Sarkozy zapowiada reformę systemu emerytalnego

Prezydent Francji Nicolas Sarkozy obiecał szybkie zreformowanie systemu przywilejów emerytalnych. Sarkozy chce dialogu ze związkami zawodowymi, by nie dopuścić do masowych protestów, jakie udaremniły przeprowadzenie reformy emerytalnej przez poprzedni rząd.

Prezydent Francji Nicolas Sarkozy obiecał  szybkie zreformowanie systemu przywilejów emerytalnych.  Sarkozy chce dialogu ze związkami zawodowymi, by nie dopuścić do  masowych protestów, jakie udaremniły przeprowadzenie reformy  emerytalnej przez poprzedni rząd.

We Francji system przywilejów emerytalnych dotyczy około 500 tys. pracowników firm kontrolowanych przez państwo i około 1,1 mln emerytów już korzystających z takich przywilejów. Część z uprawnionych może udać się na emeryturę w wieku 50 lat, a większość - w wieku 55 lat.

Zachowanie tych przywilejów będzie w tym roku kosztowało francuskie państwo niemal 5 mld euro.

Wcześniejsze emerytury dotyczą m.in. pracowników francuskich kolei SNCF, sieci transportu w regionie paryskim RATP, głównego francuskiego producenta energii elektrycznej Edf (Electricite de France), producenta gazu Gaz de France (GDF), górników, senatorów, parlamentarzystów oraz pracowników Teatru Narodowego i Opery Paryskiej. Pracownicy kolei mogą przechodzić na emeryturę po przepracowaniu 37,5 lat, pracownicy państwowi - 39,5, a w sektorze prywatnym - po 40 latach.

Reklama

Zapewniając, że chodzi o "kwestię równości", Sarkozy zażądał, by rząd "reformował bez zwłoki" system przywilejów emerytalnych i przygotował reformę w ciągu kilku miesięcy.

Sarkozy uznał, że sytuacja zmieniła się od czasów, kiedy wprowadzono przywileje emerytalne, i nic ich obecnie nie uzasadnia. Wprowadzone pod koniec II wojny światowej, miały motywować do pracy w warunkach trudnych lub niebezpiecznych i w sektorach istotnych dla odbudowy.

Prezydent zapowiedział, że od środy minister pracy Xavier Bertrand rozpocznie dwutygodniowe rozmowy o reformie przywilejów emerytalnych "ze wszystkimi zainteresowanymi" - związkami zawodowymi i przedstawicielami pracodawców.

Francuzi patrzą pozytywnie na reformę emerytur specjalnych; ponad dwie trzecie społeczeństwa uważa ją za "odważną" - wynika z opublikowanego we wtorek sondażu. Ale większość ocenia, że jest ona "ryzykowna, ponieważ sprowokuje liczne strajki, które mogą sparaliżować cały kraj".

Jednym z celów reformy jest wyeliminowanie przeszkód fiskalnych i społecznych, które zniechęcają starsze osoby do kontynuowania pracy i które uniemożliwiają firmom zatrudnianie starszych pracowników. Osoby korzystające z wcześniejszych emerytur powinny zostać wyżej opodatkowane - powiedział Sarkozy.

Prezydent chce, by całościowa reforma systemu emerytalnego była gotowa do połowy 2008 roku.

Przeciwko reformie zaprotestował już związek kolejarzy, grożąc strajkiem.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: reformy | prezydent | Nicolas Sarkozy | rząd | prezydent Francji
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »