Rafineria Gdańska za komórki

Kilkaset milionów USD na inwestycje (m.in. rozbudowa mocy produkcyjnych i sieci detalicznej) oraz co najmniej 300 mln USD na zakup akcji Rafinerii Gdańskiej, czyli łącznie około 1 mld USD, to minimalne wydatki, jakie czekają przyszłego inwestora tej spółki. Jeżeli zostanie nim PKN ORLEN, to, zdaniem analityków, nie będzie w stanie zrealizować zobowiązań bez sprzedaży udziałów w Polkomtelu.

Kilkaset milionów USD na inwestycje (m.in. rozbudowa mocy produkcyjnych i sieci detalicznej) oraz co najmniej 300 mln USD na zakup akcji Rafinerii Gdańskiej, czyli łącznie około 1 mld USD, to minimalne wydatki, jakie czekają przyszłego inwestora tej spółki. Jeżeli zostanie nim PKN ORLEN, to, zdaniem analityków, nie będzie w stanie zrealizować zobowiązań bez sprzedaży udziałów w Polkomtelu.

- Koszt zakupu akcji Rafinerii Gdańskiej i dalszych inwestycji w rozwój tej firmy jest ogromny. PKN ORLEN mógłby sprostać tym wydatkom jedynie pod warunkiem uzyskania dodatkowych wpływów, których źródłem mogłaby być sprzedaż akcji Polkomtela. Prędzej czy później płocki koncern będzie chciał się wycofać z inwestycji w sektory nie związane z jego podstawową działalnością, a gdyby doszło do tego, że będzie mógł umocnić i tak już silną pozycję rynkową - byłby to dobry moment na podjęcie decyzji o sprzedaży akcji Polkomtela - powiedział PARKIETOWI Marcin Sójka z BM BGŻ. Zdaniem Josifa Pospisil z agencji ratingowej Fitch, przejęcie Rafinerii Gdańskiej przez PKN ORLEN mogłoby przynieść obu spółkom korzyści. - Sposób sfinansowania potencjalnej transakcji będzie uzależniony od wielu czynników, czyli m.in. ceny akcji RG czy jej zadłużenia. Ostateczny wariant będzie musiał zostać zaakceptowany m.in. przez prywatnych akcjonariuszy PKN ORLEN. Ci z kolei z pewnością nie przegłosują projektu, który nie przyniósłby koncernowi wartości dodanej - powiedział PARKIETOWI J. Pospisil.

Reklama

W ostatnim raporcie na temat polskiego rynku telefonii komórkowej, analitycy DM BZ WBK oceniają, że 19,6-proc. pakiet akcji Polkomtela, będący w posiadaniu PKN ORLEN, to - w przeliczeniu - 4,6 zł na jeden walor płockiej spółki. Uwzględniając wszystkie akcje paliwowego przedsiębiorstwa (420 mln) pakiet ten jest wart około 2 mld zł, czyli ok. 500 mln USD. - PKN ORLEN mógłby sprzedać akcje Polkomtela, jednak zrealizowanie transakcji w obecnym czasie jest mało prawdopodobne. Rynek przejęć w sektorze telekomunikacyjnym jest teraz bardzo trudny. Rzadko dochodzi do sfinalizowania transakcji, te zaś, które się odbywają, najczęściej są zawierane po niskich cenach - zaznaczył Grzegorz Lityński, analityk DM BZ WBK. - Większość zagranicznych operatorów telefonii komórkowej jest obecnie zainteresowana sprzedażą aktywów i ograniczeniem zadłużenia, więc grono potencjalnych nabywców jest mocno ograniczone - stwierdził G. Lityński. Jego zdaniem, pakiet akcji Polkomtela mógłby trafić pośrednio do inwestorów finansowych, jednak w takim przypadku PKN ORLEN musiałby im zaproponować odpowiednio wysokie dyskonto.

Zdaniem Marcina Sójki z BM BGŻ, gdyby został zrealizowany scenariusz przejęcia Rafinerii Gdańskiej przez PKN ORLEN, to płocki koncern zrezygnowałby z niektórych inwestycji, planowanych obecnie przez zarząd Rafinerii Gdańskiej. - Ograniczenia inwestycyjne w Gdańsku mogłyby dotknąć przede wszystkim część technologiczną firmy. Raczej trudno spodziewać się zmniejszenia nakładów na rozwój sieci detalicznej spółki - uważa M. Sójka. Jego zdaniem połączenie RG z PKN ORLEN byłoby rozsądne z punktu widzenia strategii tworzenia środkowoeuropejskiego koncernu paliwowego. - Przeprowadzenie konsolidacji niewielkich obecnie spółek, w tym również MOL czy OMV, dałoby im przewagę konkurencyjną na europejskim rynku paliwowym - uważa M. Sójka.

Tymczasem połączenie Rafinerii Gdańskiej z PKN ORLEN nie spotyka się z entuzjazmem zagranicznych koncernów, prowadzących działalność również w Polsce. Zdaniem Jacka Wróblewskiego, dyrektora generalnego Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego, zrzeszającej m.in. Shell, Statoil czy BP, włączenie Rafinerii Gdańskiej do płockiego koncernu grozi jej marginalizacją. Jego zdaniem, Rafineria Gdańska potrzebuje szybkiego zasilenia kapitałowego. Potrzebę szybkiej prywatyzacji widzi również zarząd gdańskiego przedsiębiorstwa. - Dla realizacji naszych zamierzeń inwestycyjnych niezbędny jest dodatkowy kapitał. Dlatego konieczny jest szybki proces prywatyzacji RG dla pozyskania jednego bądź kilku inwestorów - stwierdził na ostatniej konferencji Paweł Olechnowicz, prezes Rafinerii Gdańskiej. Zapowiedział też zwiększenie mocy produkcyjnych spółki z 4,5 mln ton do 6 mln ton oraz poszerzenie sieci detalicznej sprzedaży z obecnych około 300 stacji do co najmniej 500 obiektów.

Zdaniem prezesa RG, obecnie połączenie kapitałowe spółki z PKN ORLEN nie byłoby dobrym rozwiązaniem, choć w długim terminie nie jest nierozsądne. - Warto jednak przemyśleć model współpracy z PKN ORLEN, np. poprzez tworzenie spółek joint venture - powiedział P. Olechnowicz.

Zdaniem Aliny Urban, rzeczniczki prasowej Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, każdy przypadek kierowany do urzędu, jest rozpatrywany indywidualnie. Jej zdaniem, ustawowy zapis o tym, że firma może już być monopolistą, gdy posiada 40-proc. udział w rynku, to jedynie domniemanie. - Nawet jeżeli jedno przedsiębiorstwo ma na przykład 80% rynku, to nie zawsze jest ono monopolistą - stwierdziła przedstawicielka UOKiK. Urząd analizuje obecnie sektor paliwowy. - Nasza decyzja na temat połączenia spółek z tej samej branży może zapaść najwcześniej po podpisaniu przedwstępnej umowy fuzji. Takiej w przypadku Rafinerii Gdańsk i PKN ORLEN nie otrzymaliśmy, więc nie rozpatrujemy tej kwestii - powiedziała A. Urban.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: Orlen | dolar | rafineria | Gdańska | pakiet | komorka | komórki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »