Polska rusza na podbój Iranu

- Obroty w handlu detalicznym, niewyrównane sezonowo, w czerwcu wzrosły o 6,5 proc. rok do roku, po wzroście o 5,8 proc. w maju - poinformował w poniedziałek GUS. Polscy eksporterzy coraz aktywniej poszukują nowych rynków zbytu; często takich, na których do tej pory nas nie było.

Główny Urząd Statystyczny (GUS) podał ponadto, że sprzedaż hurtowa przedsiębiorstw handlowych w czerwcu wzrosła o 11,6 proc. rok do roku. Dodał, że sprzedaż hurtowa przedsiębiorstw hurtowych w ubiegłym miesiącu wzrosła o 8,5 proc. rok do roku.

Urząd ocenił również, że w pierwszym półroczu w większości obszarów gospodarki utrzymywały się tendencje wzrostowe, a dynamika w drugim kwartale kształtowała się nieco korzystniej niż w pierwszym. "W pierwszym półroczu br. w większości obszarów gospodarki utrzymywały się tendencje wzrostowe, a dynamika w drugim kwartale kształtowała się nieco korzystniej niż w pierwszym.

Reklama

Produkcja sprzedana przemysłu w okresie kwiecień-czerwiec br. wzrosła w skali roku w większym stopniu niż w okresie pierwszych trzech miesięcy br. Umocnił się wzrost sprzedaży detalicznej; przyspieszyła dynamika sprzedaży usług w transporcie. Spadek produkcji budowlano-montażowej w drugim kwartale był nieznacznie mniejszy niż w pierwszym" - podkreślono.

Według GUS nowe zamówienia w przemyśle w czerwcu wzrosły w ujęciu rok do roku o 30,4 proc., po wzroście o 29 proc. w poprzednim miesiącu. Z kolei w ujęciu miesięcznym zamówienia wzrosły o 4,8 proc. w porównaniu ze spadkiem o 5,3 proc. w poprzednim miesiącu.

Wskaźnik nowych zamówień w przemyśle pokazuje rozwój popytu na wyroby i usługi. Służy on do oceny przyszłej produkcji.

Obecnie bardzo popularnym kierunkiem eksploracji przez nasze firmy jest Iran.

Wiceprezes Krajowej Izby Gospodarczej mówi, że to kraj, który otworzył się po zniesieniu sankcji, a jest zasobny w ropę, której ma duże rezerwy. Marek Kłoczko dodał, że polskie firmy bardzo aktywnie zaczynają penetrować Afrykę - zarówno wschodnią, jak i zachodnią oraz niektóre kraje Afryki północnej. Wiceprezes KIG uzupełnił, że od czasu uruchomienia bezpośrednich połączeń lotniczych gwałtownie wzrasta obecność polskich firm i produktów w krajach Zatoki Perskiej.

Bardzo ważnymi dla naszych eksporterów są również kierunki chiński i wietnamski.

.............................

Coraz więcej zakładów mięsnych otrzymuje zgodę na eksport polskiej wołowiny do Turcji, chęć kupowania polskiej wołowiny i drobiu wyraziła też Arabia Saudyjska. Algieria chce importować ryb i miód - poinformował również resort rolnictwa.

Władze tureckie poinformowały Główny Inspektorat Weterynarii (GIW) o wynikach kontroli przeprowadzonej w na przełomie czerwca i lipca br. w trzech polskich zakładach sektora mięsa wołowego. Zezwolenie na eksport swoich produktów na turecki rynek uzyskały wszystkie przedsiębiorstwa. Dostęp do tureckiego rynku ma teraz dziewięciu polskich producentów wołowiny. Uzyskali oni uprawnienia eksportowe w wyniku trzech kontroli przeprowadzonych przez inspektorów tureckich w ostatnich jedenastu miesiącach.

GIW przekazał stronie tureckiej listę kolejnych kilkunastu podmiotów zainteresowanych sprzedażą wołowiny na tamtejszy rynek. Obecnie Inspektorat czeka na wyznaczenie terminu następnych kontroli.

W połowie lipca Inspekcja Weterynaryjna została poinformowana, że Saudyjski Urząd ds. Żywności i Leków (Saudi Food and Drug Authority - SFDA) zgodził się, by GIW uzyskał możliwość zatwierdzania (wraz z SFDA) firm eksportujących te produkty na rynek Królestwa Arabii Saudyjskiej. W kwietniu 2016 r. Inspektorat przekazał SFDA listę 16 takich zakładów.

Następnym etapem otwierania rynku Królestwa Arabii Saudyjskiej dla polskiej wołowiny i produktów wołowych będzie uzgodnienie świadectwa zdrowia dla tych towarów - poinformowało ministerstwo.

Ponadto, według informacji zamieszczonych na stronie SFDA, Polska została zatwierdzona jako kraj, z którego dopuszczony jest eksport mięsa drobiowego i jego produktów. Obecnie trwają negocjacje warunków eksportu drobiu na rynek saudyjski.

Produkty rybołówstwa oraz miód będzie można eksportować do Algierii. Służby weterynaryjne Polski i Algierii uzgodniły wzory świadectw zdrowia dla wywozu tych produktów.

Dokumenty zostały uzgodnione podczas wizyty w Algierze szefa GIW. Podczas tego spotkania Dyrektor Służb Weterynaryjnych Algierii zobowiązał się do podjęcia działań, w celu uzgodnienia w najbliższym czasie dwóch następnych świadectw zdrowia: dla eksportowanych z Polski do Algierii jaj wylęgowych, jednodniowych kurcząt i indycząt, a także dla nasienia bydła.

Wzrost eksportu w tym roku na poziomie 6-7 proc. jest do osiągnięcia - poinformował we wtorek dziennikarzy wiceminister rozwoju Jerzy Kwieciński.

"Jeżeli chodzi o wzrost eksportu, liczony w złotych, to planujemy go na poziomie 6-7 proc. za ten rok i myślę, że jest to do osiągnięcia" - powiedział wiceminister Kwieciński.

Jego zdaniem, obecny kurs złotego w stosunki do euro porusza się pomiędzy w miarę bezpiecznymi granicami, które powodują, że nasz eksport jest bardzo opłacalny.

"Te granice w których się teraz poruszamy, czyli 4,3-4,5 zł za euro są naprawdę bardzo przyjazne dla rozwoju naszego eksportu" - dodał wiceminister.

Pytany o szacunki wzrostu PKB w tym roku minister odpowiedział: "nasze szacunki były trochę bardziej optymistycznie, jeśli chodzi o ten wzrost. Miałem nadzieję, że może on przekroczyć 4 proc., ale zaszły wydarzenia dla nas nieprzewidziane. Nadal nie wiemy w jakim stopniu uderzy w nas Brexit. Mam nadzieję, że w tym roku ten wpływ będzie minimalny".

...................

Resort rolnictwa chce zwiększyć hodowlę owiec w Polsce. Miałyby one stać się alternatywą dla hodowli świń, szczególnie tam, gdzie w wystąpił afrykański pomór świń. Polską jagnięciną zainteresowane są też kraje arabskie.

Szef resortu rolnictwa Krzysztof Jurgiel zdecydował o przygotowaniu "Programu odbudowy i zrównoważonego rozwoju owczarstwa" - poinformowało w poniedziałek ministerstwo rolnictwa.

Zdaniem ministerstwa, hodowla owiec mogłaby być rozwijana m.in. tam, tam gdzie zachodzi konieczność zmniejszania chowu świń w związku z wystąpieniem afrykańskiego pomoru świń (ASF). Wirus ten nie jest groźny dla owiec.

Kolejnym argumentem za rozwojem chowu owiec jest znaczne zapotrzebowanie w krajach arabskich na jagnięta oraz mięso baranie, a ceny korzystne - stwierdza resort. Polska jagnięcina jest ceniona za jakość, gdyż żywiona jest głównie paszami wytwarzanymi w gospodarstwach. Atutem do rozwoju hodowli owiec w naszym kraju jest dość duża ilość naturalnych łąk i pastwisk, w tym w Polsce wschodniej.

W opinii ministerstwa, hodowla owiec w Polsce ze względu na swoją rolę w środowisku przyrodniczym i wiejskim, a także wartość dietetyczną i prozdrowotną mięsa, wysoką jakość wełny i skór, mogłyby odgrywać większą rolę w całej krajowej produkcji zwierzęcej.

Przygotowywany "Program odbudowy i zrównoważonego rozwoju owczarstwa w Polsce" będzie wskazywał sposoby i kierunki rozwoju chowu i hodowli owiec uwzględniając kompleksowe podejście do utworzenia pełnego łańcucha produkcyjnego: od stad hodowlanych, poprzez produkcję, ubój i przetwórstwo, aż do odbiorcy końcowego - zaznaczyło ministerstwo rolnictwa.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Iran | Chiny | Arabia Saudyjska | GUS | Turcja | Wietnam
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »