuacji o rozstrzygnięcie sprzeczne z naszymi oczekiwaniami nie będzie trudno" - uważają analitycy z Raiffeisen.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »