PKB eurostrefy wzrośnie w 2007 r. o 2,7 proc.
Odbicie gospodarcze w eurostrefie pozostanie mocne w drugim półroczu 2007 r. W ujęciu średniorocznym ekspansja gospodarki krajów "trzynastki" wyniesie w tym roku 2,7 proc. rok do roku, a w latach 2008-09 nieznacznie zwolni do ok. 2,25 proc. rok do roku - oceniają analitycy Euroframe.
Euroframe to sieć dziesięciu europejskich instytutów prognostycznych, w tym kilońskiego IfW i irlandzkiego ESRI w opublikowanym w czwartek raporcie dla Komisji Europejskiej.
Raport zwraca uwagę, iż PKB eurostrefy w II kwartale tego roku wzrósł o 0,3 proc. wobec wzrostu o 0,5 proc. w I kwartale, ale w ocenie analityków rzeczywiste dane mogą być lepsze, ponieważ o silnej aktywności gospodarki świadczy sytuacja na rynku pracy.
Zatrudnienie w II kwartale tego roku powiększyło się o 0,5 proc. w ujęciu kwartalnym, zaś w ujęciu rocznym o 1,7 proc. stopa bezrobocia nie przestaje się obniżać. Na koniec II kwartału 2007 r. wyniosła średnio 6,9 proc. wobec 7,1 proc. w marcu tego roku i 7,5 proc. w grudniu 2006 r.
Według Euroframe, średniookresowej perspektywie dla eurostrefy może zaszkodzić obecna nieprzejrzysta i chwiejna sytuacja na rynkach finansowych, spowodowana załamaniem na rynku hipotecznym USA, ale na obecnym etapie trudno przesądzać o tym, jaki będzie jej faktyczny wpływ.
"Skutki kryzysu finansowego na gospodarstwa domowe i sektor korporacji Trzynastki zależeć będą od tego, jaki przybierze zasięg i jak długo potrwa, a także od tego, jak przełoży się na nastawienie biznesu i nastroje konsumentów" - stwierdzili analitycy Euroframe.
Ryzyko ostrej korekty na rynku nieruchomości w największych gospodarkach eurostrefy porównywalne z tym, które wystąpiło obecnie w USA, analitycy uznają za ograniczone, z wyjątkiem Hiszpanii, gdzie jest wyższe, niż w innych krajach eurostrefy.
"Mamy nadzieję i spodziewamy się, że obecny kryzys na rynku kredytowym ma charakter krótkookresowy i związany jest z brakiem płynności w niektórych segmentach bankowości. (...) Gdyby jednak miał zaistnieć głęboki kryzys w bankowości, to należy liczyć się z dłuższym okresem stagnacji, lub nawet recesji. (...) Rolą Fed, EBC i innych banków centralnych jest nie dopuszczenie do takiej sytuacji" - napisano w raporcie.
Największa gospodarka eurostrefy, czyli niemiecka - według prognoz Euroframe - wzrośnie w 2008 r. o 2,2 proc. rok do roku, a druga co do wielkości: francuska - o 2,3 proc. rok do roku, włoska o 1,5 proc., a irlandzka o 2,8 proc.