Rośnie popularność browarów rzemieślniczych w Polsce

W Polsce rośnie popularność browarów rzemieślniczych, mimo to ich udział w rynku wynosi jedynie ok. 1 proc. Eksperci podkreślają jednak, że browar rzemieślniczy może konkurować z koncernami m.in. proponując konsumentom niecodzienne style piwne.

W Polsce funkcjonuje obecnie ok. 200 browarów, włącznie z największymi piwnymi koncernami. Z tej liczby, ok. 120 stanowią właśnie browary rzemieślnicze. "Jest to jednak niewielka liczba, w porównaniu np. z Czechami czy Niemcami browarów w Polsce jest dwukrotnie mniej" - tłumaczył PAP sędzia piwny oraz organizator i inicjator Poznańskich Targów Piwnych Grzegorz Stachurski.

"Mimo, że liczba browarów w Polsce jest mniejsza niż w krajach ościennych, to jakość piwa rzemieślniczego jest u nas bardzo wysoka. Jest też porównywalna z takimi potęgami jak Wielka Brytania, Belgia, czy Stany Zjednoczone, w których piwna rewolucja rozpoczęła się już w latach 70. ub. wieku. Polska z kolei, w ciągu ostatnich 5-6 lat nadrobiła to, co w browarnictwie Stany Zjednoczone wypracowały przez lat 50" - mówił Stachurski.

Reklama

Jak dodał, udział browarów rzemieślniczych w rynku wynosi obecnie jedynie ok. 1 proc., a małe browary nie są w stanie konkurować z koncernami m.in. pod względem ceny piwa.

"Podobnie nie są w stanie konkurować w tych stylach, w jakich specjalizują się koncerny, np. euro lager. Tu trzeba przyznać, że jest on przez koncerny świetnie robiony, ale to też zasługa bardzo dobrych laboratoriów i trzeba powiedzieć, że to całkiem dobre piwa - tylko, że skierowane do mas" - mówił Stachurski.

Jak wskazał, Polacy są jednak coraz bardziej otwarci na "piwne eksperymenty" i nowe smaki - a tu pole do popisu mają właśnie browary rzemieślnicze, które pod tym względem są bardzo konkurencyjne.

"Browary rzemieślnicze skupiają się na jakości surowców i na proponowaniu konsumentom często niecodziennych stylów piwnych. Warto zaznaczyć, że na świcie mamy sklasyfikowanych ok. 120 styli piwnych, a na polskich półkach jest ich zazwyczaj ok. 5" - podkreślił Stachurski.

Zaznaczył jednak, że w browarach rzemieślniczych najważniejszy jest człowiek - konkretny człowiek, który stoi za każdą konkretną butelką piwa. "Na etykiecie piwa z browaru rzemieślniczego mamy najczęściej napisane jaki piwowar to piwo stworzył, można się z tą osobą bezpośrednio skontaktować.

W takich browarach produkowane są też znacznie mniejsze ilości piwa, w związku z tym trafia ono do ludzi, którzy szukają czegoś innego. Pod względem jakości piwo rzemieślnicze jest u nas też na wysokim poziomie, a jednocześnie różnica między ceną piwa z koncernu, a browaru rzemieślniczego nie jest u nas tak duża, jak na Zachodzie" - zaznaczył.

Podobnego zdania jest także właściciel browaru rzemieślniczego i sędzia piwny Marek Kamiński, który zasiada w jury zarówno polskich, jak i międzynarodowych konkursów browarniczych. Jak tłumaczył PAP, "polskie piwowarstwo rzemieślnicze próbuje znaleźć dla siebie jakąś niszę, ale stosunkowo rzadko Polacy warzą piwa w bardzo tradycyjnych stylach, ponieważ są one domeną piw regionalnych. Browarnictwo rzemieślnicze to raczej tzw. browarnictwo nowofalowe".

"Polska w tych trendach piwowarskich nie odstaje też od trendów światowych; mamy bardzo bliski kontakt z tym co się dzieje na świecie, obserwujemy to, a wszystkie ciekawostki i nowości, które się pojawiają są natychmiast podchwytywane przez naszych browarników. My mamy też pewną taką nutkę do eksperymentowania i czasami też pewne rzeczy pojawiają się u nas częściej niż w innych rejonach świata" - mówił Kamiński.

Jak dodał, wyobraźnia polskich piwowarów potrafi też czasem zaskakiwać i na rynku pojawiają się coraz częściej piwa o niebanalnych smakach.

"Piwa możemy warzyć tak naprawdę ze wszystkimi dodatkami, jakie uznamy, że odpowiadają naszemu wyobrażeniu, efektowi smakowemu. Wśród dodatków pojawiają się i owoce, i zioła, i nawet warzywa, jak choćby w przypadku piwa dyniowego. Są także piwa kwaśne, szczepione celowo dzikimi drożdżami, czy leżakowane w beczkach po mocnych trunkach, jak bourbon, whisky, rum, czy wino" - podkreślił Kamiński.

Jego zdaniem jednak, "piwowarstwo rzemieślnicze nie uda się, jeśli będzie tylko i wyłącznie pomysłem na biznes".

"To jest przede wszystkim pasja i na tej pasji powinno się to wszystko opierać. Biznes jest tu na drugim miejscu. Osoby zajmujące się browarnictwem rzemieślniczym kierują się przede wszystkim smakiem i jakością piwa - nie kosztami jego wytworzenia" - powiedział.

16 listopada w stolicy Wielkopolski rozpocznie się kolejna edycja Poznańskich Targów Piwnych - największego tego typu wydarzenia w kraju, poświęconego przede wszystkim browarom rzemieślniczym. Swoje produkty zaprezentuje ok. 70 browarów, które przedstawią ponad tysiąc różnego rodzaju piw. Swoje stoiska będą mieli także producenci cydru i miodów pitnych.

W ramach wydarzenia zaplanowano także różnego rodzaju prelekcje, warsztaty i spotkania, a także m.in. galę finałową X Konkursu Piw Rzemieślniczych, oraz IX Poznański Konkurs Piw Domowych.(PAP)

PAP
Dowiedz się więcej na temat: browary | piwo | akcyza na alkohol
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »