Posłowie PSL chcą zablokować sprzedaż Stoenu

Klub PSL na wniosek posła Bogdana Pęka ma dziś dyskutować o prywatyzacji Stoenu. Poseł żąda podjęcia uchwały przeciwko sprzedaży 85 proc. akcji warszawskiej spółki dystrybucyjnej, na co niedawno zgodził się rząd.

Klub PSL na wniosek posła Bogdana Pęka ma dziś dyskutować o prywatyzacji Stoenu. Poseł żąda podjęcia uchwały przeciwko sprzedaży 85 proc. akcji warszawskiej spółki dystrybucyjnej, na co niedawno zgodził się rząd.

W najbliższych dniach powinno dojść do podpisania umowy prywatyzacyjnej Stoenu - warszawskiego dystrybutora energii elektrycznej. Rychły finał przetargu zapowiadał w ubiegłym tygodniu Wiesław Kaczmarek, minister skarbu. Szef resortu może mieć jednak trudności z realizacją tej zapowiedzi, ponieważ parlamentarzyści przeciwni sprzedaży Stoenu szykują się do ofensywy.

Czerwone światło

Próbę zablokowania transakcji z niemieckim RWE, kandydatem na nabywcę stołecznej spółki, zapowiada m.in. Gabriel Janowski, poseł Ligi Polskich Rodzin, znany z "braku sympatii" dla zagranicznych inwestorów.

Reklama

- Stoen to dochodowa firma, działająca na bardzo lukratywnym rynku. Nie ma powodu, żeby oddawać ją w ręce zagranicznego koncernu. Byłoby lepiej, gdyby, tak jak to jest np. w Niemczach, Stoen stał się przedsiębiorstwem komunalnym - przekonuje Gabriel Janowski.

Sprzedaży stołecznego dystrybutora energii sprzeciwia się również Samoobrona. Co gorsza, po stronie oponentów rządu, który niedawno zgodził się na zbycie inwestorowi wszystkich akcji spółki będących w gestii Ministerstwa Skarbu Państwa, a więc 85 proc., może się opowiedzieć także koalicjant SLD-PSL.

- We wtorek wieczorem klub PSL będzie dyskutował na ten temat. Będę wnioskował o podjęcie uchwały przeciwko sprzedaży tak dużego pakietu akcji. To naruszenie nie tylko dotychczasowej strategii rządu, która zezwala na sprzedaż 25 proc. akcji spółek dystrybucyjnych, ale również umowy koalicyjnej - twierdzi Bogdan Pęk, poseł PSL i członek sejmowej Komisji Skarbu.

Złamał, nie złamał

Ten pierwszy argument może nie przekonać parlamentarnych kolegów posła Pęka. Rząd, wyrażając zgodę na zwiększenie sprzedawanego pakietu akcji, zmienił dotychczasową strategię prywatyzacji energetyki, trudno więc mówić o jej łamaniu.

Bogdan Pęk nie ma jednak wątpliwości, że zbycie kontrolnego pakietu byłoby posunięciem błędnym.

- Sprzedaż kontrolnych pakietów akcji spółek dystrybucyjnych, czyli rynku energii, jest wbrew interesowi kraju. Jeśli przegłosujemy to w ramach klubu, będziemy starali się zmienić decyzję rządu za pośrednictwem wicepremiera, a jeżeli ta ścieżka się nie powiedzie, podejmiemy działania na forum parlamentu - zapowiada Bogdan Pęk.

Nie było quorum

W ostatni piątek Ireneusz Sitarski, wiceminister skarbu, informował o przebiegu tej prywatyzacji członków sejmowej Komisji Skarbu, której posiedzenie zwołano w ostatniej chwili specjalnie w sprawie Stoenu. Prawdopodobnie posłów zaniepokoiły środowe zapowiedzi ministra Kaczmarka o zbliżającym się finale tej prywatyzacji.

- Komisja wysłuchała jedynie informacji ministra. Nie podjęto żadnych uchwał, ponieważ nikt o to nie wnioskował. Być może wszyscy obecni na posiedzeniu posłowie byli usatysfakcjonowani komunikatem MSP, choć, szczerze mówiąc, nie sądzę - komentuje Ryszard Zbrzyzny, poseł SLD i wiceprzewodniczący komisji, który prowadził obrady pod nieobecność jej szefa, Wiesława Walendziaka.

- Posiedzenie odbywało się w czasie, gdy Sejm zajmował się budżetem. Frekwencja była bardzo mała i trudno było cokolwiek głosować - prawdopodobnie nie było nawet quorum - tłumaczy Bogdan Pęk.

Za pięć dwunasta

Nie ma jednak wątpliwości, że nie wszyscy członkowie komisji są przeciwni prywatyzacji Stoenu.

- Jeżeli uzgodniono już z kontrahentem warunki umowy, blokowanie prywatyzacji na tym etapie byłoby fatalnym posunięciem - uważa Rafał Zagórny, poseł PO i wiceszef Komisji Skarbu, który także był nieobecny na piątkowym posiedzeniu.

- Wycofywanie się z takiej transakcji za pięć dwunasta jest niepoważne. Posłowie od dawna wiedzieli o rządowych planach dotyczących Stoenu, mogli więc reagować z odpowiednim wyprzedzeniem - dodaje Rafał Zagórny.

- Kilka miesięcy temu komisja wystosowała do rządu dezyderat dotyczący prywatyzacji grupy G-8 i Stoenu i otrzymała na niego odpowiedź. Rząd przytaczał szereg argumentów przemawiających za kontynuowaniem tych procesów - chodziło m.in. o stopień ich zaawansowania. Nie mam wątpliwości, że sprzedaż Stoenu nie jest realizowana wyłącznie ze względu na plany budżetowe. Gdyby tak było, minister skarbu sprzedałby również grupę G-8 - uważa Ryszard Zbrzyzny.

Jego zdaniem, sprzedaż mniejszościowego pakietu akcji Stoenu, której domaga się Bogdan Pęk, byłaby błędem.

- Absurdem jest sprzedawanie mniejszości akcji wraz z większościowymi uprawnieniami do kierowania spółką. W takiej sytuacji lepiej sprzedać pakiet większościowy i uzyskać za niego rozsądną cenę - komentuje poseł SLD.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: Polskie Stronnictwo Ludowe | klub | uchwały | skarbu | rząd | posłowie | SLD
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »