Rosja - wykorzystana szansa

Kwestie gospodarcze zdominują rozmowy prezydentów Polski i Rosji. Według prezydenta Kwaśniewskiego, zarówno Rosja, jak i Polska mają bardzo dobre wskaźniki gospodarcze. - Jest to bardzo dobry moment na rozwijanie współpracy gospodarczej, w tym zmniejszenie polskiego deficytu w handlu zagranicznym - powiedział Kwaśniewski.

- Po wstąpieniu Polski do UE pański kraj stał się jednym z kluczowych partnerów gospodarczych Rosji w Europie Środkowowschodniej. Handel wzajemny osiągnie ok. 7 mld dolarów (w tym roku - przyp. red.) - powiedział Putin. Zwrócił uwagę, że polski eksport do Rosji rośnie szybciej niż import rosyjskich towarów do Polski. - Mimo wszystko saldo jest na waszą korzyść - zauważył Kwaśniewski.

Putin wyraził zadowolenie ze współpracy w sferze energetycznej - Polska jest odbiorcą rosyjskiej ropy i gazu ziemnego. - Gazociąg przechodzący przez Polskę osiąga projektowaną przepustowość - prawie 33 mld metrów sześciennych gazu rocznie - powiedział prezydent Rosji, oceniając, że Polska wypełnia zobowiązania w sprawie budowy stacji kompresyjnej.

Reklama

Był także zainteresowany modernizacją w Rosji polskich samolotów wojskowych produkcji radzieckiej. - Polska armia ma najwięcej bojowych maszyn produkcji radzieckiej - przypomniał Putin. Kwaśniewski odpowiedział, że w przeszłości Warszawa i Moskwa udanie współpracowały w kwestiach przemysłu wojskowego. - Mamy teraz szansę o tym porozmawiać - dodał.

- Ze mną jest minister obrony, który jutro spotyka się z ministrem (obrony, Siergiejem Iwanowem - przyp.red.). Myślę, że współpraca wojskowa między naszymi krajami będzie się dobrze rozwijać - powiedział polski prezydent.

Jak wynika z informacji Krajowej Izby Gospodarczej, eksport polskich towarów do Rosji w pierwszym kwartale tego roku wzrósł o 14 proc. w stosunku do podobnego okresu 2003 r. i wyniósł 393 mln dolarów. Import spadł o 2 proc. - do 1,3 mld USD. Ujemne saldo dla Polski wyniosło 917 mln dolarów. W 2003 roku obroty handlowe z Rosją wyniosły ogółem 6,7 mld dolarów i były wyższe o 17 proc. w porównaniu do 2002 roku. Eksport osiągnął 1,5 mld USD i wzrósł o blisko 13 proc., zaś import był na poziomie 5,2 mld USD, co oznacza ponad 18 proc. w stosunku do 2002 roku.

Eksport na rosyjski rynek wykazuje pozytywną tendencję. Rosjanie chętnie kupują u nas wyroby przemysłu chemicznego, w tym w szczególności kosmetyki, papier, karton, materiały budowlane, meble, drewno i wyroby z drewna. W opinii ekspertów, w strukturze towarowej polskiego eksportu do Rosji następują korzystne zmiany z punktu widzenia polskich eksporterów żywności. Wywóz artykułów rolno-spożywczych od 2002 roku wykazuje duża dynamikę: eksport mięsa wzrósł o ponad 87 proc. w stosunku do 2002 roku i wyniósł ok. 85 mln dolarów, warzyw - o prawie 93 proc oraz owoców o ponad 32 proc.

W strukturze importu z Rosji przeważają dostawy ropy naftowej i gazu ziemnego, których wartość w 2003 roku stanowiła prawie 88,5 proc. całego eksportu z tego kraju. Zdaniem ekspertów, koniunktura na rosyjskim rynku w 2004 roku nie ulegnie zasadniczej zmianie. Największym popytem w Rosji będą się cieszyły materiały budowlane i wykończeniowe, ceramika mieszkaniowa, opakowania, wyroby z tworzyw sztucznych, kosmetyki i niektóre wyroby przemysłu lekkiego jak bielizna, tkaniny, obuwie. Eksperci zauważają, że istnieją duże szanse zwiększania eksportu na rynek rosyjski owoców i warzyw, wyrobów czekoladowych, piekarniczych i cukierniczych, artykułów mleczarskich, przetworów zbożowych i tytoniu. Znaczne możliwości kreowania dodatkowego eksportu posiada mięso.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: import | Rosja | eksport | Aleksander Kwaśniewski | Władimir Putin | Rosji
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »