RPP podjęła decyzję odnośnie do stóp procentowych w Polsce

Rada Polityki Pieniężnej nie zmieniła stóp procentowych. Decyzja jest zgodna z oczekiwaniami rynku. Ostatni ruch na stopach w Polsce miał miejsce w marcu 2015 r., gdy obniżono je o 50 punktów bazowych.

Podstawowa stopa referencyjna wynosi 1,50 procent, stopa lombardowa 2,50 procent, stopa depozytowa 0,50 procent, a stopa redyskonta weksli 1,75 procent. Od wysokości stóp zależy między innymi oprocentowanie kredytów i depozytów.

W najbliższych miesiącach skala deflacji będzie nadal stopniowo maleć, w kolejnych kwartałach wzrosnąć powinna dynamika inwestycji - uznała RPP w komunikacie uzasadniającym pozostawienie stóp procentowych na dotychczasowym poziomie.

Rada na kończącym się w środę posiedzeniu pozostawiła bez zmian stopy procentowe. W odczytanym przez prezesa NBP Adama Glapińskiego komunikacie RPP stwierdziła też, że "dynamika PKB w III kwartale była prawdopodobnie zbliżona do obserwowanej w poprzednim kwartale".

Reklama

"Rada podtrzymuje ocenę, że w świetle dostępnych danych i prognoz obecny poziom stóp procentowych sprzyja utrzymaniu polskiej gospodarki na ścieżce zrównoważonego wzrostu oraz pozwala zachować równowagę makroekonomiczną" - głosi komunikat.

Obniżenie inwestycji związane jest z przejściowym mniejszym wykorzystaniem środków z UE oraz niepewnością wśród przedsiębiorców - napisała Rada Polityki Pieniężnej w komunikacie po posiedzeniu, które zakończyło się utrzymaniem stóp procentowych na dotychczasowym poziomie.

Rada wskazała, że głównym czynnikiem wzrostu gospodarczego pozostaje stabilnie rosnący popyt konsumpcyjny, wspierany przez systematyczną poprawę sytuacji na rynku pracy, korzystne nastroje gospodarstw domowych oraz wypłaty świadczeń wychowawczych w ramach programu "Rodzina 500 plus".

"Dane o produkcji budowlano-montażowej wskazują, że nadal ograniczająco na aktywność gospodarczą oddziałuje spadek inwestycji. Obniżenie inwestycji jest związane z przejściowym zmniejszeniem wykorzystania środków unijnych po zakończeniu poprzedniej perspektywy finansowej UE oraz utrzymującą się niepewnością wśród przedsiębiorstw" - napisano w komunikacie.

Zaznaczono, że roczna dynamika cen towarów i usług konsumpcyjnych pozostaje ujemna, jednak skala deflacji stopniowo maleje i nadal będzie stopniowo malała. "Wzrost dynamiki cen będzie wspierany przez stabilny wzrost PKB, następujący w warunkach rosnącej dynamiki wynagrodzeń oraz zwiększonych świadczeń wychowawczych" - wyjaśnia RPP.

"W kolejnych kwartałach wzrosnąć powinna również dynamika inwestycji, czemu będzie sprzyjać dobra sytuacja finansowa firm, rosnące wykorzystanie ich zdolności produkcyjnych oraz stopniowe zwiększanie wykorzystania funduszy unijnych. Źródłem niepewności dla oczekiwanego kształtowania się aktywności gospodarczej i dynamiki cen jest ryzyko pogorszenia globalnej koniunktury oraz obniżenia cen surowców" - dodano.

- - - - -

7 września informowaliśmy: Stopy procentowe w Polsce bez zmian

Ekonomista Polityki Insight, Adam Czerniak powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że członkowie rady zwracają uwagę na stan polskiej gospodarki. Zdaniem eksperta, mimo spowolnienia, koniunktura wciąż jest dobra, a wydatki związane z programem "Rodzina 500 plus" w kolejnych miesiącach napędzą gospodarkę. RPP, jak dodaje ekonomista, nie boi się także deflacji, czyli ogólnego spadku cen.

Główny ekonomista banku Millennium, Grzegorz Maliszewski nie spodziewa się zmian stóp procentowych w najbliższym czasie. Jego zdaniem tempo wzrostu gospodarczego utrzyma się powyżej 3 procent PKB, a obecne spowolnienie jest przejściowe.

Podstawowa stopa referencyjna wynosi 1,50 procent, stopa lombardowa 2,50 procent, stopa depozytowa 0,50 procent, a stopa redyskonta weksli 1,75 procent. Od wysokości stóp zależy między innymi oprocentowanie kredytów i depozytów.

8 sierpnia informowaliśmy: Prof. Gomułka: Sytuacja na rynkach finansowych nie sprzyja zmianom stóp procentowych

- Sytuacja na rynkach finansowych nie sprzyja zmianom stóp procentowych. Umiarkowanego wzrostu można się spodziewać dopiero w 2017 roku - mówi prof. Stanisław Gomułka.

Przy niepewności na rynkach finansowych i związanej z nią polityce pieniężnej światowych banków centralnych nie należy obniżać stóp procentowych w Polsce - przekonuje prof. Stanisław Gomułka, główny ekonomista BCC. Większość banków centralnych w Europie utrzymuje stopy procentowe na historycznie niskim poziomie. Zdaniem ekonomisty, zmiany poziomu stóp w USA również nie należy się w najbliższych miesiącach spodziewać.

- Kredyty bankowe dla przedsiębiorstw i gospodarstw domowych w Polsce rosły w umiarkowanym tempie, nie było bańki spekulacyjnej i dlatego w 2008 roku nie mieliśmy kryzysu bankowego, jak w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i wielu krajach Unii Europejskiej. Ten fakt może najlepiej świadczy o tym, że polityka monetarna w Polsce, a także polityka nadzoru bankowego była właściwa - podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Inwestor prof. Stanisław Gomułka, główny ekonomista Business Center Club.

Jak zaznacza, mimo początkowych wątpliwości nowy prezes NBP i członkowie Rady Polityki Pieniężnej nie wpłynęli na zmiany w polityce monetarnej, a stopy procentowe NBP od marca 2015 roku znajdują się na niezmienionym poziomie. Zdaniem Gomułki nieobniżanie stóp procentowych jest dobrym krokiem, zwłaszcza w obecnej sytuacji na rynkach finansowych.

- W sytuacji, w której mamy dużą niepewność wobec polityki pieniężnej innych banków, a także do tego, jaka przyszłość czeka Wielką Brytanię, nie należy obniżać stóp procentowych. Nawet jeśli nie mamy inflacji, a raczej deflację - przekonuje ekonomista BCC.

Dane GUS wskazują, że w czerwcu deflacja wyniosła -0,8 proc. (przy -0,9 w maju i -1,1 w kwietniu). Raport o inflacji przygotowany przez NBP wskazuje, że niska dynamika cen w otoczeniu polskiej gospodarki wynika głównie z wcześniejszego silnego spadku cen surowców wpływającego na obniżenie cen energii, te zaś przyczyniają się do obniżenia cen innych towarów i usług, a w konsekwencji ujemnych wskaźników inflacji bazowej.

- Cel inflacyjny wynosi 2,5 proc. z możliwością odchylenia do 1 pkt proc., czyli w obszarze między od 1,5 proc. do 3,5 proc. My jesteśmy wyraźnie poniżej tego celu. Niemniej obniżenie stóp procentowych teraz dałoby niewiele - analizuje Gomułka.

Inflacja powinna rosnąć stopniowo. Przy założeniu, że stopy procentowe się nie zmienią, to roczna dynamika cen znajdzie się wedle NBP z 50 proc. prawdopodobieństwem w przedziale -0,9-0,3 proc. w tym roku, 0,3-2,2 proc. w 2017 roku oraz 0,3-2,6 proc. w 2018 roku.

- O stopach procentowych decyduje się w oparciu o prognozę inflacji za 1,5-2 lata. Rada Polityki Pieniężnej musi się zastanawiać, jaka będzie inflacja właśnie wtedy, a nie za parę miesięcy czy za rok. Obecna sytuacja, kiedy mamy niską stopę bezrobocia, dość wysokie tempo wzrostu gospodarczego, spadki cen energii i żywności zatrzymały się i jest raczej możliwość ich wzrostu, to w takiej sytuacji nie wchodzi nawet w grę obniżanie stóp procentowych - tłumaczy ekonomista.

Bezrobocie spadło w czerwcu poniżej 9 proc. (8,8 proc.), tempo wzrostu PKB utrzymuje się na ok. 3 proc. poziomie, a głównym źródłem wzrostu gospodarczego jest rosnąca aktywność w usługach i przemyśle. W kolejnych kwartałach tempo wzrostu PKB ma rosnąć, przyspieszy też wzrost popytu konsumpcyjnego.

Zdaniem Gomułki, stopy procentowe w Polsce nie zmienią się tak długo, jak nie nastąpi to w Stanach Zjednoczonych i w strefie euro. Od podwyższenia stóp procentowych w grudniu ubiegłego roku Rezerwa Federalna utrzymuje je na niezmienionym poziomie. Rośnie prawdopodobieństwo pozostawienia stóp bez zmian do końca tego roku. Również Europejski Bank Centralny utrzymuje stopy procentowe w pobliżu zera.

- Zarówno amerykański, jak i Europejski Bank Centralny na razie wstrzymują się z takimi podwyżkami. Podejrzewam, że nawet do końca tego roku nie będzie wzrostu stóp procentowych. Możliwe, że w przyszłym roku to nastąpi, ale będzie bardzo umiarkowany - przekonuje prof. Stanisław Gomułka.

............................

Stopy NBP bez zmian

Zgodnie z naszymi oczekiwaniami Rada Polityki Pieniężnej nie zmieniła dziś stóp procentowych (stopa referencyjna wynosi 1,50%). Tonacja komunikatu po dzisiejszym posiedzeniu Rady nie uległa zasadniczym zmianom w porównaniu z komunikatem wrześniowym. RPP podtrzymała ocenę, że "w świetle dostępnych danych i prognoz obecny poziom stóp sprzyja utrzymaniu polskiej gospodarki na ścieżce zrównoważonego wzrostu oraz pozwala zachować równowagę makroekonomiczną". Podobnie jak we wrześniu Rada wskazała na "ryzyko pogorszenia globalnej koniunktury oraz obniżenia cen surowców" jako główne źródło niepewności dla polskiej gospodarki, w tym dla kształtowania się cen.

Prezes NBP wydłuża horyzont stabilnych stóp procentowych

W komunikacie po posiedzeniu RPP stwierdziła również, że "dynamika PKB w III kw. była prawdopodobnie zbliżona do obserwowanej w poprzednim kwartale". RPP oceniła, że dane o produkcji budowlano-montażowej sygnalizują utrzymujący się spadek inwestycji w III kw., jednak jest on związany ze zmniejszonym wykorzystaniem środków unijnych w ramach nowej unijnej perspektywy finansowej i tym samym ma charakter przejściowy.

Podczas konferencji prasowej Adam Glapiński wyraził pogląd, że polska gospodarka jest "dobrze rozpędzona", znajduje się na "stabilnej ścieżce wzrostu", który jest "satysfakcjonujący i spełnia oczekiwania RPP". Jego zdaniem można oczekiwać ożywienia inwestycji pod koniec br. Prezes NBP poinformował również, że mimo oczekiwanego wzrostu inflacji do dodatniego poziomu w przyszłym roku, w jego ocenie obecnie najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest stabilizacja stóp procentowych NBP w 2017 r. i rozpoczęcie cyklu podwyżek stóp dopiero w 2018 r. W tym kontekście warto przypomnieć wrześniową wypowiedź prezesa NBP.

Sygnalizował on wówczas, że w 2017 r. mogą zaistnieć warunki uzasadniające podniesienie stóp procentowych (por. MAKROpuls z 7.09.2016). Jego dzisiejsza wypowiedź sygnalizuje zatem, że napływające dane makroekonomiczne dotyczące polskiej gospodarki, w tym sygnały spadku inwestycji w III kw., skłoniły go do modyfikacji najbardziej prawdopodobnego scenariusza polityki monetarnej.

M. Chrzanowski pozostaje w RPP

Marek Chrzanowski wycofał rezygnację z członkostwa w Radzie Polityki Pieniężnej z powodu "zaniku przesłanek o charakterze osobistym". W naszej ocenie jego decyzja jest neutralna dla perspektyw stóp procentowych NBP (por. MAKROpuls z 7.09.2016).

Czy zerowe realne stopy NBP skłonią RPP do zaostrzenia polityki pieniężnej?

Dzisiejsze wypowiedzi A. Glapińskiego, wskazujące na niskie prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych w 2017 r., sygnalizują ryzyko w dół dla naszej prognozy stóp NBP w 2017 r. Podtrzymujemy jednak ocenę, że oczekiwane przez nas przyspieszenie wzrostu gospodarczego w I poł. 2017 r. w połączeniu ze wzrostem inflacji do wyraźnie dodatnich poziomów i spadkiem realnej stopy referencyjnej NBP do poziomu zbliżonego do zera, skłonią RPP do rozpoczęcia cyklu zacieśniania polityki pieniężnej w lipcu 2017 r. i podniesienia stopy referencyjnej NBP łącznie o 50 pb w 2017 r. Głównym czynnikiem ryzyka dla naszej prognozy stóp procentowych pozostaje prawdopodobne wydłużenie przez EBC rozszerzonego programu skupu aktywów. Jeśli decyzja taka zostanie podjęta na jednym z najbliższych posiedzeń EBC, prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych w Polsce w 2017 r. wyraźnie zmaleje.

Naszym zdaniem treść komunikatu po posiedzeniu RPP oraz dzisiejsze wypowiedzi prezesa NBP dotyczące perspektyw stóp procentowych są neutralne dla kursu złotego i rynku długu.

Jakub Borowski

Główny Ekonomista

Credit Agricole Bank Polska S.A.

Inflacja, bezrobocie, PKB - zobacz dane z Polski i ze świata w Biznes INTERIA.PL

PAP/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »