Prezydent Częstochowy apeluje do premiera o działania ws. ISD Huty Częstochowa

O działania prowadzące do rozwiązania ciężkiej sytuacji ISD Huty Częstochowa zaapelował w wystąpieniu do premiera Mateusza Morawieckiego prezydent Częstochowy Krzysztof Matyjaszczyk (SLD). Zasugerował rozważenie upaństwowienia zakładu.

To już kolejne kierowane do rządu wystąpienie przedstawicieli częstochowskich środowisk i organizacji ws. zatrudniającego 1,2 tys. osób zakładu, którego zarządca złożył w sądzie wniosek o upadłość likwidacyjną.

Jak wynika z rozesłanego mediom w piątek listu Matyjaszczyka, o pomoc w "znalezieniu inwestora i w doprowadzeniu rozmów z nim do szczęśliwego finału" zwrócili się do niego przedstawiciele działających w zakładzie związków. "Związkowcy uważają też, że w przypadku gdyby takie działania nie powiodły się, należy wszcząć procedury ostatniej szansy polegające na repolonizacji huty" - zaznaczył prezydent Częstochowy.

Reklama

- W chwili obecnej hucie grozi odcięcie zasilania ze strony dostawców prądu, co ze względu na specyfikę branży będzie skutkowało nieodwracalnymi szkodami w infrastrukturze zakładu. Z każdym dniem przerw w produkcji wzrasta również koszt późniejszego przywrócenia przedsiębiorstwa do stanu przed kryzysu - zrelacjonował aktualną sytuację Matyjaszczyk.

Przypominając historyczne dziedzictwo zakładu wskazał, że ISD Huta Częstochowa to 1,2 tys. uczciwie pracujących wykwalifikowanych pracowników oraz ich rodziny. Przez lata przedsiębiorstwo stworzyło też sieć kooperujących spółek zatrudniających około 5 tys. osób; z zakładem wiąże się ponadto część perspektyw miejscowej młodzieży.

Prezydent Częstochowy podkreślił, że obecnie huta produkuje 85 proc. wytwarzanych w Polsce blach grubych, a jej produkty są wykorzystywane przez przemysł stoczniowy, budowlany, konstrukcyjny i obronny, które mają bezpośredni wpływ m.in. na bezpieczeństwo państwa. "W związku z powyższym proszę o rozważenie upaństwowienia ISD Huty Częstochowa" - napisał.

Matyjaszczyk poprosił premiera o "podjęcie konkretnych działań na rzecz ratowania ISD Huty Częstochowa". "Ze swojej strony deklaruję pomoc i chęć współpracy, która jest konieczna przy bardzo wysokiej skali problemu, jakim jest upadek zakładu produkcyjnego o tak dużym znaczeniu, jak częstochowska huta" - ocenił.

- Uważam, że jedynie wspólne, zintegrowane działanie może przynieść efekt oczekiwany przez pracowników, mieszkańców, a także korzystny dla polskiej gospodarki - dodał prezydent Częstochowy.

O działania zmierzające do niedopuszczenia do likwidacji zakładu przed tygodniem zaapelowali również - już po raz kolejny - częstochowscy radni Koalicji Obywatelskiej. Ich zdaniem potrzebna jest renacjonalizacja huty oraz włączenie jej do PGZ. Postulat nacjonalizacji huty formułuje też część związków, m.in. OPZZ.

Pod koniec czerwca br. zarząd spółki ISD Polska, właściciela Huty Częstochowa, złożył w sądzie wniosek o upadłość likwidacyjną. Na początku lipca zgodę na sprzedaż przedsiębiorstwa potencjalnemu inwestorowi zagranicznemu wyraził drugi z dwóch głównych wierzycieli huty; inwestor jednak przekazał, że jego oferta była uwarunkowana przyjęciem jej przed wnioskiem o rozpoczęcie procesu likwidacji. Następnie sąd powołał tymczasowego nadzorcę spółki.

Właścicielem huty od 2005 r. jest Związek Przemysłowy Donbasu (ISD). Od czasu światowego kryzysu z 2008 r. zakład walczy z problemami finansowymi. W czerwcu w zakładzie wprowadzono przerwy w pracy, podczas których przebywało w nim 159 osób niezbędnych do zabezpieczenia i bieżących prac (pozostali pracownicy wykorzystują urlopy lub są na tzw. postojowym). Następnie przerwy przedłużono do końca lipca.

Według związkowców podstawową przyczyną problemów ISD Huty Częstochowa stał się brak kapitału obrotowego na zakup surowców (złomu, surówki, żelazostopów) i wznowienie produkcji. Właściciel, czyli ISD, poinformował związki, że nie ma odpowiednich środków.

Jak podawała częstochowska "Solidarność", po złożeniu wniosku o upadłość likwidacyjną prezes ISD Polska Konstanty Litwinow stwierdził, że wobec przedłużających się negocjacji z potencjalnym inwestorem nie miał innego wyjścia. Zarząd ISD Polska zapowiadał jednak, że jest gotowy na cofnięcie tego wniosku lub zmianę na wniosek o upadłość w wersji pre-pack, czyli o tzw. upadłość przygotowaną (pozwala ona na sprzedaż przedsiębiorstwa z pominięciem postępowania upadłościowego).

ISD Huta Częstochowa to spółka ukraińskiego koncernu ISD. Właścicielem 50 proc. plus 2 akcji ISD jest grupa inwestorów kierowana przez szwajcarską firmę handlową Carbofer i rosyjskiego przedsiębiorcę Aleksandra Katunina. Pozostałe 49,99 proc. udziałów należą do założycieli Przemysłowego Związku Donbasu Siergieja Taruty i Olega Mkrtczana.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »