Rolnicy masowo protestują przeciwko obniżkom cen na ich produkty

W różnych miejscach Francji organizowane są akcje protestacyjne rolników. Istnieją obawy, że może dojść do starć z siłami porządkowymi i do zamieszek. Manifestanci są niezadowoleni z obniżek cen na ich produkty.

W Chartres trzystu rolników wyrzuciło w centrum miasta tony obornika i zgniłych warzyw. W Dijon wielotysięczny tłum demonstrował przed siedzibą władz regionalnych. W Paryżu, na Placu Republiki rolnicy rozdali przechodniom 20 tysięcy worków z ziemniakami, warzywa i owoce, w sumie 50 ton produktów rolnych, protestując w ten sposób przeciwko wykorzystywaniu ich i konsumentów przez pośredników oraz sieci wielkich sklepów nakładających na te towary astronomiczne marże.

W wielu rejonach Francji na drogach organizowane są operacje opatrzone kryptonimem "ślimak". Rolnicy poruszając się w żółwim tempie po jezdni na traktorach blokują ruch powodując gigantyczne korki.

Reklama

Demonstranci są niezadowoleni ze znacznych obniżek cen oraz cięć w budżecie finansów przeznaczonych na pomoc dla nich. Domagają się, aby w publicznych stołówkach wprowadzono przepis, by jedna trzecia dań przygotowana była z produktów pochodzących z francuskich pól.

Przywódcy związkowi obawiają się zamieszek, po tym jak w Bretanii, w Morlaix podpalono siedzibę tamtejszego fiskusa.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

IAR/PAP
Dowiedz się więcej na temat: rolników | embargo na żywność | embargo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »