Rząd zapowiada wzrost cen komunikacji publicznej
W Portugalii coraz dotkliwiej dają się odczuwać antykryzysowe cięcia.
Po specjalnym podatku od pensji bożonarodzeniowej, tym razem rząd zapowiada wzrost cen komunikacji publicznej. A wszystko po to, by podreperować finanse państwa. Minister finansów zapowiedział, że już w sierpniu o 15 procent podrożeją bilety na autobusy, metro czy pociągi.
To z pewnością nie spodoba się Portugalczykom, którzy coraz boleśniej odczuwają antykryzysowe cięcia. Lizbona zobowiązała się do tych oszczędności w zamian za zagraniczną pożyczkę w wysokości 78 miliardów euro. Do tej pory Portugalia otrzymała blisko 20 miliardów.
Pieniądze pochodzą z Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Unii Europejskiej, która stworzyła specjalny fundusz dla unijnych bankrutów. Organizacje te nie omieszkały zapytać rządu w Lizbonie o ogromne rozbieżności między deklaracjami poprzedniego rządu Portugalii a rzeczywistym stanem finansów państwa. Według deklaracji premiera Pedro Passosa Coelho, różnica ma wynosić 2 miliardy euro.
Inflacja, bezrobocie, PKB - zobacz dane z Polski i ze świata w Biznes INTERIA.PL