Polska straci 20 proc. ludności

Do 2050 roku Polska straci 20 proc. ludności- wynika z najnowszego raportu ONZ-Habitat. Niekorzystne zmiany demograficzne dotkną przede wszystkim Europę wschodnią -liczba mieszkańców Bułgarii zmniejszy się o 35 proc., a Ukrainy o 33 proc.

Najbardziej odczuje ZUS?

Największy kryzys czeka nas w latach 2025-50, wtedy ZUS-owi będzie brakowało przyznaje na wypłaty emerytur. Budżet państwa zamiast jak dzisiaj dopłacać do emerytur ok. 20 mld zł, będzie musiał znaleźć blisko 60 do 100 mld zł.

Polaków będzie mniej

Obecnie jest nas 38 mln. Ale już w 2030 r. w Polsce będzie żyć o 2,5 mln osób mniej, a za kolejne 20 lat będzie nas zaledwie 30 mln. - Przewidywane zmniejszenie się liczby ludności w Polsce spowodowane procesami demograficznymi może być więc większe w skutkach niż to związane z II wojną światową, twierdzą analitycy.

Reklama

Na dodatek bardzo niekorzystnie zmieni się struktura wiekowa. O ile teraz na jednego emeryta przypada czterech pracujących, to w 2030 r. będzie już tylko dwóch pracujących na emeryta. Prawdziwy dramat będzie w 2050 r. - na 15 mln pracujących będzie aż 11 mln osób w wieku poprodukcyjnym.

Złe dane urodzin

obecnie rodzi się w Polsce zaledwie ok. 374 tys. Polaków. To o blisko jedną trzecią mniej niż w 1990 r. i o blisko połowę mniej niż w 1983 r. - w szczytowym roku ostatniego wyżu demograficznego.

Zdaniem analityków polskie społeczeństwo coraz bardziej przejmuje styl życia charakterystyczny dla państw zachodnich. Idąc ich śladem będziemy się rozwijać gospodarczo, równocześnie będziemy się starzeć, ponieważ dzieci rodzi się coraz mniej, a jednocześnie żyjemy coraz dłużej. Symptomy tych procesów to niski, prawie ujemny przyrost naturalny, późne macierzyństwo kobiet oraz zmiany w modelu tradycyjnej polskiej rodziny.

Jaki model rodziny

W latach 60. dominował model dwa plus trzy, dekadę później było już dwa plus dwa, obecnie rodzice wychowują najczęściej jedno dziecko. Prognozy pokazują, że dalsze utrzymanie tego modelu spowoduje, iż w 2050 roku liczba ludności w Polsce spadnie do 31 milionów.

Demografowie tłumaczą, że jest to skutek zmian obyczajowych i ekonomicznych. Klasyczny model rodziny, w którym ojciec zarabia, matka dba o dom, odchodzi powoli w zapomnienie. Coraz częściej mężczyzna na równi z żoną opiekuje się dzieckiem, robi zakupy, gotuje, kobieta natomiast nie mniej niż jej mąż zajęta jest robieniem kariery.

Mama często sama

Zdaniem demografów w ciągu najbliższych 25-30 lat nie należy spodziewać się zmiany sytuacji. Maleje liczba kobiet decydujących się na małżeństwo, chętniej wybierają samotne życie (aż ok. 20 proc.), stawiają na pracę i karierę. Jeśli postanawiają wstąpić w związek małżeński, to decydują się na to w coraz późniejszym wieku - 25, 26 lat (kilkanaście lat temu 20,21 lat) i później podejmują decyzję o urodzeniu dziecka.

W Polsce dzietność (średnia liczba dzieci przypadająca na kobietę w wieku rozrodczym) - wynosi 1,23. Dla porównania, średnia unijna to 1,5. Najwyższą dzietność odnotowuje się w Irlandii (1,99), Francji (1,9), Finlandii (1,8) i Danii (1,78), jednak także tam nie jest już osiągana tzw. reprodukcja prosta, czyli dokładne zastępowanie jednego pokolenia następnym.

Można by stwierdzić ze jest to decyzja każdej kobiety, jednak nie da się ukryć iż dużą role odgrywa tutaj zmieniający się i bardziej wymagający rynek pracy.

Pracodawcy nie chcą dzieci

Pracodawcy wymagają tyle samo a może nawet czasem więcej od nich niż od ich partnerow. Młoda kobieta ma bardzo małe szanse na znalezienie pracy, co spowodowane jest oczywiście obawą pracodawców przed urlopem macierzyńskim , a co za tym idzie wysokimi kosztami . Młode Polki coraz częściej mogą się spotkać z obowiązkiem podpisywania dodatkowej umowy o zobowiązaniu się do "nie zachodzenia w ciąże". Co oczywiście jest niezgodne z prawem. Do tego dochodzą ostatnie zmiany związane z kodeksem pracy i wydłużeniem urlopów macierzyńskich i tacierzyńskich . Alarmuje tu postawa pracodawców którzy przy obecnej konkurencji i tempie rozwoju rynku, nie chcą pozwolić sobie na dodatkowe koszty. Dlatego tu dużą role powinno odegrać państwo ,proponując rozwiązania ułatwiające kobietom godzenie macierzyństwa z pracą zawodową, biorąc chociażby przykłady z innych państw ( obniżanie opłaty za przedszkola i żłobki oraz dostosowaniu ich godzin otwarcia do czasu pracy rodziców, ulgi podatkowe dla pracodawców zatrudniających młode matki). Zbyt długie urlopy i dodatkowa ochrona kobiet korzystających z urlopu macierzyńskiego mogą podnieść i tak wysoki odsetek kobiet bez pracy. Obawa utraty pracy po powrocie z urlopu macierzyńskiego bądź wychowawczego jest jedną z najważniejszych przyczyn decyzji o zaniechaniu macierzyństwa.

Nadzieja w 20-latkach

Polki same chcą decydować o sobie , swoim życiu i wychowywaniu dziecka. Mimo to coraz więcej Polek decyduje się zostać matka samotnie wychowującą swoje dziecko, wg statystyk jest to ok 61 tys kobiet, co stanowi 17,2 %. Przyrost naturalny w Polsce wynosi - 0,03 proc., jedynie w Małopolsce i na Pomorzu Zachodnim jest on dodatni i sięga 0,12 proc. Niektórzy demografowie wierzą, że za kilka lat nastąpi odrodzenie polskiego społeczeństwa i nastąpi wyż demograficzny dzięki dwudziestokilkolatkom urodzonym w latach wyżu demograficznego z początku lat 80.

Marcin Zabrzeski

INTERIA.PL/Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: proca | ZUS | Polskie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »