Po kontrolach zwolnień lekarskich przez ZUS zaoszczędzono ok. 115 mln zł

Wstrzymane i obniżone świadczenia chorobowe na niemal 115 mln zł - to efekt kontroli zwolnień lekarskich, które Zakład Ubezpieczeń Społecznych przeprowadził w pierwszym półroczu 2013 r. To o 30 mln zł więcej niż w analogicznym okresie 2012 r. - informuje ZUS.

ZUS prowadzi kontrole zarówno pod kątem prawidłowości orzekania o czasowej niezdolności do pracy, jak i prawidłowości wykorzystania zwolnień lekarskich.

W pierwszym półroczu tego roku lekarze orzecznicy ZUS przeprowadzili 253,2 tys. badań osób posiadających zwolnienie lekarskie. W ich wyniku wydano 32,7 tys. decyzji nakazujących wstrzymanie dalszej wypłaty zasiłku chorobowego.

O 174,9 tys. skrócono liczbę dni, które skontrolowani pracownicy mieli spędzić na zwolnieniu, a kwota wstrzymanych z tego tytułu zasiłków osiągnęła 10,1 mln zł.

Reklama

Natomiast w ramach kontroli prawidłowości wykorzystania zwolnień lekarskich, przeprowadzanej przez pracowników ZUS w miejscu przebywania świadczeniobiorców, skontrolowano 83 tys. osób. Wynikiem było 3 tys. wstrzymanych zasiłków na łączną kwotę 3,1 mln zł.

ZUS ma ponadto obowiązek obniżenia podstawy wymiaru zasiłku chorobowego i świadczenia rehabilitacyjnego w przypadku, gdy ustał tytuł ubezpieczenia. Mowa tu np. o sytuacji, gdy ktoś zatrudniony w oparciu o umowę czasową miesiąc przed jej wygaśnięciem otrzyma zwolnienie lekarskie na dwa miesiące. Wówczas od momentu wygaśnięcia ubezpieczenia podstawą jego świadczenia chorobowego będzie nie dotychczasowe wynagrodzenie, a przeciętne miesięczne wynagrodzenie w kraju. Z tego powodu w I półroczu 2013 r. obniżono wypłaty świadczeń o 97, 2 mln zł.

Polacy plażują na chorobowym

Kolejnym z powodów ograniczenia wysokości wypłacanego świadczenia chorobowego jest opóźnienie w przekazaniu zwolnienia lekarskiego pracodawcy, a na to mamy siedem dni. Jeśli w tym terminie zwolnienia nie dostarczymy, od ósmego dnia niezdolności do pracy do czasu dostarczenia zwolnienia zasiłek będzie nam wypłacany w zmniejszonej kwocie. Kwota ograniczonych z tego tytułu świadczeń to 4,4 mln zł.

Łącznie przez pół roku 2013 ZUS wstrzymał lub obniżył świadczenia chorobowe na sumę 114, 9 mln zł. Po pierwszej połowie 2012 roku była to kwota 82, 7 mln, natomiast w całym ubiegłym roku ZUS wstrzymał i zmniejszył zasiłki w kwocie 175 mln zł.

Rzecznik ZUS Jacek Dziekan wyjaśnia w rozmowie z PAP, że kiedy otrzymujemy lekarskie zwolnienie, wpływa ono do ZUS. Tam rejestrowane jest w programie informatycznym, który za pomocą specjalnego filtra typuje zwolnienia, które mogą być poddane kontroli.

Filtr wychwytuje np. przypadki często powtarzających się, krótkoterminowych zwolnień czy też "ponadprzeciętną aktywność" konkretnych lekarzy, którzy bardzo często zwolnienia wystawiają. - Takie przypadki są podstawą, by sprawdzić, czy nie dochodzi do nadużyć - tłumaczy Dziekan.

- Czasami to sami pracodawcy zwracają się do ZUS z prośbą o skontrolowanie przebywającego na zwolnieniu pracownika - dodaje rzecznik ZUS. Dziekan przypomina jednocześnie, że więksi pracodawcy, zatrudniający powyżej 20 osób, sami maja prawo przeprowadzania kontroli wykorzystania zwolnień lekarskich.

Gdy ZUS bada prawidłowość orzekania o czasowej niezdolności do pracy, badana jest - jak wyjaśnia rzecznik ZUS - dokumentacja medyczna, a w niektórych przypadkach także sam ubezpieczony. Kontrola prawidłowości wykorzystania zwolnienia prowadzona jest natomiast w miejscu pobytu chorego i ma na celu stwierdzenie czy na pewno poddaje się on rekonwalescencji, a nie wykorzystuje zwolnienia np. do przeprowadzanie domowego remontu.

Budujesz dom, remontujesz mieszkanie? Tutaj znajdziesz mnóstwo porad budowlanych

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »