Rząd przyjął projekt ws. składek zdrowotnych rolników

Rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy o składkach na ubezpieczenie zdrowotne rolników na lata 2012-2013 - poinformowało CIR. Obecne zasady odprowadzania składek zostaną przedłużone na 2014 r.

Jak wyjaśniło we wtorek Centrum Informacyjne Rządu, projekt przewiduje, że jeszcze w 2014 r. opłacanie składek zdrowotnych przez rolników będzie odbywać się na tych samych zasadach, które obowiązywały w 2013 r.

Za rolników, którzy mają gospodarstwo mniejsze niż 6 hektarów przeliczeniowych składkę zapłaci - tak jak obecnie - Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Natomiast rolnicy posiadający ponad 6 ha przeliczeniowych będą płacić za każdy hektar za siebie.

"Składki za domowników rolników prowadzących wyłącznie działy specjalne produkcji rolnej będzie opłacał rolnik prowadzący taką działalność" - dodano.

Reklama

Rolnicy prowadzący tzw. działy specjalne produkcji rolnej (np. uprawy szklarniowe) płacą składkę w wysokości 9 proc. kwoty stanowiącej 33,4 proc. przeciętnego wynagrodzenia. W 2012 r. było to 113 zł miesięcznie, obecnie składka wynosi 116 zł. Oni także płacą składki na ubezpieczenie zdrowotne swoich domowników. Składki są opłacane kwartalnie.

Według danych ministerstwa rolnictwa, pod koniec 2012 r. 552,9 tys. rolników opłacało składki samodzielnie, a za ponad 870,3 tys. rolników składki opłacał budżet. Składki płacone przez rolników szacowane są na 134,4 mln zł rocznie, a budżet dopłaca do tego 1 mld 728 mln zł rocznie. Pieniądze te przekazywane są do Narodowego Funduszu Zdrowia za pośrednictwem Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego.

Minister pracy zapewniał wcześniej, że rolnicze ubezpieczenia społeczne przetrwają w obecnym kształcie. Stopniowe ograniczanie KRUS zapowiadał przed dwoma laty premier.

Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział że rząd nie pracuje i nie ma zamiaru pracować nad wygaszaniem działalności KRUS. Podkreślił, że ubezpieczenia rolnicze nie są przeżytkiem. Według ministra, mitem jest, że likwidacja systemu KRUS uzdrowi finanse publiczne. Kosiniak-Kamysz podkreśla, że ta instytucja nie jest dziś problemem, a rolnicze emerytury są niskie.

Do likwidacji Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego potrzebna jest zgoda koalicjantów. Skoro takiej nie ma - nie będzie likwidacji. W ten sposób były premier w rządzie AWS, Jerzy Buzek, komentował wypowiedzi Jana Krzysztofa Bieleckiego, szefa Rady Gospodarczej przy premierze. Mówił on w radiowej Trójce, że likwidacja KRUS-u nie wchodzi w grę.

PAP/IAR
Dowiedz się więcej na temat: rolnicy | rolników | składki | KRUS | rzad
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »