"Rz": . Żabka lub Tesco na celowniku rządu

W skład państwowego holdingu rolno-spożywczego może wejść także sieć sklepów. Jak wynika z nieoficjalnych informacji „Rzeczpospolitej”, w grę wchodzi m.in. Żabka lub Tesco - informuje w czwartek "Rzeczpospolita".

Jak pisze gazeta, Ministerstwo Aktywów Państwowych oficjalnie potwierdza, że pracuje nad połączeniem podmiotów rolno-spożywczych, jakie znajdują się pod nadzorem państwa.

"Odbywać się to będzie w oparciu o Krajową Spółkę Cukrową, która jest obecna na kilku rynkach, m.in. cukru, skrobi i zboża - podaje biuro prasowe resortu. O tym, co ma być dalej, resort nie mówi" - czytamy.

Z nieoficjalnych informacji "Rz" wynika, że w nowej strukturze miałaby znaleźć się też duża sieć sklepów. "Do wyborów żadne decyzje nie zapadną, a po nich możliwych jest kilka opcji" - podaje źródło Rz.

Reklama

Jak informuje dziennik, w projekt mogłyby się zaangażować PFR i PKN Orlen. Na celowniku może zaś być m.in. polska odnoga Tesco, które od kilku lat przechodzi restrukturyzację, a firma potwierdza, że bierze pod uwagę sprzedaż. Inna opcja to Żabka, którą już kilka lat temu - jak nieoficjalnie wówczas mówiono - był zainteresowany Orlen.

............................

W Ministerstwie Aktywów Państwowych trwają prace nad połączeniem firm z sektora rolno-spożywczego, jakie znajdują się w nadzorze państwa - mówi Artur Soboń, wiceminister aktywów państwowych.

Konsolidacja sektora odbywać się ma w oparciu o Krajową Spółkę Cukrową, która już dziś jest obecna co najmniej na kilku rynkach, m.in. rynku cukru, skrobi czy zboża. Wbrew spekulacjom medialnym Ministerstwo Aktywów Państwowych nie planuje tworzyć sieci państwowych sklepów spożywczych czy warzywniaków. Chce natomiast konsolidować rynek rolno-spożywczy.

- Wspólnie z firmą doradczą KPMG przygotowujemy konsolidację takich aktywów. Zależy nam, by powstał silny holding rolno-spożywczy. Celem zaś jest wejście na te rynki, na których nie jesteśmy dziś obecni - wyjaśnia Artur Soboń.

Analiza dotyczy 48 spółek. Plan przewiduje, że w czerwcu mają zostać wybrane te, które będą podlegać konsolidacji. Do końca roku powinny natomiast zostać przeprowadzone dokładniejsze badania i analizy dotyczące wybranych podmiotów.

- Celem tych działań jest stworzenie silnego państwowego podmiotu, polskiej grupy spożywczej - dodaje wiceminister Soboń. Wyjaśnia, że chodzi o to, by z jednej strony konsumenci zyskali konkurencyjne ceny, z drugiej zaś, by rolnicy i wytwórcy otrzymywali dobrą zapłatę za swoje produkty.

Wiceminister aktywów zwraca przy tym uwagę, że wiele powszechnie rozpoznawalnych polskich marek sektora rolno-spożywczego zostało na skutek przekształceń własnościowych przejętych przed laty przez obcy kapitał. Spowodowało to, że Polska bezpowrotnie utraciła nad nimi kontrolę. - Ale mamy też kilka pozytywnych przykładów. Takie marki jak np. Kotlin, Włocławek, Lubella, Łowicz czy Tymbark trafiły w ręce jednej prywatnej firmy, która należy do polskiego kapitału. Marki są rozpoznawalne i dobrze się rozwijają. Na takich właśnie przykładach chcemy się wzorować przy tworzeniu naszego holdingu - zauważa Soboń.

Wiceminister podkreśla, że z takimi podmiotami warto współpracować i na pewno warto czerpać z ich doświadczeń przy budowie siły polskich marek spożywczych.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »