Przesył PGNiG odbierzemy
Jak donosi Reuters - zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, skarb państwa zamierza przejąć infrastrukturę służącą do transportu gazu, zapowiedział w czwartek kandydat na premiera Kazimierz Marcinkiewicz z Prawa i Sprawiedliwości (PiS).
PiS jeszcze przed wyborami i giełdowym debiutem gazowego monopolisty zapowiadał to posunięcie, argumentując je koniecznością zachowania kontroli państwa nad przesyłem - uzasadniając to bezpieczeństwem energetycznym kraju. Kandydat na premiera nie powiedział jak zamierza przeprowadzić operację, ale stwierdził, że uda się dokonać tego bez konieczności wypłaty odszkodowań dla akcjonariuszy PGNiG, firmy wycenianej przez giełdę na 24 miliardy złotych. Odchodzący rząd zapewniał, że państwo zachowa pełną kontrolę nad działalnością gazowej spółki nawet po emisji i przekazaniu akcji pracownikom, przez co jego udział spadnie do 72 procent. PGNIG przed ofertą zdecydował się przekazać sieci przesyłowe do specjalnej spółki - Gaz System, która leasinguje te aktywa od PGNiG i ostatecznie za kilkanaście lat ma je całkowicie przejąć. Najwięcej obaw byłej opozycji dotyczy możliwości utraty kontroli nad spółką Europolgaz, która jest operatorem polskiej nitki gazociągu Jamał - transportowany jest nim rosyjski gaz do Polski i Europy Zachodniej. Współwłaścicielem Europolgazu jest rosyjski koncern Gazprom (48 proc.) i spółka Gaz Trading, mająca 4 procent - związana z Aleksandrem Gudzowatym.
Komentarz:
Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG) jest pod kontrolą Skarbu Państwa - powiedział w czwartek dziennikarzom minister skarbu Jacek Socha, odnosząc się do wypowiedzi kandydata PiS na premiera Kazimierza Marcinkiewicza, który zapowiedział, że nowy rząd "zrobi porządek w PGNiG".
Marcinkiewicz, pytany w czwartek w Radiu Zet czy nowy rząd będzie zmierzał do nacjonalizacji PGNiG (spółka weszła na giełdę tuż przed wyborami), powiedział: "zaręczam, że zrobimy porządek w PGNiG, porządek polegający na tym, że przesył będzie w rękach w Skarbu Państwa".
"W 100 proc. będzie w rękach Skarbu Państwa" - dodał. "I EuRoPol Gaz, w którym mamy 48 proc. udziału, Skarb Państwa w pełni będzie kontrolował te 48 proc." - podkreślił Marcinkiewicz.
Z kolei Socha powiedział dziennikarzom: "Zostawiłem spółkę pod kontrolą Skarbu Państwa i EuroPolGaz pod kontrolą PGNiG, który jest kontrolowany przez Skarb Państwa, z 2,7 mld zł na rozwój i dywersyfikację".
Dodał, że zmiany w PGNiG "to pierwszy krok konkretny w Polsce związany ze zwiększeniem bezpieczeństwa energetycznego poprzez zwiększanie siły i możliwości na rynku PGNiG, taka jest brutalna prawda. Osiem lat się mówi, co to jest bezpieczeństwo energetyczne i nic się nie robi" - powiedział Socha.
Liderzy PiS i PO Jarosław Kaczyński i Jan Rokita wielokrotnie zapowiadali, że w przypadku udostępnienia akcji PGNiG osobom trzecim przed zmianami dotyczącymi własności aktywów przesyłowych, powołany przez PiS i PO rząd wniesie projekt ustawy w sprawie nacjonalizacji aktywów związanych z przesyłem gazu. Przed ofertą publiczną PGNiG, resort skarbu wyjaśniał, że podczas przygotowań do upublicznienia akcji PGNiG "wprowadzono szereg mechanizmów i zabezpieczeń mających na celu, by wpływ państwa pozostał na niezmiennym, a nawet większym poziomie".
Według Ministerstwa Skarbu Państwa, te mechanizmy i zabezpieczenia to m.in. przekazanie Skarbowi Państwa przez koncern gazowy 100 proc. udziałów w spółce przesyłowej (PGNiG Przesył), podjęcie przez WZA PGNiG uchwały o przekazywaniu SP składników majątkowych wchodzących w skład systemu przesyłowego w formie dywidendy w latach 2005-2009 oraz zawarcie pomiędzy koncernem a operatorem przesyłowym umowy leasingowej, umożliwiającej mu nabywanie majątku przesyłowego. Resort skarbu poinformował także, że EuRoPol Gaz (PGNiG jest właścicielem 48 proc. akcji w EuRoPol Gazie) nie zajmuje się przesyłem gazu na obszarze Polski, tylko jego tranzytem ze wschodu na zachód.
