Projekt ustawy o odpadach: Wzrost wskaźnika recyklingu

Ministerstwo Klimatu opublikowało projekt zmiany ustawy o odpadach, która ma doprowadzić do wzrostu wskaźnika poziomu recyklingu odpadów.

Ma być on obliczany tylko od czterech frakcji odpadów komunalnych, a nie od ich całości.

Jak argumentuje ministerstwo, dzięki tej zmianie Polsce uda się osiągnąć w 2020 r. wymagany przepisami europejskimi 50 proc. poziom recyklingu i przygotowania do ponownego użycia odpadów komunalnych. Według MK, proponowana metoda obliczeń jest najkorzystniejsza spośród dopuszczalnych prawem UE.

Z kolei brak zmiany i nieosiągnięcie 50 proc. wskaźnika - według ministerstwa - oznaczałoby nałożenie na gminy przez Inspekcję Ochrony Środowiska kar szacowanych w skali całego kraju na ok. 900 mln zł.

Reklama

Stąd - jak podkreśla MK - powrót do metody obliczania poziomów recyklingu, która była stosowana do 2019 r. Metoda obliczania wskaźnika na bazie wszystkich odpadów komunalnych stosowana byłaby dopiero do obliczeń za rok 2021 - w sprawozdaniach składanych w 2022 r. Zgodnie z projektem, przy obliczaniu wskaźnika w 2020 r. nie będzie uwzględniać się odpadów budowlanych i rozbiórkowych, stanowiących odpady komunalne.

Zgodnie z propozycją 55 proc. poziom recyklingu i przygotowania do ponownego użycia w odniesieniu do wszystkich wytworzonych odpadów, gminy będą musiały osiągnąć dopiero w 2025 oraz odpowiednio 60 i 65 proc. za odpowiednio rok 2030 oraz 2035.

Według ministerstwa, samorządy argumentują podwyżki cen za odbiór odpadów problemami z ich zagospodarowaniem - braku możliwości składowania części frakcji, niedobór instalacji mogących zagospodarować takie odpady, czy obostrzeń przy magazynowaniu.

Dodatkowo projekt znosi obowiązek ograniczenia do 30 proc. wskaźnika masy odpadów komunalnych, które mogą być poddane spaleniu w spalarniach, ujętych w specjalnym rozporządzeniu Ministra Klimatu.

Ministerstwo argumentuje, że wiele samorządów postuluje budowę niewielkich lokalnych instalacji pełniących rolę lokalnych ciepłowni w których spalane będą odpady, a które często będą zastępować ciepłownie węglowe.

OPINIA:

Zdaniem Konfederacja Lewiatan, obecny system rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP) nie gwarantuje osiągnięcia wymaganych poziomów recyklingu, a także zmniejszenia masy odpadów w latach 2025-2030 - uważają eksperci.

Organizacja przypomniała, że od wielu miesięcy trwają prace nad wdrożeniem unijnych rozwiązań dotyczących większej odpowiedzialności producentów za produkowane przez nich odpady. Maja one obowiązywać od 1 stycznia 2023 roku.

Zgodnie z ROP producent ma współdzielić koszty selekcji, recyklingu i utylizacji odpadów, które powstały z jego produktów.

Konfederacja Lewiatan podkreśliła, że nowe przepisy powinny też tworzyć zachęty dla producentów, aby odpadów było mniej, oraz aby dało się je przetworzyć. "Producenci, którzy będą wprowadzali wyroby w opakowaniach oczekują zróżnicowanych opłat na podstawie rzeczywistych kosztów wycofania z użytku poszczególnych produktów (tzw. ekomodulację)" - podkreślono.

Dyrektor departamentu energii i zmian klimatu w Konfederacji Lewiatan Dorota Zawadzka-Stępniak uważa, że konieczna jest poprawa efektywności nowego systemu poprzez m.in. finansowanie selektywnej zbiórki, przygotowania do recyklingu i samego recyklingu odpadów opakowaniowych. - Chodzi o to, aby zwiększyć poziom recyklingu, a tym samym odzyskać cenny materiał dla gospodarki, rozwijać technologie recyklingu i chronić środowisko naturalne - dodała.

Zdaniem Konfederacji Lewiatan, nowy system powinien równo traktować wszystkie podmioty, które zajmują się gospodarką odpadami, uwzględniać zróżnicowanie opłat oraz opakowania zbierane w tzw. obrocie komercyjnym, a także zwrócić szczególną uwagę na edukację.

Dodatkowo system ROP powinien mieć jasno sformułowane cele w zakresie gospodarowania odpadami pochodzącymi z gospodarstw domowych, przemysłu i handlu.

Według ekspertów Lewiatana system ROP powinien mieć wbudowany mechanizm kontroli wszystkich jego uczestników i umożliwić funkcjonowanie platformy do regularnego dialogu.

"Sprawozdawczość w ramach ROP powinna być pełna, spójna i przejrzysta, umożliwiająca połączenie danych, które spływają od podmiotów, które zajmują się gospodarką odpadami oraz producentów ponoszących opłaty" - dodano.

Wiceminister klimatu Jacek Ozdoba zapowiadał w lipcu w rozmowie z PAP, że nowe przepisy wprowadzające ROP miałyby wejść w życie 1 stycznia 2022 r. i od tego momentu producenci opakowań mieliby partycypować w kosztach zagospodarowania odpadów.

Ozdoba tłumaczył wówczas, że opłaty, jakie byłyby pobierane od producentów opakowań, będą ustalane przez regulatora. Miałyby one być zależne m.in. od tego, z czego się składają oraz czy są łatwiejsze w zagospodarowaniu.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze


PAP/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »