Sąd Najwyższy: Była ewakuacja budynku

Na skutek uzyskanej poprzez pocztę elektronicznej informacji o umieszczeniu w budynku Sądu Najwyższego ładunku wybuchowego, Pierwsza Prezes SN zarządziła ewakuację budynku. Będziemy informować o rozwoju wydarzeń - poinformował Sąd Najwyższy.

Dziś na godz. 10 wyznaczono tymczasem posiedzenie składu całej Izby Cywilnej dla rozpoznania wniosku Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego z dnia 29 stycznia 2021 r. o rozstrzygnięcie rozbieżności w wykładni przepisów prawa występujących w orzecznictwie sądów powszechnych i Sądu Najwyższego, dotyczących kredytów indeksowanych i denominowanych w walutach obcych.

Po godz. 13 we wtorek w Sądzie Najwyższym rozpoczęło się posiedzenie całego składu Izby Cywilnej w sprawie rozstrzygnięcia szeregu pytań sformułowanych przez I prezes SN Małgorzatę Manowską i dotyczących spraw o kredyty walutowe - poinformował PAP zespół prasowy tego sądu.

Reklama

Sprawa została skierowana na posiedzenie niejawne, jednak ze względu na ogromne zainteresowanie opinii publicznej oraz mediów Pierwszy Prezes SN może zarządzić publiczne ogłoszenie orzeczenia.

CZYTAJ WIĘCEJ

Sprawa jest rozpatrywana na posiedzeniu niejawnym. Jak jednak przekazał SN "ze względu na ogromne zainteresowanie opinii publicznej oraz mediów I prezes SN może zarządzić publiczne ogłoszenie orzeczenia" - wówczas ma być ono transmitowane m.in. w mediach społecznościowych. Nie wiadomo jednak, jak długo potrwa posiedzenie Izby Cywilnej i czy zakończy się ono we wtorek.

Pierwotnie początek tego posiedzenia był wyznaczony na godz. 10, sprawa opóźniła się jednak o trzy godziny z powodu konieczności ewakuacji sędziów i pracowników z budynku SN. "Na skutek uzyskanej przez pocztę elektroniczną informacji o umieszczeniu w budynku SN ładunku wybuchowego, I prezes SN zarządziła ewakuację budynku" - informował sąd. Po kontroli budynku przez służby sędziowie i pracownicy powrócili do gamachu około godz. 12.30.

Wniosek, który I prezes SN Małgorzata Manowska skierowała w końcu stycznia br. do rozstrzygnięcia przez skład całej Izby Cywilnej SN obejmuje sześć pytań dotyczących m.in. kwestii przewalutowania kredytu. Jak przekazywał SN odpowiedzi na przedstawione pytania powinny w kompleksowy sposób "rozstrzygnąć najpoważniejsze kontrowersje", jakie ujawniły się na tle praktyki orzeczniczej w kwestii kredytów walutowych, w szczególności tzw. kredytów frankowych.

Rzecznik SN Aleksander Stępkowski mówił zaś wówczas, że po podjęciu ewentualnej uchwały w tej sprawie "przede wszystkim sądy będą wiedziały, jak orzekać". "Będą wiedziały, jakie jest stanowisko SN i będą mogły kierować się tym stanowiskiem przy rozstrzyganiu sporu między poszczególnymi stronami. To powinno przełożyć się na sprawność i szybkość postępowań sądowych" - wskazywał. Jak dodawał, uchwała podjęta przez całą izbę SN ma moc zasady prawnej i zacznie obowiązywać zaraz po jej podjęciu.

Już w lutym br. SN w składzie trzyosobowym Izby Cywilnej zajmował się zagadnieniem prawnym przedstawionym przez Sąd Okręgowy w Warszawie, dotyczącym zasad wzajemnych rozliczeń wynikających z umowy kredytu indeksowanego we franku szwajcarskim, która została uznana za nieważną ze względu na zawarcie w niej klauzul abuzywnych. SN uznał wtedy, że w przypadku unieważnienia umowy o kredyt walutowy do rozliczenia banku i klienta ma zastosowanie tzw. zasada dwóch kondykcji, a nie przeciwstawiana jej teoria salda. To oznacza, że każde roszczenie zarówno kredytobiorcy, jak i banku, o wydanie wzbogacenia należy traktować oddzielnie i niezależnie od drugiego. Z kolei zgodnie z teorią salda "w przypadku nieważnej umowy wzajemnej przedmiotem roszczenia restytucyjnego nie jest osobno każde ze spełnionych świadczeń, lecz jedynie nadwyżka wartości jednego z nich nad wartością drugiego".

Także w ostatni piątek SN w składzie siedmiorga sędziów Izby Cywilnej odpowiadając na zagadnienia prawne przedstawione przez Rzecznika Finansowego potwierdził w uchwale, iż strony takich sporów winny rozliczać się zgodnie z zasada dwóch kondykcji. Jak wynikało ponadto z tamtej uchwały bank w takich rozliczeniach "może żądać zwrotu świadczenia od chwili, w której umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna".

Zagadnienia przedstawione we wniosku prezes Manowskiej też dotyczą częściowo kwestii rozstrzyganych w dwóch poprzednich uchwałach, ale zakres przedstawionych przez I prezes SN pytań jest znacznie szerszy.

We wniosku do Izby Cywilnej I prezes SN zapytała, czy w razie uznania, że postanowienie umowy kredytu indeksowanego lub denominowanego odnoszące się do sposobu określania kursu waluty obcej stanowi niedozwolone postanowienie umowne i nie wiąże konsumenta, możliwe jest przyjęcie, że miejsce tego postanowienia zajmuje inny sposób określenia kursu waluty obcej wynikający z przepisów prawa lub zwyczajów.

W razie przeczącej odpowiedzi na to pytanie Izba Cywilna będzie musiała się zająć się kwestią, czy w razie niemożliwości ustalenia wiążącego strony kursu waluty obcej umowa może wiązać strony w pozostałym zakresie. Osobno rozpatrywana będzie kwestia kredytu indeksowanego, a osobno - kwestia kredytu denominowanego.

Kolejne trzy pytania odnoszą się do sytuacji, w której stwierdzona zostałaby nieważność lub bezskuteczność umowy. Pierwsze z nich dotyczy właśnie tego, czy w przypadku konieczności zwrotu świadczeń należy stosować teorię salda, czy też teorię dwóch kondykcji.

I prezes SN zapytała również, czy termin przedawnienia się roszczeń banku, który udzielił kredytu, biegnie od momentu, w którym ten dokonał wypłaty. Ostatnia kwestia dotyczy tego, czy w przypadku zwrotu nienależnych świadczeń jedna ze stron może domagać się tzw. wynagrodzenia za korzystanie ze środków pieniężnych, z których druga strona korzystała w czasie, kiedy umowa nie była jeszcze kwestionowana.

Pierwotnie termin tego posiedzenia Izby Cywilnej wyznaczany był wcześniej - w marcu i kwietniu, jednak m.in. ze względu na sytuację epidemiczną przekładano go. Innym powodem przełożenia terminu było też oczekiwanie na rozstrzygnięcie Trybunału Sprawiedliwości UE, który w końcu kwietnia br. orzekał w sprawie pytania gdańskiego sądu o rozliczenia banku z klientem w przypadku unieważnienia umowy kredytu.

TSUE orzekł jednak wtedy, że skutki stwierdzenia przez sąd istnienia nieuczciwego warunku w umowie dotyczącej kredytu indeksowanego we franku szwajcarskim podlegają przepisom prawa krajowego, przy czym kwestia utrzymywania się w mocy takiej umowy powinna być oceniana przez sąd krajowy.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: prawo | kredyty walutowe | bank
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »