Rząd rozdaje kolejne koncesje na Morzu Północnym

Departament ds. Energii i Zmian Klimatu (DECC) ogłosił oficjalnie rozpoczęcie 28. rundy licencyjnej na koncesje węglowodorowe na brytyjskim szelfie. Rusza ona ledwie dwa miesiące po zakończeniu poprzedniej, rekordowej w historii brytyjskiego szelfu, rundy.

Departament ds. Energii i Zmian Klimatu (DECC) ogłosił oficjalnie rozpoczęcie 28. rundy licencyjnej na koncesje węglowodorowe na brytyjskim szelfie. Rusza ona ledwie dwa miesiące po zakończeniu poprzedniej, rekordowej w historii brytyjskiego szelfu, rundy.

W listopadzie minionego roku DECC zdecydował o przyznaniu 52 koncesji w ramach drugiej transzy 27. rundy koncesyjnej. Wcześniej, w październiku 2012 roku, w ramach pierwsze transzy przyznano 167 koncesji, co razem dało rekordową liczbę 219 koncesji u brytyjskich wybrzeży. Poprzedni rekord to 190 koncesji przyznanych w ramach 26. rundy. W tej chwili na brytyjskim szelfie obecnych jest ponad 50 spółek, z czego 21 zadebiutowało na brytyjskim rynku upstream właśnie w efekcie 27. rundy licencyjnej.

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami po zaledwie dwóch miesiącach otwarty został nowy przetarg na morskie koncesje. Wnioski można składać do 25 kwietnia. Brytyjski rząd spieszy się z wydawaniem nowych koncesji poszukiwawczych, zanim swoją przydatność utraci istniejąca już infrastruktura wydobywcza i przesyłowa. Wchodzące obecnie do eksploatacji złoża są bowiem na tyle niewielkie, że konieczność budowy nowej infrastruktury spowodowałaby nieopłacalność ich zagospodarowania.

Reklama

Oficjalnie tak szybkie rozpoczęcie kolejnej rundy rząd uzasadnia dużym zainteresowaniem ze strony spółek z sektora, które zainteresowane są eksploatacją szacowanych na ponad 20 mld baryłek rezerw ropy i gazu na brytyjskim szelfie. Zdaniem ekspertów to tylko część prawdy, a rząd wykorzystując dobrą koniunkturę na rynku chce przy okazji przyznać jak najwięcej koncesji na wypadek, gdyby we wrześniowym referendum Szkoci opowiedzieli się za niepodległością, odbierając tym samym Zjednoczonemu Królestwu większość zasobów ropy i gazu.

Według DECC, w brytyjskim sektorze naftowo-gazowym zatrudnionych jest obecnie około 350 tys. osób, z czego aż 45 proc. na terenie Szkocji (głównie w rejonie Aberdeen). 21 proc. etatów zlokalizowanych jest w Londynie. Według obecnych prognoz w ciągu najbliższych pięciu lat zatrudnienie w branży ma zwiększyć się o 15 tys. osób.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »