Polaczek nie omdlewa

Jako "osobliwą" określił minister transportu Jerzy Polaczek informację o tym, że Komisja Europejska wysłała do Trybunału Sprawiedliwości wniosek o wstrzymanie przygotowań do budowy obwodnicy Augustowa w Dolinie Rospudy. Dodał, że trudno komentować wniosek o zaprzestanie działań, które w obszarze chronionym jeszcze się nie rozpoczęły.

Przypomniał, że Polska występowała wcześniej do Trybunału o rozstrzygnięcie sporu o lokalizację drogi w przyspieszonym trybie, ale spotkało się to z odmową. Według niego, polskie argumenty są tak niepodważalne, że bez obaw można było rozpocząć inwestycję.

- Trudno odnosić się do wniosku, który dotyczy przygotowań czy realizacji w takim miejscu, gdzie prace się nie rozpoczęły. To jest trudne do komentowania. Jestem ministrem transportu, który ma taką samą wrażliwość, jak wielu przedstawicieli organizacji ekologicznych, z tą różnicą, że nie omdlewam na dźwięk: "Dolina Rospudy", ale staram się uwzględniać także inne racje, w tym gospodarcze i społeczne; liczyć również koszty - powiedział dziennikarzom minister na lotnisku w Pyrzowicach, gdzie brał udział w oddaniu do użytku nowego terminalu pasażerskiego.

Reklama

Zapowiedział, że strona polska zaczeka na uzasadnienie wniosku Komisji Europejskiej. Powtórzył, że przygotowując się do budowy obwodnicy Augustowa Polska wypełniła wszystkie normy polskiego prawa i nie naruszyła prawa wspólnotowego, a także uwzględniła uwarunkowania społeczne i gospodarcze.

- Prace na budowie obwodnicy są realizowane zgodnie z harmonogramem. Pytanie, kiedy, w jakim czasie, w jakim miejscu będą realizowane konkretne roboty, nie jest pytaniem do przedstawicieli Ministerstwa Transportu. W tej sprawie zostało wydane pozwolenie na budowę, są zaangażowane w to środki budżetowe i jesteśmy zainteresowani przede wszystkim tym, aby w ciągu trzech lat ta inwestycja się zakończyła - dodał Polaczek.

Resort transportu - jak mówił minister - jest zainteresowany teraz przede wszystkim jak najszybszym rozstrzygnięciem sporu z przedstawicielami Komisji Europejskiej, dlatego Polska występowała do Trybunału Sprawiedliwości o procedurę przyspieszoną w tym zakresie. Było to jednak bezskuteczne. - Zamiast tego mamy wniosek, odnoszący się do prac, które nie zostały podjęte. Mieszkańcy w sposób uzasadniony reagują na tego typu informacje i trudno się im dziwić - skomentował Polaczek.

- Polska, występując w tej sprawie do Trybunału Sprawiedliwości, wnosiła o przyspieszony tryb wydania orzeczenia. Jeśli takie wnioski zostały odrzucone, to po stronie Trybunału jest teraz nie mniej jak rok czy dwa do stosownych rozstrzygnięć, a to pozostawiam bez komentarza - dodał.

Według ministra, projekt budowy obwodnicy Augustowa, którego historia sięga już kilkunastu lat, został wielokrotnie przeanalizowany, a kluczowe decyzje zostały podjęte w okresie przedakcesyjnym. - W świetle orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości podobne przypadki kończyły się zawsze pozytywnie dla państw, które były przedmiotem stosownych procedur Trybunału - ocenił Polaczek.

Przypomniał, że wnioski polskich organizacji ekologicznych, które zainicjowały procedurę Komisji Europejskiej wobec Polski, zarzucały m.in. nieprzestrzeganie prawa wspólnotowego. -To jest sytuacja, którą zanalizowaliśmy dawno temu i mamy w tej sprawie bardzo istotne i niepodważalne argumenty, które pozwalały rozpocząć tę inwestycję na początku bieżącego roku - podkreślił.

Zdaniem ministra, droga, będąca częścią korytarza Via Baltica, jest potrzebna nie tylko Polsce, ale i Europie, zwłaszcza sąsiadom Polski: Litwie, Estonii, Łotwie oraz państwom skandynawskim. Przypomniał, że Litwa zadeklarowała przystąpienie do unijnego postępowania po stronie polskiej, wspierając polskie argumenty. Polaczek uważa, że sprawa Doliny Rospudy nie może skutkować wstrzymaniem unijnych funduszy na inne inwestycje.

W poniedziałek Komisja Europejska zwróciła się do Trybunału Sprawiedliwości UE o podjęcie tymczasowych działań, by upewnić się, że Polska nie kontynuuje prac przy budowie drogi, która spowoduje nieodwracalne szkody w Dolinie Rospudy. Komisja nie otrzymała dotąd żadnych informacji, jakoby Polska zamierzała wstrzymać realizację swych planów w Dolinie, dlatego postanowiła skierować do Trybunału wniosek o wydanie nakazu sądowego.

Rozpoczęcie wstrzymanych na okres wylęgu ptaków prac ziemnych i budowlanych nad Rospudą zapowiedział w zeszłym tygodniu dyrektor polskiej Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Zbigniew Kotlarek. Okres ochronny lęgu ptaków kończy się 31 lipca. Prace przy budowie obwodnicy Augustowa trwają już od strony Białegostoku, na odcinku 5 km.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: budowy | sprawiedliwość | Komisja Europejska | Polaczek | minister
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »