Rządowy strażak" poradzi sobie wszędzie!

Nowy minister do spraw administracji i cyfryzacji, Michał Boni chce maksymalnego wykorzystania systemów elektronicznych na każdym poziomie zarządzania i każdym poziomie usług administracyjnych. Będzie do tego dążył sprawując swój urząd.

Michał Boni mówił w Poznaniu, gdzie zjechało z całego świata 35 ministrów i 900 ekspertów od e-administracji, o możliwościach jakie niosą wysokie technologie. Wyliczał, że chodzi o otwieranie rynku, podnoszenie jego konkurencyjności, budowanie miejsc pracy i ułatwienie działania i nie tylko firmom, ale i zwykłym ludziom.

W skali kraju i Europy. Michał Boni ocenił, że w Polsce pierwsze kroki na tej drodze zostały już zrobione, ale - jego zdaniem - to co jest, absolutnie nie wystarcza, zwłaszcza w czasach kryzysu. W przekonaniu ministra, należy przestać mówić o "e-rządzie" a zacząć budować prawdziwie "otwarty rząd". I wykorzystać do tego internet.

Reklama

Na konferencji prasowej mówił, że w Poznaniu będzie poruszanych wiele wątków dotyczących obywateli jako odbiorców różnego rodzaju usług ponad granicami, tak aby student, czy obywatel przemieszczający się, pracujący w różnych krajach, czy osoba pobierająca emeryturę, mogli korzystać z usług administracyjnych w każdym kraju "w bardzo prosty, przyjazny dla siebie sposób". Pytany o nowe ministerstwo do spraw administracji i cyfryzacji, wyjaśnił, że chodzi o to, by "wykorzystując wszystkie możliwości jakie daje cyfryzacja, uczynić administrację i państwo o wiele bardziej przyjazne dla obywatela, dla człowieka".

Wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej do spraw agendy cyfrowej, Neelie Kroes na tej samej konferencji prasowej z wielkim uznaniem mówiła o kompetencjach Michała Boniego. Chwilę później z radością przyjęła oficjalną wiadomość o jego wejściu w skład rządu. O ministrze Bonim powiedziała: "On ma najbardziej fascynujące portfolio ze wszystkich ministrów nowego rządu. Jest w nim znacznie więcej kreatywności i innowacyjności".

OPINIA

Furgalski - nowe ministerstwo - ministrowie Świat się zmienia i nowe ministerstwo cyfryzacji będzie potrzebne - ocenia Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. Zdaniem

ekspert zauważa, że póki co w Polsce nie ma spójnej polityki cyfryzacji. Dodaje, że projekty e-urzędów, czy e-sądów są realizowane przed oddzielne resorty i nikt tego nie koordynuje. Zdaniem eksperta, Michał Boni doskonale poradzi sobie w kierowaniu nowym resortem. Nazywa go "rządowym strażakiem", który poradzi sobie z pożarem wszędzie.

IAR/PAP
Dowiedz się więcej na temat: strazący | Michał Boni | strazacy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »