Rynek LNG rośnie, sprzyjają mu zapowiedzi redukcji emisji

W 2020 roku światowy popyt na LNG wzrósł nieznacznie, do 360 mln ton, mimo trwającej pandemii i słabej kondycji światowych gospodarek. Chiny i Indie zwiększyły zapotrzebowanie na gaz skroplony o 11 proc. Biorąc pod uwagę zapowiedzianą przez Chiny redukcję emisji CO2, popyt na LNG w tym kraju będzie się dalej zwiększał. Shell przewiduje, że globalne zapotrzebowanie na LNG osiągnie 700 mln ton do 2040 roku.

Rok wcześniej popyt wynosił 358 mln ton. Ten symboliczny wzrost pokazał odporność sektora na kryzys związany z pandemią.

W pierwszej połowie minionego roku rynek LNG był w miarę zrównoważony. Jednak w dalszej części roku przerwy w dostawach i ekstremalne warunki pogodowe spowodowały wzrost cen. W efekcie ceny osiągnęły rekordowy poziom w styczniu 2021 roku.

Za dużą część zeszłorocznego popytu odpowiadała Azja, w tym głównie Chiny i Indie. Oba kraje zwiększyły import LNG o 11 proc. - Oczekuje się, że ogłoszenie przez Chiny celu, jakim jest osiągnięcie neutralności pod względem emisji dwutlenku węgla do 2060 r., będzie sprzyjać zwiększaniu popytu na LNG - informuje Shell w raporcie poświęconym perspektywom rynku LNG.

Reklama

Indie zwiększały import, wykorzystując tańszy LNG do uzupełnienia krajowej produkcji gazu. Wszystko wskazuje na to, że ożywienie popytu na LNG w Azji będzie kontynuowane również w 2021 roku.

BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami

Rynek LNG będzie rósł również w kolejnych latach. Przewiduje się, że globalne zapotrzebowanie na LNG w perspektywie dwóch dekad zwiększy się do 700 mln ton, w dużej mierze za sprawą rosnącego popytu na gaz ziemny w Azji. Paliwo to zyskuje na znaczeniu w zasilaniu trudnych do zelektryfikowania sektorów. - W rezultacie potrzebne będą większe inwestycje w podaż, aby uniknąć szacowanej luki podażowej w połowie bieżącej dekady - przewiduje Shell.

Oczekuje się, że 65 proc. wzrostu zużycia gazu ziemnego w ciągu najbliższych dwudziestu lat pochodzić będzie z sektorów innych niż energetyka. Rośnie m.in. popyt z sektora morskiego. W 2020 roku sektor transportu drogowego w Chinach zużył 13 mln ton LNG. Dla porównania prognozowane do 2030 roku zapotrzebowanie na LNG dla transportu drogowego w Europie to 7,9 mln ton.

Coraz więcej LNG importuje również Polska. Jak informuje gazowa firma PGNiG, ponad 25 proc. gazu sprowadzanego z zagranicy to właśnie gaz skroplony. Import do Polski wyniósł w 2020 roku ponad 3,76 mld m sześc. po regazyfikacji, o blisko 10 proc. więcej niż rok wcześniej. Tylko w ubiegłym roku odebrano 35 dostaw, o cztery więcej niż rok wcześniej. Gaz sprowadzany jest z USA, Kataru, Norwegii, ale pojawiły się też ładunki z Trynidadu i Tobago oraz z Nigerii.

Przedstawiciele PGNiG zapowiadają intensyfikację dostaw w kolejnych miesiącach. W drugim i trzecim kwartale planowany jest odbiór łącznie ok. 15 ładunków.  

Dostawy do Polski realizowane są poprzez terminal LNG w Świnoujściu. Obecnie jest on rozbudowywany. Po inwestycji zdolności regazyfikacyjne terminalu wzrosną z 5 mld m sześc. do ok. 8,3 mld m sześc. rocznie. Zwiększy się też elastyczność pracy obiektu i możliwości składowania gazu.

Monika Borkowska

Darmowy program - rozlicz PIT 2020

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: paliwo | LNG | Gaz | gaz LNG | CO2 | emisja CO2
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »