"Puls Biznesu": mięso, mleko i frytki zagrożone suszą

Niemcy ubijają krowy, bo brakuje paszy. My na razie mamy zapasy, ale rolny rynek i tak się zachwieje. A frytki? Będą krótsze - pisze czwartkowy "Puls Biznesu".

O suszy i związanych z nią problemach rolników słychać u nas głównie w kontekście mniejszych zbiorów zbóż i wyceny strat. U naszych zachodnich sąsiadów głośno jest natomiast o drastycznym ograniczeniu liczebności stad bydła mięsnego i krów mlecznych.

Rolnicy pozbywają się zwierząt, również młodych, bo nie mają czym ich karmić - na wysuszonych polach nie rośnie trawa.

Alarm podnosi niemiecki "WirtschaftsWoche", powołując się na dane, z których wynika, że w pierwszych trzech tygodniach lipca liczba ubojów krów i jałówek w Niemczech wzrosła o 14 proc. - podaje "Puls Biznesu".

Reklama

"Znamy sytuację Niemców, u nas jeszcze nie jest tak źle. Wielu rolników ma zapasy paszy z poprzedniego roku. Kto ich jednak nie zrobił, też będzie zmuszony do redukcji stada albo - czysto teoretycznie - zakupu paszy na rynku. To jednak kosztowne rozwiązanie" - mówi Jerzy Wierzbicki, prezes Polskiego Zrzeszenia Producentów Bydła Mięsnego. Bydło to nie jedyny problem Niemców. Tamtejsi konsumenci już mogli się zapoznać z nagłówkami o nadciągającym braku... frytek, a w najlepszym przypadku znaczącym wzroście ich cen.

BOGK, tamtejszy związek przetwórców owoców i warzyw, poinformował o mniejszych zbiorach ziemniaków i "dramatycznej" sytuacji branży.

Ziemniaki, choć rosną, są dużo mniejsze. W efekcie, jak donoszą dziennikarze agencji DPA, prawdopodobnie przemysł będzie musiał produkować krótsze frytki. Importem też się nie poratuje, bo inni również cierpią z powodu suszy - pisze gazeta.

"Polska raczej nie uzupełni niedoboru frytek na niemieckim rynku. Wiadomo, że z powodu suszy też zbierzemy mniej ziemniaków, choć jeszcze brakuje dokładnych szacunków, o ile" - mówi Mariusz Dziwulski, ekspert PKO Banku Polskiego - informuje "Puls Biznesu".

.....................................

Co z prognozami?

Zgodnie z finalnymi danymi GUS, ubiegłoroczne zbiory owoców wyniosły ok. 3,2 mln t i były o 32% niższe niż w 2016 r. Tym samym ukształtowały się one na najniższym poziomie od 2010 r. Ten rok natomiast przynosi inne ryzyko - suszy.

Znaczący spadek produkcji owoców związany był z silnymi wiosennymi przymrozkami, jakie wystąpiły w kwietniu i w maju 2017 r. w Polsce oraz wśród innych znaczących europejskich producentów owoców (m.in. w Niemczech, we Francji oraz we Włoszech).

Największe straty wystąpiły w przypadku owoców z drzew, których zbiory wyniosły ok. 2,7 mln t, co oznacza spadek o ponad 35% w ujęciu rocznym. Zbiory owoców jagodowych zmniejszyły się o 14% w ujęciu rocznym i wyniosły ok. 0,5 mln t.

Zgodnie z wiosenną oceną stanu upraw rolnych i ogrodniczych GUS z 30.05.2018 zima 17/18 była na ogół łagodna i nie spowodowała istotnych strat w uprawach sadowniczych. Choć w 2018 r. nie odnotowano wiosennych przymrozków, istotnym ryzykiem dla tegorocznych zbiorów owoców jest utrzymująca się w ostatnich tygodniach susza rolnicza. Ich pierwsze szacunki poznamy 30 lipca wraz z publikacją wstępnego szacunku głównych ziemiopłodów rolnych i ogrodniczych GUS.

Na obecnym etapie można jednak oczekiwać, że ukształtują się one na poziomie wyraźnie wyższym niż w poprzednim roku, choć najprawdopodobniej nieznacznie poniżej swojej średniej wieloletniej. Zgodnie z finalnymi danymi GUS, ubiegłoroczne zbiory warzyw gruntowych wyniosły ok. 4,6 mln t, czyli ukształtowały się na nieznacznie wyższym poziomie niż 2016 r. (wzrost o 0,8% r/r).

Zbiory warzyw spod osłon w 2017 r. ukształtowały się na poziomie 1,1 mln t, czyli poziomie o 5,5% wyższym niż w 2016 r. Był to kolejny rok wyraźnego wzrostu produkcji warzyw pod osłonami.

Zgodnie z wiosenną oceną stanu upraw rolnych i ogrodniczych GUS z 30.05.2018 tegoroczne siewy warzyw były na ogół opóźnione, a wschody nierównomierne. Czynnikiem negatywnym dla kondycji zasiewów warzyw były niedostateczne opady, które hamowały ich kiełkowanie. Istotnym ryzykiem dla tegorocznych zbiorów warzyw jest susza rolnicza, jaka utrzymuje się w ostatnich tygodniach na terenie kraju.

W konsekwencji można oczekiwać, że tegoroczne zbiory warzyw gruntowych będą nieznacznie niższe niż w 2017 r. Ich pierwsze szacunki poznamy 30 lipca wraz z publikacją wstępnego szacunku głównych ziemiopłodów rolnych i ogrodniczych GUS.

Zrealizował się nasz scenariusz, zgodnie z którym dynamika cen owoców osiągnęła swoje maksimum lokalne w IV kw. 2017 r. Zakładając, że tegoroczne zbiory owoców ukształtują się na poziomie nieznacznie niższym niż średnia wieloletnia, lecz wyraźnie wyższym niż w 2017 r. w kolejnych kwartałach oczekujemy spadku rocznego tempa wzrostu ich cen, które przyjmie minimum lokalne na przełomie 2018 r. 2019 r.

Po silnym spadku dynamiki cen warzyw na początku br., związanym z efektami wysokiej bazy z 2017 r., w kolejnych kwartałach oczekujemy jej stopniowego wzrostu. Wsparciem dla cen warzyw będą oczekiwane przez nas ich nieznacznie niższe tegoroczne zbiory. Głównym czynnikiem ryzyka dla naszej prognozy dynamiki cen owoców i warzyw jest kształtowanie się warunków agrometeorologicznych w kraju i zagranicą.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: mięso | inflacja | zbiory | polska żywność | susza | warzywa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »