Sebastian Mikosz prezesem PLL LOT

Wybrany w środę na nowego prezesa LOT Sebastian Mikosz zapowiedział, że potrzebuje kilku dni na zapoznanie się z sytuacją w spółce i wkrótce zaprezentuje kierunek zmian. Z kolei minister skarbu Mikołaj Budzanowski oczekuje po nowym prezesie restrukturyzacji spółki, odzyskania rentowności i pozyskania inwestora zewnętrznego.

Rada nadzorcza Polskich Linii Lotniczych LOT powołała z dniem 11 lutego na stanowisko prezesa Sebastiana Mikosza.

"W najbliższym czasie zamierzam zapoznać się z trwającymi procesami restrukturyzacji w firmie, dlatego potrzebuję kilku dni, które pozwolą mi wdrożyć się w obecne działania LOT-u. Wierzę, że niedługo będę mógł przedstawić opinii publicznej, kontrahentom, a przede wszystkim naszym pasażerom, kierunek zmian w spółce pod moim kierownictwem" - powiedział Sebastian Mikosz, cytowany w komunikacie.

Mikosz był już w przeszłości prezesem LOT-u. Pełnił tę funkcję od marca 2009 do października 2010 roku.

Reklama

W ocenie ministra skarbu Mikołaja Budzanowskiego, wybrany przez radę nadzorczą prezes bezzwłocznie zacznie realizować przygotowany plan restrukturyzacji.

"Od nowego szefa LOT oczekuję współpracy z właścicielem, jak i ze związkami zawodowymi. Już dzisiaj spotkam się z Sebastianem Mikoszem, by przedyskutować najpilniejsze kwestie, a każdy kolejny dzień będzie upływał pod znakiem intensywnej pracy, by zrealizować założony cel. Cel w postaci rentownej linii lotniczej, która w niedługiej perspektywie pozyska zewnętrznego inwestora" - powiedział Budzanowski, cytowany w komunikacie prasowym resortu skarbu.

LOT od dłuższego czasu boryka się z ogromnymi problemami finansowymi.

W połowie grudnia zeszłego roku zarząd przewoźnika wystąpił do ministra skarbu o przyznanie 400 mln zł pomocy w pierwszej transzy; w sumie ma to być ok. 1 mld zł. Resort pozytywnie zaopiniował wniosek PLL LOT. MSP uzależniało jednak udzielenie pomocy m.in. od prowadzonego przez KE postępowania w tej sprawie, ale także od sytuacji spółki. Jeśli KE uzna pomoc publiczną za niezgodną z zasadami UE, musi być ona odzyskana od firmy przez władze krajowe, nienaliczane są natomiast kary.

W reakcji na zgłoszenie wniosku o udzielenie pomocy publicznej minister skarbu odwołał prezesa spółki Marcina Piróga.

Premier Donald Tusk poinformował kilka dni temu, że los ministra Budzanowskiego w rządzie zależy od efektów działań restrukturyzacyjnych w lotniczej spółce. Dodał też, że minister Budzanowski osobiście zaangażował się w przygotowanie restrukturyzacji LOT i w permanentną kontrolę nad działaniami zarządu tej spółki.

- - - - - -

Wczoraj INTERIA.PLO i RMF informowali

Minister Skarbu Państwa stawia na Sebastiana Mikosza. Ten były prezes Polskich Linii Lotniczych LOT-u ma zostać nowym szefem tej spółki. Minister Mikołaj Budzanowski spotkał się wczoraj z Mikoszem i zaproponował mu to stanowisko, potem nakazał Radzie Nadzorczej LOT-u rozpatrzenie tej kandydatury. Nieoficjalnie potwierdził to w resorcie skarbu dziennikarz RMF FM Krzysztof Berenda.

W PLL LOT trwa teraz konkurs na prezesa. Sebastian Mikosz nie doszedł do finałowej piątki. Minister postanowił jednak dołożyć tam swojego człowieka, bo wie, że jego przyszłość na stanowisku ministra, zależy od przyszłości LOTu, dlatego minister zdecydował się zaryzykować i złamać procedury konkursowe, przynosząc w teczce swojego człowieka.

Sebastian Mikosz ma opinię twardego gracza. Gdy w latach 2009-10 był prezesem, potrafił przeprowadzić ogromne zwolnienia i spacyfikować związki zawodowe. Niestety to doprowadziło do potężnego konfliktu z załogą. Teraz też nie będzie łatwo.

Oficjalnie Mikosz ma zostać wybrany na prezesa LOT-u już jutro.

Krzysztof Berenda, RMF

- - - - - -

Nie będzie śledztwa w sprawie rzekomej niegospodarności w PLL LOT - dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Zasada. Zawiadomienie w tej sprawie złożył pod koniec ubiegłego roku szef lotowskiej Solidarności Stefan Malczewski. Sprawy nie będzie, bo według prokuratorów nie doszło do przestępstwa.

Po przesłuchaniach i analizie materiałów nadesłanych z Ministerstwa Skarbu, które nadzoruje przewoźnika, prokurator stwierdził, że straty LOT nie wynikają z działań bądź zaniechań zarządu spółki. A tylko w tym przypadku można mówić o niegospodarności. Resort skarbu podkreśla, że fatalną sytuację finansową polskiego przewoźnika spowodowały m.in. wahania kursów walut oraz konkurencja na rynku przewozów lotniczych. Ministerstwo Skarbu zleciło jednak przeprowadzenie audytu, który ma objąć płynność finansową firmy, a także odpowiedzieć na pytanie, dlaczego LOT nie wykonał biznes planu.

Pobierz: darmowy PIT 2012

W grudniu ubiegłego roku zarząd przewoźnika, w związku z trudną kondycją finansową spółki, wystąpił do ministra skarbu o przyznanie pomocy w wysokości 400 mln zł w pierwszej transzy. MSP poinformowało, że przygotowuje się do udzielenia spółce pomocy publicznej. LOT za 2011 r. odnotował 145,5 mln zł straty. W 2010 r. strata miała wysokość 163,1 mln zł. W ubiegłym roku spółka planowała zysk w wysokości 52,5 mln zł.

Krzysztof Zasada, RMF

Strata operacyjna LOT za 2012 r. wyniosła 184 mln zł, a strata netto 115 mln zł. Poprawiły się natomiast inne parametry, jak liczba przewiezionych pasażerów i wypełnienie samolotów. "Wynik finansowy byłby zdecydowanie lepszy, gdyby nie niekorzystne dla LOT zmiany kursów walut i utrzymujące się wysokie ceny paliw" - mówi Zbnigniew Mazur, P.O. prezesa LOT.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: prezesi | prezes | spółki | Sebastian Mikosz | rada | PLL LOT | rada nadzorcza
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »