Skup jagniąt do Włoch najsłabszy od wielu lat

Tegoroczny skup jagniąt z Podhala do Włoch nie był udany z powodu bardzo niskich cen. Hodowcy owiec winią obrońców praw zwierząt, którzy dwa lata temu blokowali wyjazd jagniąt z kraju, przez co Włosi wycofali się ze skupu. Teraz w skupie pośredniczą Słowacy.

Jagnięcina to obowiązkowe danie na wielkanocnym stole we Włoszech, a przedświąteczne skupy odbywają się na Podhalu już od lat 80. ubiegłego wieku.

- Tegoroczny skup w ogóle był możliwy dzięki sprzedaży jagniąt na Słowację. Słowacy z kolei sprzedadzą jagnięcinę z Podhala dalej do Włoch. Do ubiegłego roku sprzedaż odbywała się bezpośrednio, a umowy zawieraliśmy bezpośrednio z kontrahentami włoskimi. Teraz po drodze mamy pośredników, a cena jest bardzo niska - powiedział szef Związku Hodowców Owiec i Kóz w Nowym Targu Jan Janczy.

Reklama

Cena jagniąt zależy od kategorii wagowej. Cena skupu za pierwszą kategorię wagową od 10 do 14 kg. wynosiła podczas tegorocznego skupu 7 zł za kilogram żywej wagi. Za jagnię o wadze od 15 do 18 kg. płacono 6 zł, a za te powyżej 18 do 25 kg. rolnik otrzymywał 5 zł. Tak niskie ceny skupu porównywalne są z tymi z lat 90. ubiegłego wieku. Jeszcze kilka lat temu za jagnięcina pierwszej klasy włoscy kontrahenci płacili 11 zł.

W tym roku hodowcy owiec sprzedali 8 tys. 600 sztuk jagniąt. Część z jagniąt przeznaczonych przez rolników do sprzedaży skupiły także polskie ubojnie, ale jak zaznaczył Janczy, jest to marginalna ilość .

- Różnica w tegorocznej cenie skupu od cen sprzed kilku lat jest kolosalna, ale rolnicy cieszą się, że w ogóle sprzedali jagnięta, bo nasz rynek by takiej ilości nie wchłonął - mówił Janczy. Jego zdaniem akcja aktywistów sprzed dwóch lat, na pewno zaburzyła ten rynek.

- Włosi wówczas wycofali się z kupna jagniąt bezpośrednio u nas. Oni nie mogli sobie pozwolić na to, że przyjadą tirami i wrócą z Polski na pusto przez ekologów - oznajmij.

Prezes związku wini także opieszałość polskich sądów, bo sprawa założona przez aktywistów przeciwko byłej szefowej Powiatowego Inspektoratu Weterynarii w Nowym Targu ciągnie się już dwa lata.

- To niebywałe, że przed prokuraturą i sądem już dwa lata toczy się postępowanie o nieprawidłowości przy skupie jagniąt, co świadczy o złej działalności sądów w Polsce. Opieszałość sądu w jest zadziwiająca w takiej błahej sprawie - zakończył Janczy.

Włosi szczególnie cenią jagnięcinę z Podhala. Jeszcze w latach 80. na Podhalu hodowano około 5 mln. owiec. Obecnie hoduje się tu blisko 50 tys. sztuk. Konkurencją dla hodowców owiec z Podhala są Słowacy i Rumuni.

Jagnięcina podhalańska jest od 2012 r. wpisana na listę produktów regionalnych chronionych w całej Unii Europejskiej. Do produkcji jagnięciny podhalańskiej wykorzystuje się jagnięta rasy polska owca górska oraz cakiel - pierwotnej rasy owcy górskiej. Jagnięta tych ras są chowane przy matkach, a tradycyjny sposób hodowli jest niezmieniony od wieków. Owce tych ras wypasane są od końca kwietnia do początku października, na halach położonych w rejonie pięciu Parków Narodowych: Gorczańskiego, Tatrzańskiego, Pienińskiego, Babiogórskiego i Magurskiego oraz Parków Krajobrazowych i obszarów cennych przyrodniczo objętych programem "Natura 2000". Wpływ na smak jagnięciny podhalańskiej ma specyficzna roślinność występująca na obszarze wypasu owiec.

Pobierz darmowy program do rozliczeń PIT 2018

PAP
Dowiedz się więcej na temat: skup
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »