Program" Ryby" daje zarobić

- 2,1 mld zł wypłaciła Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa beneficjentom w ramach unijnego programu "Ryby" na lata 2007-2013. Efektem wsparcia rybaków są m.in. zmodernizowane porty, unowocześnienie wyładunku ryb, nowe magazyny i chłodnie.

- 2,1 mld zł wypłaciła Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa beneficjentom w ramach unijnego programu "Ryby" na lata 2007-2013. Efektem wsparcia rybaków są m.in. zmodernizowane porty, unowocześnienie wyładunku ryb, nowe magazyny i chłodnie.

W ramach unijnego Programu Operacyjnego "Zrównoważony rozwój sektora rybołówstwa i nabrzeżnych obszarów rybackich 2007-2013" Polska otrzymała ok. 4 mld zł, z czego 2,8 mld zł oddano do dyspozycji Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa na realizację programów przeznaczonych dla rybaków i przetwórców ryb.

Jak poinformowało Biuro Komunikacji Społecznej ARiMR, 2,1 mld zł już trafiło do beneficjentów, którzy zrealizowali inwestycje, a kolejne 400 mln zł jest zakontraktowane w postaci podpisanych umów.

Najbardziej efekty realizacji Programu Operacyjnego Ryby widać na wybrzeżu bałtyckim. Zmodernizowane zostały nabrzeża portów i przystani rybackich w Gdańsku, Gdyni, Szczecinie, Kołobrzegu, Darłowie, Ustce, Władysławowie, czy Kuźnicy. Unowocześniono też wyładunek ryb z kutrów, powstały nowe magazyny i chłodnie oraz zrestrukturyzowano flotę rybacką. Na te inwestycje Agencja przekazała w sumie ok. 500 mln zł. Po te środki sięgnęli m.in. właściciele najnowocześniejszej nad Bałtykiem wytwórni lodu i przechowalni zamrożonych ryb w Kołobrzegu.

Reklama

Z kolei zakłady zajmujące się przetwórstwem ryb w Polsce, dzięki wsparciu udzielanemu z tego programu mogły kupić nowoczesne linie technologiczne, poprawić warunki sanitarne i transport swoich wyrobów. Agencja przekazała na rozwój przetwórni ryb ok. 374 mln zł.

ARiMR dofinansowuje też hodowlę ryb słodkowodnych. 186 mln zł wypłacone przez Agencję pomogło w modernizacji gospodarstw rybackich oraz w tworzeniu nowych. Przykładem jest m.in. zakład hodowli ryb ciepłolubnych w Bońkach-Zawadach pod Płońskiem, który zajmuje się produkcją tilapii.

Z programu "Ryby" na lata 2007-2013 pochodzą też pieniądze na ochronę zasobów ryb w Bałtyku. Z tych środków powstały inwestycje służące ochronie wód, rozwojowi fauny i flory wodnej. Za 40 mln zł dofinansowano np. budowę przepustów oraz zakup urządzeń umożliwiających swobodną wędrówkę ryb migrujących.

Z tego programu skorzystali także naukowcy prowadzący m.in. badania nad rozmnażaniem w sztucznych warunkach węgorzy, miętusów i okoni oraz pracujący nad powrotem do polskich rzek królewskiej ryby - jesiotra ostronosego.

ARiMR nie zakończyła jeszcze naboru wniosków na programy rybackie. Do 9 października 2013 r. oddziały regionalne Agencji przyjmują wnioski na dofinansowanie inwestycji, które zmniejszą negatywny wpływ rybactwa śródlądowego i rybołówstwa morskiego na środowisko lub przyczynią się do poprawy procesów zarządzania rybołówstwem oraz opracowania alternatywnych metod zarządczych np. poprzez eksperymentalne zarybianie czy wprowadzenie stref zakazu połowów.

Natomiast do 31 grudnia 2013 r. można starać się o pieniądze na realizację działania "Rekompensaty społeczno-gospodarcze w celu zarządzania krajową flotą rybacką". Dotacje można dostać m.in. na podnoszenie kwalifikacji zawodowych, szkolenia umożliwiające zdobycie innego zawodu niezwiązanego z rybołówstwem. Wsparcie w formie rekompensaty finansowej przysługuje również rybakom, którzy utracili miejsca pracy, można je uzyskać także na pokrycie części kosztów nabycia statku rybackiego oraz w przypadku przejścia na wcześniejszą emeryturę.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »