Rząd mięknie w sprawie horrendalnych stawek

- Brak możliwości zakupu biletów w pociągu pendolino wynika z wymogów bezpieczeństwa - mówił w czwartek w Sejmie wiceminister infrastruktury i rozwoju Zbigniew Klepacki. Dodał, że wysokość kary - 650 zł - za brak biletu przed rozpoczęciem podróży jest "do przemyślenia".

W czwartek Sejm wysłuchał informacji wiceministra infrastruktury i rozwoju Zbigniewa Klepackiego w sprawie zakupu pociągów pendolino.

Posłowie pytali wiceministra o decyzję PKP Intercity, zgodnie z którą podróż pociągiem pendolino będzie możliwa tylko pod warunkiem wcześniejszego kupna biletu a osoby, które wsiądą bez biletu z zamiarem zakupu go w pociągu zapłacą 650 zł kary plus koszt biletu.

Klepacki powiedział, że pociągi pendolino są bezprzedziałowe i ze względu na prędkości, z jakimi będą się poruszały, powyżej 160 km/h, wszyscy pasażerowie muszą mieć miejsca siedzące. - Takie mamy zalecenie bezpieczeństwa ze strony Urzędu Transportu Kolejowego, że ludzie nie mogą stać, bo w wypadku gwałtownego hamowania on (pasażer - PAP) po prostu przelatuje przez cały pociąg i może mu się coś złego stać - tłumaczył Klepacki.

Reklama

Odnosząc się do wysokości kary wiceminister powiedział: "wysokość tych kary na pewno jest do przemyślenia". Zaznaczył, że bilety na pendolino można kupić zarówno przez internet, aplikację na smartfonach oraz w kasach.

Ceny biletów na podróż pendolino zaczynają się od 49 zł. Po wyczerpaniu puli najtańszych biletów pasażerowie mogą skorzystać z rabatów 30, 20 i 10 proc. w przedsprzedaży. Liczba takich biletów jest również ograniczona, po wyprzedaniu biletów w niższych cenach zaczną obowiązywać stawki bazowe. W pendolino obowiązywać będą również ulgi ustawowe.

Średnia cena biletu na pendolino ze stolicy do Krakowa i Katowic wynosi 129,2 zł, a z Warszawy do Trójmiasta 128,8 zł. Najdroższymi połączeniami są te z Krakowa i Katowic na wybrzeże. Najtańsze bilety kosztują 98 zł, a najdroższe 189 zł. Średnia cena dla tych tras to 171,6 zł.

Wiceminister infrastruktury poinformował także, że obecnie w Polsce jest 17 pociągów pendolino, 15 z nich jest już odebranych i gotowych do podróży z pasażerami, dwa kolejne są w procedurze odbiorowej a trzy następna mają być dostarczone do końca stycznia.

- 14 grudnia br. na tory wyjedzie 9 pociągów, po mniej więcej sześciu tygodnia, czyli na przełomie stycznia i lutego przy kolejnej zmianie rozkładu jazdy dojdą cztery nowe składy a po następnych kilku tygodniach dojdą cztery następne - powiedział Klepacki. Dodał, że ostatecznie będzie jeździć 17 lub 18 składów a dwa do trzech pendolino będą stanowić rezerwę.

Intercity kupiło 20 pociągów pendolino od Alstomu w maju 2011 r. W maju br. minął termin przekazania przewoźnikowi pierwszych składów z homologacją.

Pociągi pendolino mają wyjechać na tory 14 grudnia. W połowie listopada Spółka PKP Intercity poinformowała, że w grudniu zamiast 13 składów na trasy wyruszy 9 pociągów pendolino. Rzeczniczka PKP Intercity Zuzanna Szopowska tłumaczyła wtedy, że zmniejszenie liczby składów związane jest z opóźnieniami w dostarczaniu ich przez producenta.

Dzięki pendolino ma skrócić się czas podróży między największymi miastami. Podróż z Warszawy do Krakowa i Katowic zajmie ok. dwie i pół godziny, do Trójmiasta blisko 3 godz., a do Wrocławia 3 godz. 40 minut.

Cena 20 pociągów pendolino kupionych przez PKP Intercity to ok. 400 mln euro. Kontrakt o łącznej wartości 665 mln euro obejmuje także budowę zaplecza technicznego w Warszawie oraz koszty utrzymania technicznego pociągów przez 17 lat.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »