Rosja nadrabia zaległości na rynku LNG

Rosja przez długi czas ignorowała potencjał, jaki kryje się w rozwoju rynku LNG, ale w ostatnich latach, szczególnie po tym, jak swoje działania w obszarze eksportu zintensyfikowały USA, przyspieszyła rozwój handlu gazem skroplonym.

- Prognozy dotyczące znaczenia LNG w światowym handlu gazem są bardzo dobre. Szacuje się, że w 2040 roku na LNG ma przypadać aż 50 proc. światowego obrotu gazem - mówił dr Szymon Kardaś, ekspert Ośrodka Studiów Wschodnich podczas rzeszowskiej konferencji "Bezpieczeństwo energetyczne - filary i perspektywa rozwoju".

Przypomniał on, że podczas gdy na świecie pierwszy duży terminal LNG powstał w 1970 roku, Rosja uruchomiła swój, na Sachalinie, dopiero w 2009 roku. Przez wiele lat kraj ten kładł nacisk na eksport rurociągowy, za co odpowiada do dziś Gazprom.

Reklama

Rosja nadrabia zapóźnienie, do czego skłaniają ją dobre perspektywy tego rynku. Nie bez znaczenia jest też rosnąca rola Stanów Zjednoczonych w handlu gazem. Rosjanie nie chcą oddawać im udziałów rynkowych. Sprzedaż LNG rozwija głównie Novatek. - Jeden ze współwłaścicieli tej firmy należy do ścisłej rosyjskiej biznesowo-politycznej elity. Ma silne związki z Putinem, co pootwierało mu wiele ścieżek - poinformował Kardaś.

- Zmiana rosyjskiego prawa w 2013 r. ograniczyła monopol Gazpromu i przyznała możliwość eksportu gazu podmiotom innym niż Gazprom. Przepisy skrojono tak, by prawdo do eksportu skroplonego gazu miały wyłącznie dwa podmioty: Novatek i Rosnieft. Przy czym zdecydowania wzmacnia się pozycja Novateku - wyjaśnił ekspert.

W ostatnich czterech latach rosyjskie moce produkcyjne, jeśli chodzi o LNG, zwiększyły się prawie trzykrotnie - z 11 mln ton do blisko 30 mln ton. Kardaś zwraca uwagę, że spółki rosyjskie mogą liczyć na silne wsparcie ze strony państwa. Chodzi zarówno o preferencje fiskalne, jak i bezpośrednie wsparcie finansowe. To daje im pewne przewagi.

Jakie korzyści ma z tego Rosja? Kluczową jest zwiększenie jej roli na globalnym rynku gazowym. Udział tego kraju w globalnej produkcji gazu skroplonego wzrósł z 4,2 proc w 2015 roku do ponad 8 proc. w roku ubiegłym. Gdy do tego dołożyć eksport rurociągowy, jawi się jako jeden z kluczowych rozgrywających na rynku gazu.

Dzięki nowym możliwościom transportowym poszerza geograficznie zasięg swojego oddziaływania. Jak zaznacza Kardaś, Rosja wychodzi do Chin, Japonii i innych krajów Azji.

Nie bez znaczenia jest też wewnętrzna gra wpływów. Gazprom nie jest już jedynym rozdającym karty. - Ustanowienie Novateku jako motoru napędowego sektora LNG pozwala utrzymać równowagę między grupami interesów w sektorze - uważa ekspert.

Pojawiają się obawy o wewnętrzną konkurencję na rosyjskim rynku. Czy Gazprom i Novatek nie zaczną wchodzić sobie w drogę? - Novatek utrzymuje, że trafia na rynki, do których gaz z Gazpromu nie dociera i w większości przypadków jest to prawda. Nie można jednak wykluczyć, że gdyby przed Gazpromem zaczęły się piętrzyć trudności, Novatek tę niszę by zagospodarowywał - ocenia Kardaś.

Jednak jego zdaniem wszelkie konflikty między firmami wezmą na siebie władze kraju i ostatecznie to one wypracują takie rozwiązanie, które będzie korzystane dla Rosji i które będzie w stanie umocnić jej pozycję na rynku.

- Rosjanie przystąpili do wyścigu lekko spóźnieni, ale nie wiem, czy nie okaże się, że ostatni będą pierwszymi. Amerykanów może nie przebiją, ale mają szansę znaleźć się w czołówce peletonu w najbliższym horyzoncie - podkreśla Kardaś.

Rozwój światowego rynku LNG sprzyja również Polsce, która przez wiele lat uzależniona była od dostaw gazu rurociągowego ze Wschodu. Budowa terminala LNG w Świnoujściu to jeden z elementów dywersyfikacji dostaw błękitnego paliwa. Terminal działa od 2016 roku. Obecnie jego zdolności regazyfikacyjne wynoszą 5 mld m sześc. rocznie, ale trwają prace nad rozbudową mocy do 7,5 mld m sześc.

Skroplony gaz ziemny ma coraz wyraźniejszy udział w imporcie PGNiG. O ile w 2016 roku stanowił on około 8 proc., o tyle już w 2019 roku przekroczył 23 proc. Spółka realizuje kontrakty na zakup LNG od katarskiej firmy Qatargas oraz cztery umowy długoterminowe na zakup LNG produkowanego w terminalach zlokalizowanych w USA, zawarte z Cheniere Energy, Venture Global LNG i Port Arthur LNG.

Monika Borkowska


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Gaz | LNG | gaz LNG
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »